Pfhhh... Moja była, niedoszła żona, stwierdziła, że nigdy w jej nieobecności nie będę paradował w garniturze.
Z tej samej przyczyny.
Poza tym, chciałem się pochwalić... Wróć! Pożalić, że zostałem wówczas przez nią "zgwałcony"!
bardzo dupa bolała?
A nie wiem. Nie pytałem jej.
Żona ? Dzięki wolę k***y, są tańsze w utrzymaniu.
Żona ? Dzięki wolę k***y, są tańsze w utrzymaniu.