Ja rozumiem, że w zasadzie to powinien być tu szeroko pojęty czarny humor, tylko, że kiedy się tu pojawiłem to w ciągu tygodnia nazbierałem kilka warnów i odbierałem wiadomości typu "hard w poczekalni". To wszystko były wstawki, które według mojej opinii pasowały do profilu tej strony, ale skoro wydzielono dział Hard, to ta "lżejsza" część tej stronki stała się typowo humorystyczna, choć czasem na główną lądują posty ch*j wie skąd. Dlatego takie teksty są ch*jowo deprymujące, nie chcę być jak pasożyt i tylko oglądać, wrzucam co jest śmieszne,ciekawe, mniej lub bardziej, bo różne są definicję humoru. Wczoraj wrzuciłem wstawkę z laską przechodząca pod tyczką, nic w sumie specjalnego, no i jeb, ile już ma, 400 piw? Znaczy się podoba i userzy chcą tego. Jak widać są gusta i guściki, a strona już dawno straciła swój ostry charakter i to nie z mojej j***nej winy, tylko z winy tych co mają przed nickiem "~", czyli poniekąd i Twojej. Zatem, albo zrobicie porządek z tym całym bajzlem, albo leci ch*jowy mniej lub bardziej humor w poczekalni i na głównej i nie trzęsiemy dupą o reklamy w banerach, jedziemy po hardzie bez osobnych działów, proste. Może czas napisać nowy regulamin, a nie pie**olić o dupie Maryny na forum. Mnie osobiście strona się podoba, choć widziałbym ją bardziej na ostro, bez j***nych nakazów i zakazów, ale to nie moja sprawa. Dlatego dostosowuje się pod innych, jest popyt, jest i podaż, też proste.
@fryca88, dobrze powiedziane. Za kablowanie lecą warny plus nie jestem konfidentem ale wspomnę o tym: jedne tematy lądują w zbiornikach niemal od razu a inne przechodzą od razu na główną. Skoro tak jest to pytam się po ch*j są te zbiorniki? A może to właśnie ta ukryta zaleta "~"?
k***a, może to opatentuję, będę łapał spaślaków, trzymał w klatkach, pokazywał murzyńskie rozj***ne dupy i zgarniał kasę za to, że żreć nie chcą i przez to chudną. Dzięki za pomysł
jeb z dzidy i kwejk są bardziej sadolowe baba z ku*asem na głównej. Broń boże nie krytykuję lubie tu wchodzić.
Gdzie ten czas kiedy na sadola się wchodziło jak nikogo nie było w pokoju?