Ja tam sądzę, że najlepszym wyjściem byłoby ich tam na tydzień zostawiać. Przynajmniej nie ryzykowałoby się że będą grozić bronią i będzie koniecznym "odpowiadanie kulą na każdą ich kulę" na skutek czego reszta uzna ich za męczenników :/
a co z kasjerem? uciekl / zabarykadowal sie na zapleczu?
Pewnie wyszedł zapleczem i zamknął za sobą drzwi.
Ogólnie bardziej zaskakująca od głupoty czarnych charakterów jest reakcja gapiów, którzy zamiast się śmiać, nie ratują swoich braci uciśnionych przez białych.