Filmiki przedstawiają wypadki na niefortunnym skrzyżowaniu we Włocławku. Kilka miesięcy temu zamontowano tam sygnalizację świetlną, ale ludzie i tak jeżdżą na pamięć. Pierwszy filmik został nagrany wczoraj. Ludzie wybiegający za każdym razem by pomóc to pracownicy pobliskiego Centrum Ogrodowego. Brawa dla nich.
I bonus z ulicy Okrzei, gdzie przewróciła się ciężarówka wioząca piasek:
I to jest przech*j. W Warszawie skrzyżowanie ulicy Jana Sobieskiego z al. Wincentego Witosa. Ostatnio od godziny 10 do 15 naliczyłem 4 pie**olnięcia w tym do jednego wezwanie karetki i policji. Ilu hamowało z piskiem nie do policzenia. Za każdym razem wjazd w dupe na czerwonym. Wina świateł czy ludzi?
U mnie w mieście wystarczyło zmienić organizację ruchu na jednym skrzyżowaniu na kilka dni, żeby straż pożarna musiała człowieka wycinać z samochodu... Bardzo dużo ludzi jeździ na pamięć...
Pochodzę z tego miasta. I jak tam mieszkałem to na tym skrzyżowaniu może była jedna kolizja rocznie. No ale jak widać jakiś kretyn dostał premię za zmodernizowanie skrzyżowania by było bezpieczniejsze:)
Wszędzie są takie skrzyżowania, że ludzie tracą rozum. W Legnicy znam takich kilka, np, Chojnowska - Korczaka. Dopóki nie było tam świateł to i wypadków też nie było. Po zmianie organizacji nie ma tygodnia, żeby ktoś się nie jebnął, bo są mylące światła do lewoskrętu. Radzę uważać tam na egzaminie na prawko, bo uwalają hurtowo.
W Ostrowie Wielkopolskim już troche temu powstało takie skrzyżowanie gdzie praktycznie od tego czasu raz na tydzień jak nie więcej zdarza się wypadek. Bez sygnalizacji i zmiana ruchu.
