18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Życie szkolne w Japonii.

Th...........le • 2014-01-31, 18:23
"Prawdziwy sadol wchodzi tylko na sadola" - specjalnie dla waszej wygody, bezczelna kopia artykułu o japońcach z geekweek. Może kogoś zainteresuje.

Życie szkolne w Japonii




Japońska szkoła, uczniowie, ich szkolne i pozaszkolne życie w dużym stopniu są nam znane z mangi lub anime (hentai lub echi). Miłośnicy tego stylu mniej lub bardziej kojarzą skrawki tej rzeczywistości, takie jak: festiwale szkolne, przewodniczący Rady Uczniowskiej czy Radę jako taką, wycieczki szkolne i… raczej na tym koniec. Przyjrzyjmy się bliżej życiu Waszych Rówieśników w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Na początek zapoznajmy się z japońskim system edukacji, który zakłada pięć stopni:

- przedszkole - dzieci w wieku 3-6 lat,
- szkoła podstawowa - 6-12 lat (6 klas),
- szkoła średnia (stopień niższy) - 12-15 lat (3 klasy),
- szkoła średnia (stopień wyższy) – 15-18 lat (3 klasy),
- uniwersytet – 4 lata – licencjat, 2 lata – studia magisterskie.

Przedszkole

Pewnie zdziwi Cię obecność edukacji przedszkolnej w tym wykazie. Nic bardziej mylnego. Wykształcenie i dobry start dziecka często są dla Japończyków sprawą honoru rodziny i ich wartości jako rodziców. Chcąc zapewnić wysoki poziom edukacji zapisują swoje pociechy do najlepszych przedszkoli, będących w ich zasięgu. Ba, te wyżej usytuowane w rankingu, organizują prawdziwe egzaminy już dla trzylatków. Ten dziwny trend powoli jest praktykowany także w Polsce. Powszechność uciekania się do edukacji przedszkolnej w Japonii jest podyktowana również rytmem zawodowym rodziców. Poza tym, przed pójściem do szkoły dziecko powinno opanować podstawy arytmetyki i móc odczytać znaki hiragana i katakana.

Rok szkolny

Japoński rok szkolny rozpoczyna się 1 kwietnia i (i nie jest to żart primaaprilisowy) składa się z trzech semestrów:
- 1-szy: 1 kwietnia – do połowy lipca, po czym następują testy i egzaminy,
- 2-gi: 1 września – ok. 26 grudnia (kolejne egzaminy),
- 3-ci: 7 stycznia do połowy marca (egzamin z całego roku) i wolne do 1-go kwietnia.
Ale z wolnego raczej się nie cieszą, gdyż na początku następnego roku mają egzamin z powtórki poprzedniego, więc dla większości jest to okres zakuwania



Przedmioty

Uczniowie szkoły podstawowej mają następujące przedmioty: język japoński, kaligrafia, matematyka, nauki społeczne (etyka, historia, etykieta), nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia), muzyka, plastyka, wychowanie fizyczne oraz gospodarstwo domowe (prowadzenie domu). Do końca tego etapu nauczania należy opanować między innymi 1006 symboli kanji z 1945 z symboli wykazu państwowego. Nauka języka obcego zaczyna się dopiero od szkoły średniej niższego stopnia.
Szkoła podstawowa ma również kilka osobliwości:
- uczniowie podstawówek nie tylko mają mniej lekcji, lecz także nie mają egzaminów, które spędzają sen z powiek w następnych etapach edukacji;
- w budynkach szkół podstawowych zazwyczaj nie ma klimatyzacji,
- brak obowiązku chodzenia w mundurku,
- w ostatnich czasach odstępuje się od tradycyjnych, izolowanych sal, zamieniając je pomieszczeniami otwartymi na korytarz. Powodem takiej decyzji jest zmniejszenie liczby przypadków znęcania się wśród braci szkolnej, bowiem w tym przypadku oni zawsze będą na widoku.



Lista przedmiotów szkoły średniej niższego stopnia jest podobna do poprzedniej, ale dochodzi do nich nauka angielskiego. Niby żadnych większych zmian, lecz to tylko złudzenie. Dla przeciętnego japońskiego ucznia ten i następny szczebel nauczania jest chyba najtrudniejszym etapem w życiu, okresem ciągłych egzaminów. Ostatnie stwierdzenie wcale nie jest przesadne, gdyż poddaje się je testom na koniec pierwszego i drugiego semestrów, jak również w połowie tych okresów. Wyniki szkoły średniej niższego stopnia przesądzają o dalszych losach i możliwości kariery, a japoński system ocen i nauczania jest skonfigurowany w taki sposób, że raz uzyskana ocena określa Twoje miejsce w klasowym rankingu i wcale niełatwo wyjść z tej szufladki.

