Trafiliśmy na jebitny sztorm w Zatoce Biskajskiej. Jeden huragan gonił nas z Północy a drugi zbliżał się z Zachodu. I byle zdążyc się schowac na Śródziemnym.
Taka "huśtawka" trwała 4 doby.
Dla jednych to już za grubo i są pawie oraz tzw "k***a! ja wysiadam ", a dla innych takie warunki są mniej uciążliwe.
Jednak idąc się odlac masz gwarancje że nie skończysz tam gdzie zacząłeś .
Chyba nie wiesz jak niesprzyjające warunki można przetrzymać na fajeczce.
A tak przy okazji "dla niektórych to za dużo". Prawda jest taka, że jak Neptun na audiencje wzywa to możesz mieć i 40 lat wypływane w największych sztormach, a i tak klękniesz i oddasz hołd