18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#zarobek

Nowoczesna szkółka niedzielna

Mercury001 • 2015-06-04, 18:22
134
Ciekawe ile % odpala im "dyrektor" tej "szkoły" ;) Ech, Indie i ich turystyczna codzienność... :lodowka:

Hereticus • 2015-06-04, 18:27  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (39 piw)
Ale to jest k***a przykre.

Co to znaczy dużo zarabiać

NieWiemZeWiem • 2014-02-25, 19:49
203
Wszedłem sobie na oneta i zauważyłem ciekawy artykuł pod tytułem
Ile to dla mnie dużo pieniędzy?


W artykule są pytani ludzie róznego rodzaju od bezdomnego chlejstusa przez studentów którzy są na kierunki produkujących bezrobotnych aż po biznesmena.

Odpowiedzi są krótkie i w kliku zdaniach przedstawia jak ludzie myślą na temat pensji w zależności kim są itp.

Ja do każdej wypowiedzi spróbuję dodać swój komentarz ;)

Krzysztof, 54 lata, bezdomny z Wrocławia

Kiedyś zarabiałem 2400 zł pracując jako konserwator w spółdzielni. Zacząłem pić. Żona zmieniła zamki, dzieci nie chcą mnie znać. Na ulicy mieszkam od 6 lat. Nie zarabiam. Jak wpadnie mi kilka złotych, to najpierw dbam o „barek”, czyli wino. W lepsze dni wódeczkę. Jak chcę się najeść, to zawsze znajdzie się ktoś, kto mi coś da lub kupi. Albo się przejdę do ośrodka, chociaż zupa tam cienka. Gar rosołu na jednym skrzydełku. Dużo pieniędzy to dla mnie tyle, ile ma Tusk. Albo taka Doda. Bogacze powinni się dzielić z nami, skoro mają tak dużo. Ja bym się podzielił.<---- Typowe lewackie pie**olenie typu "jestem biedny, to wina świata inni są bogaci to powinni dawać bo tak. Ja nie mam co jeść oni mają dlatego powinni dawać bo gdybym był bogaty na pewno, na bank bym dawał biedakom cebulakom". Koleś sam sobie jest winny i śmie twierdzić, że by się dzielił... otóż nie, gdyby był bogaty lub chociaż na poziomie ch*ja by robił, pewnie by zdradzał żonę i r*chał inne pokraki.


Weronika z Torunia, 34 lata, bezrobotna, wychowuje dziewięcioletniego syna

Gdy żył mąż, wszystko układało się dobrze. Nie pracowałam, mieliśmy mieszkanie, samochód. Gdy syn miał 2 lata, mąż zginął w wypadku. Okazało się, że miał długi. Sprzedałam mieszkanie, uregulowałam długi, przeprowadziłam się do rodziców. Znalazłam pracę w księgarni, ale zamknęli ją po pół roku. Od tego czasu jestem bezrobotna, czasem uda mi się znaleźć coś dorywczego. Z zasiłków plus okazjonalnej pracy jako sprzątaczka mam w miesiącu ok. 900 zł. Pomagają rodzice, jednak nie jest lekko. Staram się, by nic się nie marnowało, jednak jemy skromnie. Robię wszystko, by syn nie odczuwał, że jesteśmy biedni. Luksusem jest dla mnie zamówienie pizzy raz w miesiącu albo mój ulubiony ser pleśniowy. Chciałbym mieć stałą pracę, ale nie śmieciówkę i zarabiać 2000 zł. Dużo pieniędzy to dla mnie 10 tys. zł, tyle co zarabiają prezesi banków i politycy.
<--- no tutaj mamy sytuację w któej to definitywnie mąż pracował a kobieta siedziała w domu. Życie zmieniło się o 180stopni i teraz ona musi pracować. Powiedzmy, że nie ma wykształcenia lub ma jakieś typu politologia..... chciałąby zarabiać 2 tys złotych na ręke, no okej ale przy takich podatkach jakie płacą pracodawcy jest ciężko chociaż moim zdaniem laska pie**oli głupoty bo za 2 tys na ręke dostaje się w mcdonaldzie a na dodatek ma się elastyczny czas pracy więc dziecko mogło by być u rodziców itp. Dla chcąćego nic trudnego. Ostatnie zdanie brzmi DLA MNIE jak jakaś pogarda "tyle ile zarabiają prezesi banków..." no k***a aby być prezesem banku to trzeba mieć łeb na karku. Mój znajomy ma dziewczynę a ojciec dziewczyny jest prezesem banku jakby w regionie coś takiego. Koleś po pracy siedzi w domu i ogląda w internecie kursy, obczaja giełde azjatycka, amerykańską itp. to nie jest takie hop k***a, więc trochę szacynku.


