Mieliście takie uczucie że chcecie w waszej podświadomości zrobić coś śmiesznego, liczycie na to że wszyscy będą zwijać się ze śmiechu, zostaniecie królem wieczoru a to obraca się ku wam i wszyscy what the fuck, are you stupid, do tego morda rozwalona i cały plan w p*zdu.
Byłem w Meksyku i jest to jak najbardziej zwyczaj. Jubilat musi ugryźć tort a w tym czasie zawsze ktoś wpycha jego głowę w tort. Widziałem na własne oczy