@grzechu5444, nie musisz przecież wrzucać ani grosza do puszki, nie jestem zwolennikiem owsiaka, ale niech każdy rzuca na co chce , czy to na owsiaka czy na tace
Rok w rok ten sam syf w necie i szczekanie ludzi zawiedzionych życiem...
Mam w dupie czyjeś opinie i zdanie nt. tzw. darowizn i datków na te i inne organizacje.
Daję kasę (lub też odliczam swój 1%) w imię tzw. "szczytnej idei" dla tych, których osobiście uważam za godnych mojego zaufania i potrzebujących. Moja kasa - moja decyzja, kto dostanie.
WOŚP ode mnie dostała i w skarbonę, i w ramach mojej działalności - i ch*j komuś do tego, kto jeszcze dostał i ile z mojego portfela poszło dla Caritasu czy na jakieś schronisko dla zwierząt.
Moja sprawa i mój wybór, czy będę chciał pomóc człowiekowi, czy porzuconym zwierzętom.
Po ch*j w ogóle ta śmiesznie tęga rozkmina? Każdy powinien robić w tej kwestii, co uważa za sposobne.
tds1974: żebyś się nie zdziwił co do tego procesu. Jak na razie to Jerzy O. walczył o to, żeby proces był niejawny (co mu się na szczęście nie udało), no i cały czas czekamy na te faktury
Owsiak i jego świta to niezłe cwaniaczki. Przez lata opracowali sobie taki system odbijania argumentów, że każdy zarzut wymierzony w wośp albo owsiaka nie zostaje zdementowany tylko zagłuszony pseudo logicznym bełkotem. Np:
zarzut: Owsiak bierze kasę dla siebie, buduje domy, kupuje samochody itd.
odpowiedź: Ten kto tak mówi po prostu zieje bezmyślną zawiścią, jest wcieleniem zła.
zarzut: Wośp nie wydaje całej zgromadzonej kasy na realizację obiecywanych celi.
odpowiedź: Ten kto tak mówi chce żeby dzieci umierały w szpitalach.
zarzut: Koszty organizacji wośp są niewspółmierne do ilości zebranych pieniędzy.
odpowiedź: Zobaczcie ile jest sprzętu z serduszkiem w szpitalach bla bla bla.
zarzut: Przetargi na zakup sprzętu są ustawione, kupiony sprzęt zbiera kurz.
odpowiedź: Bez wośp służba zdrowia by zginęła, połowa dzieci by wymarła.
I wiele innych. Coś musi tutaj śmierdzieć skoro posuwaną się do takich tanich trików.
moja kobita pracowała w tym sztabie liczenia forsy, jak mi powiedziała że jakiś dzieciak 2 kółka w tej puszce przyniósł to mi się słabo zrobiło... kilka godzin a gówniarz w puszce ma więcej siana niż moja miesięczna wypłata... ile takich puszek się zgubiło...
Z tacy idzie 100% na koszta organizacyjne i nikt afery nie robi. Żeby nie było, nie dałem kasy ani WOŚP, ani Caritasowi, ani kościołowi. Nadmiar gotówki idzie na pomoc zwierzętom. Bo k***a ludzie jakoś sobie na tym sk***iałym świecie poradzą, a zwierzęta niekoniecznie.