Co ciekawe, na tym etapie kończy się nauka dwóch sylabariuszy oraz symboli kanji. Oznacza to, że dopiero 15-latek jest w stanie samodzielnie, bez pomocy słowników, przeczytać gazetę.

Na etapie szkoły średniej wyższego stopnia dotychczasowe przedmioty zbiorowe rozdzielają się na kilka osobnych: nauki przyrodnicze na chemię, biologię, archeologię i fizykę, natomiast nauki społeczne zastępuje historia, geografia, prawo i administracja.

Szkoła – jak i z czym to się je

W Japonii są szkoły państwowe, publiczne, prywatne, każda ma swoje wymagania. Podstawowa i średnia niższego stopnia są obowiązkowe i bezpłatne (z wyjątkiem prywatnych oczywiście). Ostatni etap edukacji jest przewidziany wyłącznie dla tych, którzy chcą iść na studia. Przy czym wszystkie szkoły średnie stopnia wyższego są płatne (o czym później).

Lekcje zaczynają się ok. 8.30-8.45. W poniedziałki od porannego apelu oraz sprawdzania obecności, a w inne dni od ogłoszeń ogólnoszkolnych. Natomiast trwają – w szkole podstawowej - 45 minut, a w średniej niższego i wyższego stopnia po i 50 min. Między lekcjami są 10-minutowe przerwy i duża przerwa obiadowa między 12.35 a 13.20. Nie każda szkoła ma swoją stołówkę. Uczniowie, którzy próbują jeść drugie śniadanie, przyniesione z domu, przed oficjalną przerwą są karani, zwłaszcza jeśli próbują to zrobić w czasie lekcji. Często w japońskich szkołach nie ma stołówek ani szatni, więc uczniowie spożywają obiad, jak również wieszają ubrania w klasie.

Ciekawą kwestią jest również brak załogi sprzątającej. Pod koniec lekcji uczniowie samodzielnie sprzątają swoje sale, korytarze, toalety oraz teren szkolny. Każda klasa jest podzielona na grupy, które odpowiadają za wykonanie własnego obszaru prac. Co więcej, istnieje tu system starszeństwa. Uczniowie z młodszych klas muszą zachowywać się wobec starszych uczniów w sposób nienaganny, grzecznie się do nich zwracać i sprzątać po nich po zajęciach dodatkowych.



Jeszcze do niedawna (2002 rok) lekcje odbywały się od poniedziałku do soboty, aczkolwiek, mimo że reforma wprowadziła 5-dniowy tydzień, wiele szkół nadal działa według starego systemu.

Ilość lekcji w szkole podstawowej rzadko przekracza 4 dziennie. Natomiast w szkole średniej niekiedy nawet 7, przy czym ostatnia lekcja jest dodatkowa, dla chętnych. Przed przerwą obiadową ustala się najtrudniejsze lekcje.

W szkole podstawowej niema prac domowych, aczkolwiek w średniej są i to dość duże, dlatego mimo weekendów, uczniowie wyższego poziomu szkół średnich to najbardziej zapracowane osoby w kraju…



Zmorą polskich szkół jest bieganie na lekcje z sali do sali, zwłaszcza jeśli placówka jest dość rozbudowana. W Japonii natomiast każda klasa ma przydzieloną salę, oznaczoną odpowiednią tabliczką. W ten sposób to nie uczniowie, a nauczyciele między lekcjami przechodzą z sali do sali. Przeciętna liczebność jednej klasy wynosi 40-45 osób (!)

Ubiór

Wyprawka szkolna obejmuje: tornister, czapkę z daszkiem, trampki na zmianę, strój gimnastyczny, kąpielówki oraz inne akcesoria, określone w regulaminie szkolnym. Kolor stroju gimnastycznego i czapeczki określa klasę, do której uczęszcza uczeń.

Na poziomie szkoły średniej niższego i wyższego stopnia uczniów obowiązują mundurki. Dla każdej placówki edukacyjnej ich krój i kolorystykę określa regulamin. Zazwyczaj chłopców mają czarne mundurki, z metalowymi guzikami i sztywnymi kołnierzykami. Dziewczęta natomiast ubierają się w granatowe żakiety i plisowane spódniczki. Farbowanie włosów, makijaż czy biżuteria są tu surowo zabronione.

Nauka i życie szkolne


Dla większości japońskich dzieci zakończenie lekcji wcale nie oznacza radosnego opuszczenia budynku. Zazwyczaj zostają w nim na dodatkowych lekcjach bądź dla uczestnictwa w wielu różnych klubach czy kółkach zainteresowań. Są one podzielone na sportowe i plastyczne, a ich liczba zależy od możliwości szkoły. Pierwsze zazwyczaj oferują: tenis, pływanie, baseball, golf, curling czy kendo, niektóre mają własne siłownie.



