18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Thriller w Stonce

Mercury001 • 2015-01-10, 15:01
Godzina siódma, minut dziesięć.
Z zalepionymi jeszcze od snu oczami pełznę przez sklep, nazwijmy go Stonka. Bułki. Tak, kajzerki w ilości sztuk czterech. Banan. Banany są ok. Co by tu jeszcze... ser mam, to by się przydała jakaś sałatka, o!
Sunę leniwie w kierunku lady chłodniczej. Za szybą dumnie prężą pierś opakowania informujące mnie, że są najlepszą sałatką we wsi i koniecznie trzeba je kupić i połknąć, bo jedynie zeżarcie pudła tej konkretnej sałatki sprawi, że będę silny, zdrowy, odrośnie mi uszkodzone DNA, poprawi się pamięć i konar zawsze będzie chciał zapłonąć. No dobra, przekonało mnie to o poprawie pamięci.
Otwieram lodówkę, schylam się po pudełko i...
...momentalnie robi mi się ciemno przed oczami. Odruchowo łapię się lodówki i przerażony powoli zaczynam się prostować. Wszystko wraca do normy, ciemność ustępuje.
Co to k***a było?!?!?!
Dobra... spokojnie. W głowie mi się nie kręci, nogi mi nie drżą, pewnie to z niewyspania. Tak, kawa, wypiję za 20 minut kawę i wszystko wróci do normy. Tak właśnie.
Pakuję do koszyka sałatkę, która momentalnie zaczyna mieć zbawienny wpływ na moją pamięć - przypomina mi się, że miałem kupić jeszcze jogurt. Cholera, to faktycznie działa z tą pamięcią!

Przesuwam się kilka metrów dalej wzdłuż lady, namierzam jogurty - jest! Mój ulubiony, czyli ten, podczas otwierania którego zawsze następuje takie 'pyk!' i odrobiny jogurtu wystrzeliwują w cztery świata strony, by upie**olić wszystko co jest w zasięgu. Wyciągam rękę po kubeczek i...
...znów zapada ciemność. Tradycyjne, staropolskie k***a-mać wyrywa mi się z piersi, kurczowo łapię się lodówki. Dobra, teraz zaczynam panikować, serce wali jak oszalałe. Wylew, tak, na pewno mam wylew, albo jakiś tętniak, albo ebola zwojów mózgowych, albo rak błędnika :D Ewentualnie gangrena gałek ocznych. Umrę. k***a umrę w j***nej Stonce!
Stoję przerażony na trzęsących się nogach. Jest źle. Nie spisałem testamentu, a w kuchni rozmraża się mięso, które szlag trafi zanim ktoś wejdzie do mieszkania posprzątać po moim życiu doczesnym. I taki ładny schab się zmarnuje...
Ciemność ustępuje. Uspokajam oddech, idę do kasy. Świeże powietrze - tak, to jest dobry pomysł. Świeże powietrze i ławka, usiądę, uspokoję się, może przejdzie.

Dochodzę do kasy. Wykładam zakupy, płacę, pakuję wszystko do torby, znów zapada ciemność. Ostateczna. Łapię się lady przy kasie i czekam, z której strony nadejdzie kostucha by zakończyć mój krótki, parszywy żywot. Oddech staje mi w piersi.
Coś cicho pyknęło w górze. Jakiś głos, coś zaszumiało.
Robi się jasno. Kasjerka patrzy na mnie, ja przerażony na kasjerkę. Kasjerka na sufit, ja na kasjerkę. Kasjerka znów na mnie, ja na sufit. W końcu z ust pracownicy Stonki pada:
- eh.. już by mogli skończyć z tym światłem, przez to przełączanie zasilania co chwilę robi się ciemno na sklepie i ani jak pracować, ani kupować...
- o rzesz Ty k***a... :samoboj:

jurekNN

2015-01-10, 15:18
Nie czytać. Zwierzenia jakiegoś pedała. Ktoś go zapina od tyłu, a jemu się ciemno przed oczami robi

te...........or

2015-01-10, 15:53
@up wypij ziółka, bo sama maść ci nie pomoże

Eth

2015-01-10, 17:43
To w tesco chyba takie problemy sa z wentylacja, ze k***i niemolosiernie :-?

Wolwgang

2015-01-10, 17:49
Za 1 razem pomyślałem że to od sałatek lekko po terminie tak zawiało że prawie usnąłeś xD

crazyhavoc

2015-01-10, 17:50
@up wyjasnij uzycie slowa k***i... halasuje? zimno? a moze za cieplo? rozszerz troche swoj slownik bo ci bedzie kiedys ciezko jak przyjdzie sie np. przedstawic ...

issenpl

2015-01-10, 17:58
przewijać dalej

Lares86

2015-01-10, 18:02
Ja myślałem, że to kolejna opowieść od tego co te kleksy miał i pierdzi w taksówce.

spooner

2015-01-10, 18:02
Dobry esej. Forma poprawna, fabuła wciągająca. Dobre wyczucie punktu kulminacyjnego. Dam piwo :D

quark

2015-01-10, 18:37
jak Ci gamoniu jogurcik pyrka na bluzkę to sobie zrób w sreberku dziurkę widelcem i wtedy otwieraj....

Eth

2015-01-10, 18:38
crazyhavoc napisał/a:

@up wyjasnij uzycie slowa k***i... halasuje? zimno? a moze za cieplo? rozszerz troche swoj slownik bo ci bedzie kiedys ciezko jak przyjdzie sie np. przedstawic ...



Zimno = p*zdzi, halasuje = ~nak***ia, k***i = smierdzi.
A teraz sk***iaj, bo pora troche ponak***iac za lada w macu... albo na kasie w tesco.

xnxx

2015-01-10, 18:47
oj wiadomo że fejk, ale fajnie się czytało i było nawet zabawne, piwko

kop00

2015-01-10, 19:00
Źródło:
blog 30-latka

janekkoza

2015-01-10, 20:21
generalnie gówno, ale przeczytałem do końca. piwo dostałeś przez pomyłkę.