no no no .... i po co tak pędzi? totalny brak wyobraźni, głupota! do tego jeszcze nie był sam, tylko z pasażerką! Ehhhh nawet nie ma się co litować nad takimi głupkami!
Życie ma się tylko jedno. Wolę jechać na takiej prostej w takiej zamieci 70-80 km/h, dojechać godzinę później tam, gdzie miałem dojechać, ale żywy, zdrowy i cały. Samochód to nie zabawka, Zygzak McQueen z "Aut", zdalnie sterowany plastikowy samochodzik, tylko 1,5 tony rozpędzonej stali, która z łatwością pozbędzie życia wszystkiego, co stanie mu na drodze z pasażerami w środku włącznie. Szkoda, że 90% użytkowników samochodów nie ma takiej świadomości, tylko zapie**ala przed siebie, ile tylko fabryka dała w swojej słodkiej nieświadomości. A potem "Ojej, zauważyłem go w ostatniej chwili"....