18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Wkurwiony klient biedronki

WujekAdolf • 2013-03-26, 09:36
Taka rzeczywistość, są pewne rzeczy których nie przeskoczysz.



:beka:

I_am_what_I_am

2013-03-26, 10:12
gdzieś już to widziałem, damn, a przeglądam tylko sadola...

InzMamon13

2013-03-26, 11:31
Drogi Kliencie Biedronki , dobrze by było gdybyś sam popracował na takim stanowisku i zobaczył jak to jest. Oprócz kwestii drobnych (kiedyś dostałem kasetkę w której było 8 razy po 50 zł i nic więcej żadnych groszy , nic a nic więcej ni CHOOJA - A drobniaki z banku w konwoju - jeżeli jakimś cudem się pojawią to nie starczają nawet na pół tygodnia ) Dla wszystkich którzy narzekają na obsługę warto napisać jakie atrakcje zapewnia ten pracodawca -
1. Brak gwarancji zatrudnienia - jeżeli nie jesteś osobą ze zdolnościami przywódczymi i szukasz w miarę stałej pracy na ładnych parę lat odpuść sobie stonkę. Na stanowisku Kasjera-Sprzedawcy (albo lepiej by było nazwać osoby pracujące na takim stanowisku mięsem armatnim) można najwyżej wytrzymać 2 lata , chociaż miałem kolegę który pracował 5 lat ale już pod koniec gdy nie miał siły przerzucać paru ton towaru dziennie to zlecali mu prace w rodzaju sprzątanie kibli pod koniec zmiany albo zmywanie wymiocin po menelu - zawsze celowo dawali mu najobrzydliwszą fuchę.
Czemu tak się dzieje? Ponieważ wraz z upływem lat i większym stażem wywierana jest na ciebie presja żebyś odszedł (wiadomo im większy staż tym większa stawka - im więcej pracowników z większą stawką tym większe koszty ponosi firma) Pracowałem w stonce z wysokimi obrotami ładnych parę lat i osób pracujących powyżej 2-3 lat spotkałem naprawdę niewiele
2. Osoba siedząca na kasie jest często obarczona wieloma innymi obowiązkami (kasa jest tylko dodatkiem) - obowiązki te to wykładanie towaru , doradzanie klientom itd. - oczywiście wszystko trzeba robić w zawrotnym morderczym tempie trudno nieraz pogodzić tak wiele czynności a ochrzan od kierownika pod koniec zmiany za to że czegoś nie zrobiłeś to standard (+ ochrzan od klientów za to że nie masz drobnych + częste awantury przy kasie pomiędzy klientami - do tej roboty trzeba mieć nerwy)
3. Dostawa towaru (Pewnie wiecie jak wygląda kilkunastometrowy TIR do którego wchodzi 30 palet) - otóż nieraz te 30 palet targałem wózkiem paletowym ponieważ wózek elektryczny był w naprawie. Po rozładunku oczywiście rozkładanie towaru - oczywiście w ciągu dnia kiedy to do moich obowiązków należy również siadanie na kasę (wszystko w morderczym tempie a za całą robotę nawet jeżeli została wykonana bardzo dobrze mogę jedynie dostać ochrzan)
4. Relacje przełożony-podwładny. Nie raz można było dostać ochrzan w skład którego wchodziły określenia typu (TY ch.... , debilu , wypier.... , ) takie sytuacje zdarzały się raz 2 razy w miesiącu , jeżeli kierownik był OK to nie raz przepraszał za swoje słowa ale to należało do rzadkości.

Kiedyś gdy zdenerwowany perspektywą operdzielu który na mnie czeka (nie wyłożyłem kilku palet towaru przydzielonych mi przez kierownika) siedziałem na kasie i męczyłem pewną klientkę o to by mi dała drobne pieniądze usłyszałem od niej taki tekst "czemu pan sobie nie znajdzie innej pracy" - trudno mi było się powstrzymać od śmiechu - od 2 lat szukałem innego pracodawcy z wiadomym skutkiem

lapsikoss

2013-03-26, 11:37
Jak się nie podoba, niech sp***ala do delikatesów T&J albo Piotra i Pawła, tam nie ma kolejek.
Wielkie panisko przychodzi do najtańszego dyskontu w kraju i narzeka, że kolejki... :homer:

snik0

2013-03-26, 12:28
InzMamon13 napisał/a:

Drogi Kliencie Biedronki , dobrze by było gdybyś sam popracował na takim stanowisku i zobaczył jak to jest.


