kiedyś wykręciłem korki od domu zamiast od budynków gospodarczych (do nich pociągnięta jest "siła") i naprawiałem gniazdo do podpinania piły tarczowej. Los chciał że połapałem się gdy dotknąłem jednego przewodu i mnie lekko popieściło. Gdybym złapał naraz wincyj, to wiadomo.