Mina artysty: "mam wyj***ne na twoje zeszmacenie" Bezcenne...

k***icho jak malowane, dosłownie.

i to dowodzi, że kobiety mają tylko ciała, nic więcej

k***a.....stanął Mi....

@trzech pierwszych - to, że dostaje orgazmu podczas tatuowania to znaczy ze jest zeszmacona? Stulejka wam się na szyi zacisnęła?

@ulthart - gratuluję, że jesteś zdrowy. Co nie znaczy, ze musisz od razu wszem i wobec to każdemu oznajmiać. Tu w większości są faceci i chłopcy.

@trzech pierwszych - to, że dostaje orgazmu podczas tatuowania to znaczy ze jest zeszmacona? Stulejka wam się na szyi zacisnęła?

Twoja mama tez pewnie chciała dziarę na piździe i dlatego jesteś taki sfrustrowany przez ten tatuaż, który masz na czole.

Dajcie całość tego pornola, dobry vintage

Dajcie całość tego pornola, dobry vintage

Nie pozwólcie, żeby kolega się męczył przy tym trailerze

MAcie widok z kamerki tatuażysty ?

Mina artysty: "mam wyj***ne na twoje zeszmacenie" Bezcenne...

Kto by jej tam nie zerżną niech pierwszy rzuci kamień.

[quote=sirapacz]@trzech pierwszych - to, że dostaje orgazmu podczas tatuowania to znaczy ze jest zeszmacona? Stulejka wam się na szyi zacisnęła?[/quote]

Czego dostała? Ją k***a boli, a nie orgazm. Wiedziałbyś, gdybyś zrobił sobie tatuaż inny niż ten z Chupa-Chups.

@trzech pierwszych - to, że dostaje orgazmu podczas tatuowania to znaczy ze jest zeszmacona? Stulejka wam się na szyi zacisnęła?

to ze siedzi rozkraczona bez majtek przed jakims grubasem, ktory dziarga jej krocze znaczy, ze jest zeszmacona... a fakt, ze jeczy jak slaba gwiazdka porno i udaje orgazm do kamery bo ja boli jak ja igla kluje, wcale nie pomaga w szukaniu u niej jakiejkolwiek godnosci osobistej...

jak kiedys bedziesz wsrod takich dziewczyn zony szukal to powodzenia

Hehe ale będzie śmiesznie, jak wda się jakieś zakażenie

@RustyRat nie zasap się
@PanDymsza Trzebaby się zapytać podmiotu dyskusji. Nie zmienia to faktu, że niektóre kobiety dostają orgazmu podczas tatuowania stref erogennych.
@lapps Czyli na fotelach ginekologów (zwłaszcza grubych) są same szmaty? On tam jest usługodawcą i robi swoją robotę nie podniecając się tym, że ma p*zdę pod nosem. Ona natomiast jest usługobiorcą i zamówiła wykonanie tatuażu a nie minetę. Jestem przeciwnikiem tatuaży z założenia, ale fakt że robi sobie na wzgórku wzorek jest dla mnie tożsamy ze zrobieniem tatuażu na lędźwiach czy kostce. W jaki sposób jęczenie miałoby jej pomóc w szukaniu godności osobistej i kto w ogóle ci powiedział, że ona potrzebuje jej szukać. Znasz ją?
Co do pouczania mnie nt. szukania żony to sobie odpuść - jestem szczęśliwie żonaty od wielu lat. Natomiast występowanie tatuaży na kobiecie deprecjonuje ją w moich oczach i nie ma znaczenia czy to tatuaż na czole, odbycie, ramieniu czy palcu.

@pietras_ja przy tatuażach *chyba* nie ma takiego problemu jak przy kolczykach. O babrzących się ranach przy pępkach słyszałem nie raz. Piercingu też nie rozumiem. Kolczyki w uszach jestem w stanie jeszcze zrozumieć bo to da się łatwo i bezpiecznie wykonać.... ale łechtaczki(!), sutki, penisy(!), nosy.... no ni cholery.