Argument z dupy na poziomie przedszkola. nie dziwie się że ten kraj tak wygląda jak ludzie z takimi argumentami mają prawo głosować.

Up ma racje, nie podoba się to wypie**alać do 10 innych sieci sklepów konkurencji, a jak jesteś biedaczkiem polaczkiem to gnij w kolejce sklepu dla najbiedniejszych.

BongMan

2013-03-26, 12:37
Trzy najlepsze rzeczy z Biedronki - Tequila Josera, Jim Beam za 36zł i skrzydełka z kurczaka w panierce jak z KFC.

simpekaes

2013-03-26, 12:53
InzMamon13 napisał/a:
Drogi Kliencie Biedronki , dobrze by było gdybyś sam popracował na takim stanowisku i zobaczył jak to jest.

To nie bylo cisnienie w kasjerki/kasjerow tylko w kierownictwo bo to ich broszka zeby przygotowac stanowisko pracy.

snik0

2013-03-26, 12:54
BongMan napisał/a:

Trzy najlepsze rzeczy z Biedronki - Tequila Josera, Jim Beam za 36zł i skrzydełka z kurczaka w panierce jak z KFC.


A suchary nie? Cały sadol się zastanawia gdzie kawały kupujesz.

Melooksg

2013-03-26, 14:30
gówno prawda. Jak biedronka to tylko Amarena <33

NeverLie2Me

2013-03-26, 14:31
InzMamon13 napisał/a:

... siedziałem na kasie i męczyłem pewną klientkę o to by mi dała drobne pieniądze usłyszałem od niej taki tekst "czemu pan sobie nie znajdzie innej pracy" - trudno mi było się powstrzymać od śmiechu - od 2 lat szukałem innego pracodawcy z wiadomym skutkiem



Nie chciało się nosić teczki, to trzeba kopać dołeczki...

Ogólnie wszystko co napisałeś pewnie ch*ja warte, ale nikt tego nie zweryfikuje, bo normalni ludzie tam nie pracują. Natomiast jeśli chodzi o drobne, to mam taki zwyczaj, że do puszki po "Isostarze" odkładam wszystko <0,50 i jak się uzbiera to idę gdzieś oddać. W Biedrze nigdy nie chcą, a próbuje w niejednej.

mancio

2013-03-26, 14:39
BongMan napisał/a:

Trzy najlepsze rzeczy z Biedronki - Tequila Josera, Jim Beam za 36zł i skrzydełka z kurczaka w panierce jak z KFC.



Co do alko, jak Tobie smakuje to jesteś mistrz, raz kupiłem red labela w promo.... nigdy k***a więcej :|

HariDee

2013-03-26, 14:41
InzMamon13 napisał/a:

Drogi Kliencie Biedronki , dobrze by było gdybyś sam popracował na takim stanowisku i zobaczył jak to jest. Oprócz kwestii drobnych (kiedyś dostałem kasetkę w której było 8 razy po 50 zł i nic więcej żadnych groszy , nic a nic więcej ni CHOOJA - A drobniaki z banku w konwoju - jeżeli jakimś cudem się pojawią to nie starczają nawet na pół tygodnia ) Dla wszystkich którzy narzekają na obsługę warto napisać jakie atrakcje zapewnia ten pracodawca -
1. Brak gwarancji zatrudnienia - jeżeli nie jesteś osobą ze zdolnościami przywódczymi i szukasz w miarę stałej pracy na ładnych parę lat odpuść sobie stonkę. Na stanowisku Kasjera-Sprzedawcy (albo lepiej by było nazwać osoby pracujące na takim stanowisku mięsem armatnim) można najwyżej wytrzymać 2 lata , chociaż miałem kolegę który pracował 5 lat ale już pod koniec gdy nie miał siły przerzucać paru ton towaru dziennie to zlecali mu prace w rodzaju sprzątanie kibli pod koniec zmiany albo zmywanie wymiocin po menelu - zawsze celowo dawali mu najobrzydliwszą fuchę.
Czemu tak się dzieje? Ponieważ wraz z upływem lat i większym stażem wywierana jest na ciebie presja żebyś odszedł (wiadomo im większy staż tym większa stawka - im więcej pracowników z większą stawką tym większe koszty ponosi firma) Pracowałem w stonce z wysokimi obrotami ładnych parę lat i osób pracujących powyżej 2-3 lat spotkałem naprawdę niewiele
2. Osoba siedząca na kasie jest często obarczona wieloma innymi obowiązkami (kasa jest tylko dodatkiem) - obowiązki te to wykładanie towaru , doradzanie klientom itd. - oczywiście wszystko trzeba robić w zawrotnym morderczym tempie trudno nieraz pogodzić tak wiele czynności a ochrzan od kierownika pod koniec zmiany za to że czegoś nie zrobiłeś to standard (+ ochrzan od klientów za to że nie masz drobnych + częste awantury przy kasie pomiędzy klientami - do tej roboty trzeba mieć nerwy)
3. Dostawa towaru (Pewnie wiecie jak wygląda kilkunastometrowy TIR do którego wchodzi 30 palet) - otóż nieraz te 30 palet targałem wózkiem paletowym ponieważ wózek elektryczny był w naprawie. Po rozładunku oczywiście rozkładanie towaru - oczywiście w ciągu dnia kiedy to do moich obowiązków należy również siadanie na kasę (wszystko w morderczym tempie a za całą robotę nawet jeżeli została wykonana bardzo dobrze mogę jedynie dostać ochrzan)
4. Relacje przełożony-podwładny. Nie raz można było dostać ochrzan w skład którego wchodziły określenia typu (TY ch.... , debilu , wypier.... , ) takie sytuacje zdarzały się raz 2 razy w miesiącu , jeżeli kierownik był OK to nie raz przepraszał za swoje słowa ale to należało do rzadkości.

