Gang młotkarzy z Koszalina do 2003 roku na Zachodzie - m. in. w Niemczech czy Austrii - napadł na co najmniej 170 jubilerów. Ukradł im biżuterię i luksusowe zegarki wyceniane na 26 milionów euro.
Grupę udało się rozbić na początku 2004 roku. Przestępcy wyłaniali skład do poszczególnych skoków tuż przed nimi. Dlatego, choć sposób działania był taki sam, prokuraturze długo trudno było uznać gang za przestępczość zorganizowaną.
Do kolejnego rosyjskiego gubernatora wpada specgrupa żeby go aresztować za korupcję. Przeszukują gabinet, w tym podręczny sejf, a tam tylko plastikowe długopisy BIC. Włamują się do ogromnego sejfu w ścianie, a tam kilka poradzieckich tanich zegarków. Znajdują jeszcze większy, tym razem zamaskowany sejf - jednak znaleźli tylko papiery Łady Kaliny. Specgrupa w szoku, dzwoni sam minister i przeprasza gubernatora, telewizja emituje pochwalny materiał. Wszyscy się rozchodzą tylko rozżalony, już były szef grupy śledczej, podchodzi do gubernatora i mówi: - Teraz to cię nikt nie ruszy. Ale mieliśmy naprawdę dobrą informację że bierzesz wielkie łapówki. Gdzie to wszystko jest? Gubernator rozejrzał się uważnie i prawie bezgłośnie wyszeptał byłemu śledczemu na ucho:
- Wiesz, mam pewną słabostkę... kolekcjonuję platynowe sejfy.
Autorką rzeźb jest Susan Beatrice. Jej dzieła są tworzone ze starych zużytych części, a większość z poniższych rzeźb nie jest większa od zegarków kieszonkowych.
Słowem wstępu: Po wojnie Waldemar Szczerbowski chciał studiować zegarmistrzostwo ale ze względu na to że , żadna z uczelni nie oferowała tego kierunku , wyjechał do Włoch i tam rozpoczął studia na Politechnice w Turynie. Dziś jest wybitnym znawcą zegarów. Jedynym na świecie specjalistą, prowadzącym licytacje zegarów. Sam ma jedną z bogatszych kolekcji, wśród nich również zegarów polskich. Miłego oglądania