Kółka plastyczne są równie zróżnicowane: różnego rodzaju style muzyczne, robotyka, kaligrafia, nauka mangi, go, chemia, biologia, ikebana (układanie kwiatów) czy komputerowe. Takie zajęcia zazwyczaj kończą się ok. 19-tej.



Ale to nie koniec, większość uczniów szkoły średniej niższego i wyższego stopnia uczestniczy do tzw. juku - popołudniowych szkół prywatnych, które przygotowują do egzaminów wstępnych. W nich uzupełnia się materiał szkolny oraz opanowuje strategię rozwiązywania testów. Zajęcia w tej szkole kończą się o 20-21.00. Juku prowadzi też zajęcia wieczorowe, które odbywają się pomiędzy 21.00 a 1 w nocy. A jeszcze czeka odrabianie lekcji.

Głównym problemem japońskich szkół są wyczerpujące egzaminy. Każdy z nich trwa kilka godzin. Niekiedy stają się one przyczyną samobójstw uczniów. Tydzień przed egzaminami zajęcia w kółkach zainteresowań są odwoływane, by uczniowie mieli czas na przygotowanie do testów pisemnych wielokrotnego wyboru. Ocena z egzaminu jest procentowa, a najlepszy wynik to 100 procent.

Wynik egzaminów jest niezwykle ważny, ponieważ od niego zależy przejście ze szkoły średniej niższego stopnia do wyższego. W oparciu o oceny uczeń otrzymuje listę szkół, do których ma szansę się dostać. Następnie zdaje egzamin przejściowy i na podstawie jego wyniku oraz poprzednich ocen, ustala się do jakiej placówki ostatecznie trafia.
Uczniowie z wysoką punktacją trafiają do prestiżowych szkół, a ci z gorszą – do takich, których absolwenci nie planują iść na studia. Te ostatnie stawiają na rozwój umiejętności z gospodarstwa domowego, rolnictwa czy konkretnego zawodu, ale większych perspektyw kariery absolwenci nie mają.

Nawet podczas wakacji szkoła nie zapomina o swoich uczniach, organizując różnego rodzaju wycieczki w kraju i za granicą, zależnie od klasy. Na przykład, uczniowie pierwszej klasy szkoły średniej niższego stopnia w lipcu odwiedzają świątynię w Nagano lub spędzić czas z młodzieżą z innego miasta.



Nie jest to jednak typowy odpoczynek, lecz uczą się różnych umiejętności np. wyplatać kosze lub zrobić wachlarze. Starsi spędzają czas na spływach kajakowych. Organizują też kilkudniowe wycieczki do Kioto, Nary, a nawet do Nowej Zelandii by podszlifować angielski, ale tylko dla chętnych.



Po powrocie z takich wycieczek każdy uczeń jest zobowiązany do zrobienia gazetki ściennej ze sprawozdaniem z jej przebiegu, która we wrześniu będzie oceniana przez wszystkich uczniów szkoły.



By wyobrazić sobie presję młodych Japończyków w kwestii wyników w nauce wystarczy wspomnieć o tym, że japońskie matki utrzymują bliskie relacje z nauczycielami, są zaangażowane w życie szkolne, a jeśli dziecko zachoruje czasami nawet chodzą za nie do szkoły i robią notatki…

Za geekweek

koń rafał

2014-01-31, 20:31
a gdzie obrazek, że jaranie sie japonią to pedalstwo i ch*j?

Dupa_Zza_Krzaka

2014-01-31, 20:37
Fajna sprawa z tym przydzielaniem sal do klas.

gomez1308

2014-01-31, 20:41
Przytuliłbym sobie japonke z uniwersytetu :lozko:

halles

2014-01-31, 20:48
pamietam to jak wczoraj, jak bylem w japonii na degustacji warki winnej i ichi the killer wyskakuje do mnie z ryjem cos sie pruje to mowie do typa chodz na solo rozjebe cie w proch gosc spekal ale i tak mu obilem miche
wzialem taksowke i powiedzialem typowi zeby mnie zawiozl do baru mlecznego na schabowego to sie cos zaczal sapac to mu poderznalem gardlo odkrecilem kola i na sprzedalem na czarnym rynku zeby kupic ziarno dla kur

BrainSeeker

2014-01-31, 20:49
Cytat:

Uczniowie szkoły podstawowej mają następujące przedmioty: język japoński, kaligrafia, matematyka, nauki społeczne (etyka, historia, etykieta), nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia), muzyka, plastyka, wychowanie fizyczne oraz gospodarstwo domowe (prowadzenie domu).

