Moja żona została porwana.
Gnoje zażądali 100,000 albo ją zabiją. Poprosiłem ich o dowód, że ją mają.
Wysłali mi palec. Powiedziełem im, że to może być czyjkolwiek palec.
Jak do tej pory mam sześć palców od rąk, trzy od stóp, ucho i sutek.
Ni grzyba nie chcę jej teraz z powrotem.
Taaa, składaj następną a te palce, ucho i sutek migiem kurierską pocztą do mnie. Jutro niedziela i fajnie byłoby wzbogacić rosół czymś nowym, bo gołębie i koty sąsiadów już mi się powoli przejadają.