Kiedyś gdy zdenerwowany perspektywą operdzielu który na mnie czeka (nie wyłożyłem kilku palet towaru przydzielonych mi przez kierownika) siedziałem na kasie i męczyłem pewną klientkę o to by mi dała drobne pieniądze usłyszałem od niej taki tekst "czemu pan sobie nie znajdzie innej pracy" - trudno mi było się powstrzymać od śmiechu - od 2 lat szukałem innego pracodawcy z wiadomym skutkiem



Wyjedz za granice, popracuj miech-dwa na budowie nawet za psie pieniadze (chociaz w porownaniu do pl to i tak pewnie bedzie duzo) i osiadz sobie na zasilku na kilka lat, w tym czasie zalatw sobie szkole 2 razy w tyg po 2-3h zeby urzad miasta widzial ze masz checi. Po tych kilku latach (zaleznie od kraju 2-4 moze i 5) wywala Cie z zasilku, wtedy masz juz nieco odlozone, wracasz do Polski i masz troche czasu na znalezienie jakiejs normalnej pracy, a jak znajdziesz jakas lepsza za granica to i nie wracaj bo po co..
Wiec jak to brzmi, ale tak 'jest najlatwiej'.. nie popieram tego sam pracuje za granica uczciwie za uczciwe pieniadze - kokosow nie ma, ale raz do roku stac mnie na 2 tyg wyjazd do jakiegos cieplego kraju, do tego jakis telewizor, moze po 2-3 latach jakis NOWY samochod z salonu.. Takie jest normalne zycie..
A w Polsce jakby jeszcze ludzie mieli jaja to by tez caly rzad rozj***li w p*zdu, ale po co wystarczy pisac na sadisticu o tym jak jest zle.. nie ma co.

korinogaro

2013-03-26, 15:29
@InzMamon, masz chyba kłopoty z analfabetyzmem funkcjonalnym bo nie dostrzegasz, ze sednem tamtego posta jest pojazd nie po gościu na kasie, a po jego przełożonym który jest jak dupa od srania do tego aby zapewnić narzędzia i środki pracy podległym im pracownikom (a nie jak się większości kierowników wydaje tylko do dopie**alaniu się do pracowników). Takimi środkami umożliwiającymi sprawną pracę pracownika na kasie są drobne. Ze względu na to, że kierownik nie robi tego co powinien (czy dlatego bo sam jest zj***ny czy dlatego, że procedury są zj***ne) tzn. nie dostarcza na czas drobnych do kasy, jej pracownik zmuszony jest o "żebranie" o drobne od klientów co znacznie (nie z jego winy) wydłuża czas czekania w kolejce i wk***ienie klientów. ALE TO KIEROWNIK JEST Opie**alANY W TYM POŚCIE A NIE KASJER!

Draiks

2013-03-26, 15:58
A ch*j wam w dupska, w USA nigdy nie spotkałem się z pytaniem o drobne. Kasjerzy zawsze mieli k***a wydać, nawet zapie**alali po drobne.

Bartosz :D

2013-03-26, 16:01
Mnie ciekawi tylko jedno - Po ch*j dają cene przykładowo 1,99 zamiast 2 zł !!!! aż takie straty będą ?! Tylko pie**olnia z wydawaniem mają a zysk znikomy ...