nie mają geografii? :)

Raskolnikow

2014-01-31, 20:51
k***a jakie combo bez antydżapańskiej grafiki ;D

!Timon

2014-01-31, 21:16
Mają ostry dryl, nie ma co się dziwić, że mają tak wysoki odsetek samobójstw, poj***nych teleturniejów, dziwnych fetyszy etc.
Z drugiej strony albo rybki albo akwarium. Hipisi żyją szczęśliwie ale gówno osiągają.

mare30ks

2014-01-31, 21:18
gomez1308 napisał/a:

Przytuliłbym sobie japonke z uniwersytetu :lozko:



etam jakas star*cha z uniwerku, trzeba brac towar ze szkoly sredniej ;)




kulture maja zajebista, ale takie zycie to jednak troche zj***ne jest

Ratilt

2014-01-31, 21:18
A w Polsce?
W Polsce połowa rodziców płacze że "ojojoj, omujbosze, tusk ch*j wysyła dzieci wcześniej do szkoły a one takie biedniutkie, tracą swoje słodkie dzieciństwo ojoj nie posyłajcie 6-latków do szkoły"... a tam już od 3go roku zapie**alają ;)

Marshal

2014-01-31, 21:22
A potem my sie dziwimy czym oni sie podniecaja - typu seks z osmiornica itp.

Troche przesada jak dla mnie - szczegolnie ze dosc duza waga polozona jest na "testy" czyli robienie robocikow do rozwiazywania problemow testowych a potem w zyciu maja lekki zonk.

Magnic

2014-01-31, 21:25
Ratilt napisał/a:

A w Polsce?
W Polsce połowa rodziców płacze że "ojojoj, omujbosze, tusk ch*j wysyła dzieci wcześniej do szkoły a one takie biedniutkie, tracą swoje słodkie dzieciństwo ojoj nie posyłajcie 6-latków do szkoły"... a tam już od 3go roku zapie**alają ;)



Przedszkole, a szkoła to nie to samo :facepalm:

-a...........a-

2014-01-31, 21:35
Proszę Państwa i to się nazywa edukacja! Tam nie ma gimbazjów, gdzie dzieciaczki są bezczelne wobec nauczycieli, zakładają im kosze na śmieci i takie tam (ani idiotów, którzy wyzywają wykładowcę i są z profesorem "na ty" jak autor jednego z tutejszych tematów). Od samego początku uczą się dyscypliny sprzątając szkoły i szacunku wobec innych ludzi, "starszaków" (co się przedkłada w przyszłości na szacunek wobec dorosłych). W późniejszym życiu, już jako dorośli ludzie, są zdyscyplinowani i jak to napisał jeden z użytkowników, nawet w sytuacjach kryzysowych jeden drugiemu sobie pomaga, a nie rzuca kłody pod nogi. Nie oszukujmy się, drugiej Japonii tutaj nigdy nie będzie. :D

Jak sobie przypomnę moje gimnazjum... Walenie konia na lekcjach polskiego czy palenie fajek (babka była sama tak przeżarta tymi fajami, że nic nie czuła). Albo zbicie jarzeniówki w trakcie przerwy, bo jeden pedał rzucił ku sufitowi tornister (dobrze, że nikt tam nie stał pod tą jarzeniówką, choć z drugiej strony byłby materiał na Harda). Albo dwóch gości liżących się na matematyce. No k***a, za takie rzeczy w Japonii pewnie upie**alają łapy. :facepalm:

korinogaro

2014-01-31, 21:48
Ogólnie system spoko gdyby nie te zj***ne egzaminy co chwilę. I żeby nie było to poziom nauki nie jest jak w PL. Mój znajomy który jest właśnie Japończykiem na egzaminie w szkole średniej musiał podać np. skład paliwa rakietowego...
PS. Japończycy sami wiedzą jakie to jest zj***ne życie (to szkolne) i dlatego np. dzieci do 6ego roku życia są nietykalne i nie karane za żadne wybryki (hmmm...nie wiem jak jest w przypadku totalnej patologii).

Najzajebistrze jednak co mają (oni i Chińczycy jeśli mnie pamięć nie myli) to naukę liczenia na liczydłach które (liczydła) potem w toku nauki uczą się sobie wyobrażać i liczą na nich w głowie. Różnica takich wizualizacji jest to że u nas w podstawówce uczysz się tabliczki mnożenia 10x10 a w średniej 10*100 (u mnie tak było) a oni wchodząc do szkoły średniej mnożą dzięki wizualizacji np. wartości w tablicy 10000x10000

Mieszkam_w_Murmańsku

2014-01-31, 21:52
A niech chińczyki przerobią całą japonię w jedno wielkie pole ryżowe.