YanioL napisał/a:
Jak mnie rozk***iają stare naj***ne dziadki. Ledwo to chodzi, ale nie trza wódy na działce się napić...
Obok mojej poprzedniej roboty mieszkał taki dziadek. Deprawował się regularnie. Raz się tak naj***ł, że jak wsiadł na rower to obalił się po paru przejechanych metrach tak finezyjnie, że aż zgubił spodnie z dupy. Jak go drugi sąsiad do domu taczką odwiózł to jeszcze na drugi dzień się do niego burzył o to, że wrócił na taczce do domu.
Co za ludzie