Agata z Bydgoszczy, 41 lat, pracuje w sklepie z odzieżą

Zarabiam 1344 zł na rękę, czyli minimalną krajową. Zwykła grypa to dla mnie katastrofa budżetowa. Bardzo kombinuję, ale nie głoduję. Jak opłacę czynsz, rachunki za telefon, internet i raty za telewizor, to zostaje mi 620 zł na życie. Wprawdzie miewam dość dyskontów i polowania na okazje, ale znam takich, co mają ode mnie gorzej, bo mają dzieci, długi, rodziców na utrzymaniu. A jeszcze palą papierosy po 15 zł za paczkę. Moim luksusem są słodycze, szczególnie Ptasie Mleczko. Chciałaby zarabiać 2000 zł, może wtedy nie musiałabym wszystkiego kupować na raty. Ile to dla mnie dużo pieniędzy? 5 tys. zł. To w Bydgoszczy bardzo duża pensja. Można kupić samochód, iść do Focus Parku na zakupy, do kina czy opery.
<--- po jej wypowiedzi stwierdzam iż ona sama dobrze o tym wie, że nie jest jakaś intelektualna itp. dlatego pracuje gdzie pracuje. Wymagań też nie ma za dużo, gdyby podatki były zmniejszona jak i wydatki państwa a więc zadłużanie obywateli to znalezienie pracy z pensją 5 tys zł. by było bardzo łątwe. Pamiętacjie po obniżeniu podatku itp. wzrasta płaca a spada cena towarów, oczywiście trochę by to trwało.



Roman, 81 lat, emeryt z Lublina

Całe życie pracowałem jako elektryk. Obecnie emerytury mam 1200 zł. Mam co jeść i gdzie mieszkać. Wystarcza mi na lekarstwa. Mogę dać czasami wnuczkowi pieniądze na czekoladę, a nawet na piwo, bo już jest studentem. Nie mogę mu kupić natomiast mieszkania. Wolałbym mieć emeryturę 4000 zł, taką jak dawni „ubecy”, których stać, żeby przekazać swoje wille dzieciom i wnukom. Po mnie zostanie tylko małe mieszkanie w bloku.
<----- Koleś ma łeb na karku i pewnie ma rację. To on jako elektryk całe życie odkłądał pieniądze a dostaje wypłatę(moja babcia dostaje 900zł) tylko 1200zł. Założe się że suma którą zebrał przez okres pracy jest większa i na pewno by sam sobie wypłacał z 4 tys zł ale nie bo lewacy wymyślili że policjanci itp. będa prcowac przez 15 lat a przez ten czas nie można uzbierać tyle pieniędzy aby otem na emeryturze wypłacać sobie ponad 3 tys złotych! i tak znikają pieniądze...dostają ci którzy na pierwszy rzut oka powinni dostawać ale pod kątem ekonomicznym jest to bez sensu.


Paweł, 23 lata, student III roku politologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie

Miesięcznie dysponuję kwotą nieco powyżej 2000 zł. Od rodziców dostaję 1200 zł, jako kelner jestem w stanie dorobić średnio 900 zł łącznie z napiwkami pracując w weekendy, dodatkowo ok. 120 zł wyciągam z korepetycji. Swoją sytuację finansową uważam za przyzwoitą – stać mnie na wynajem pokoju w mieszkaniu dwupokojowym na nowym osiedlu, bilet miesięczny, sporadyczne obiady na mieście, kino 2 razy w miesiącu, imprezy. Po studiach chciałbym zarabiać minimum 3000 zł na rękę, żeby stać mnie było na wynajem mieszkania tylko dla siebie, może wreszcie kupiłbym auto i przestał dojeżdżać do rodziców pociągiem. Dużo pieniędzy to 7 tys. złotych netto.
<--- Gościu umie sobie radzić i chyba wie, że poszedł na najch*jowsze studia tylko po papierek tylko nie wiem za co on chce dostawać 7 tyś złotch na ręke...za przekłądanie pudełka z punktu A do punktu B? czy układanie chemi na półkach? CHYBA, że koleś pójdzie na polityka to wtedy gratuluje ;)


