#zbigniew

To będzie moja pierwsza wrzuta, więc proszę o odrobinę wyrozumiałości, tylko nie takiej jak dostał Zbysiu

Zbyszek idzie po kwita.

Zbigniew podobno niedawno wyszedł z więzienia i ma świeżą mowę motywacyjną

Tak na miłe zakończenie 2015 roku

Głos posła Zbigniewa Girzyńskiego jest chyba jednym z najrozsądniejszych, jakie padały podczas środowej debaty w Sejmie

Zimny Leszek, ciepły Jarek


Z profilu Zbigniewa Stonogi:

Jak pokazuje życie Jarosławowi Kaczyńskiemu wszyscy muszą robić dobrze. politycznie dobrze mu robi Prezydent ponoć ekstra Zbigniew Ziobro ale na 100 procent od ostatnich 19 lat robi mu dobrze jego kierowca z Doryckiej. Ta mała kanalia nie nawidzi Polaków i jest gejem choć gejostwo w jego wydaniu może obrażać te środowiska. Za około 6 godzin bardzo szczegółowo opowiem wam o miłości Jarosława Kaczyńskiego

https://www.facebook.com/zbigniewstonogaoficjalne?fref=ts
Pierwszy post, ten podpięty.

Przedstawiam Wam zabawkę, która wydaje z siebie dźwięki

PS Raczej nie dla dzieci

Ciągle się słyszy o klasykach przekładanych na rap, tym razem Zbigniew Wodecki skoczył na głębszą wodę i przełożył rap na jazz.
Użył tekstu Peji z utworu "Jest jedna rzecz" i przy akompaniamencie Konglomeratu Big Band nagrał ten utwór. Płyta "Albo Inaczej" wyszła 10 kwietnia i śpiewali na niej jeszcze m.in. Krystyna Prońko i Ewa Bem. Sam dziś przesłuchałem i byłem pod dużym wrażeniem. Warto obejrzeć to video dla zobaczenia samego efektu pracy nad takim kawałkiem.
Enjoy

Kto przerzuci to do Rapowych Wypocin to jest kozojebcą (Ten kawałek z rapem prawie nie ma nic wspólnego), a kto do sucharów to totalnym bezguściem. Niech wypieprza słuchać swojego pedalskiego hałsu.

Noc. Mieszkanie budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk. Zbigniew z żoną Natalią uprawia seks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!

Ale mu doj***ł!