to wygląda całkiem inaczej.
jest każdy samochód jest ubezpieczony, ma polisęna kwotę jakąś. I w takim przypadku albo dogadują się prywatnie z włascicielami, albo sciągane jest 5% z polisy, ale ja osobiście bym wolał sie dogatać. Tak przynajmniej wygląda w KJS'ach.
Sami mieliśmyy pod koniec czerwca taką sytuacje jako organizatorzy KJS'u