Marcin, 31 lat, pracownik agencji PR w Warszawie

Od ponad 4 lat zarabiam 3 tys. zł na rękę. Żona podobnie. Wynajmujemy dwupokojowe mieszkanie, mamy siedmioletnie auto. W wakacje byliśmy w Turcji w ofercie last minute, na narty wybieramy się do Bukowiny. W tygodniu jadamy poza domem, bo nie opłaca nam się gotować. Mimo, że nie narzekam na naszą sytuację, to wiem, że uniemożliwia ona posiadanie dziecka, bo nie byłoby nas na nie stać. Nie chcę w przyszłości dziecku czegoś odmawiać. Chciałbym zarabiać dwa razy tyle. Dla mnie dużo pieniędzy to co najmniej 15 tys. zł. miesięcznie na gospodarstwo domowe. Nie miałbym nic przeciwko, żeby moja żona tyle zarabiała (śmiech).<----- Człowiek sobie radzi ma szczęście, że jescze żona pracuję. Moim zdaniem jest zbyt wygodny bo przy dwóch osobach któe zarabiają w sumie 6 tys złotych wychowanie dziecka jest możliwe. Moja kuzynka zarabia najniższą krajowa jej narzeczony 3 tys złotych czyli w sumie ok 5 tys zł. Mają dziecko planują drugie po prostu rozsądnie kupują jedznie i prowadzą dziennik wydatków.


Waldemar, 38 lat, inżynier w firmie budowlanej w Katowicach

Zarabiam ok. 10 tys. zł na rękę plus premie po wykonanym kontrakcie – ok. 15 tys. dwa razy w roku. Mam żonę i dwójkę dzieci, mieszkamy w nowym bloku, w zeszłym roku zmieniliśmy samochód na nowszy model. Swoją sytuację finansową uważam za bardzo dobrą. Stać nas na wygodne życie, może bez luksusów, ale nie musimy szczególnie liczyć pieniędzy. Nie mamy zbyt dużych oszczędności, ale zaraz skończymy spłacać kredyt za mieszkanie i może wtedy coś odłożymy. Chciałbym zarabiać więcej, bo kto by nie chciał? Dużo pieniędzy to dla mnie 30 tys. zł. <--- wykształcenie odzwierciedla jego pensje.


Aneta, 48 lat, brand manager w międzynarodowej firmie kosmetycznej w Warszawie

Moja pensja jest zależna od wielu czynników – dostaję podstawę, premie uznaniowe, osobne stawki za projekty plus procent od tych projektów i wiele innych. Ogólnie miesięcznie zarabiam ok. 22 tys. zł. Spłacam kredyt za mieszkanie w Warszawie ok. 6 tys. zł., za mieszkanie w Sopocie, które usiłuję sprzedać, kolejne 2 tys. zł, utrzymuję córkę na studiach we Francji, co kosztuje mnie kilka tysięcy miesięcznie, plus muszę doliczyć przeloty samolotem. Syn studiuje w Warszawie, ale mieszka osobno. Przelewam mu ok. 3 tys. miesięcznie plus spłacam jego samochód – ok. 1200 zł. Zostaje mi tak naprawdę niewiele – ok. 7 tysięcy. Wydaję je głównie na ubrania, treningi z trenerem personalnym, firmę cateringową, która dostarcza mi jedzenie. Dość dużo wydaję też na taksówki, bo nie mam prawa jazdy. Zdaję sobie sprawę, że jestem osobą zamożną, ale na tle znajomych z Europy Zachodniej moja pensja nie jest zbyt wysoka. Rachunki we francuskich knajpach potrafią ściąć z nóg. Podobnie jak zagraniczne hotele. Za zeszłoroczne wakacje na Mauritiusie zapłaciliśmy chyba 30 tysięcy, ale to tylko dlatego, że dostałam premię. Normalnie nie stać mnie na takie wakacje. Uważam, że osoby bogate to nie te, które mają stałą pensję, lecz te, które obracają pieniędzmi, które generuje ich firma. Czyli od 100 tys. zł. wzwyż.

Marek, 62 lata, prezes zarządu firmy produkującej materiały budowlane

Nie wiem ile zarabiam. Wiem, że dużo. Stać mnie było na wybudowanie dużego domu, zwiedziłem cały świat, wykształciłem dzieci. Skoro Pan nalega na uśrednienie zarobków, to proszę napisać, że 70 tys. miesięcznie. Obecnie dużo inwestuję w inne branże – zaciekawiły mnie np. inwestycje w wino, moja żona kolekcjonuje obrazy. Dużo pieniędzy to dokładnie o jedną złotówkę więcej niż potrzeba, by zrealizować swoje marzenia. Jeśli kogoś marzeniem jest pierwsze miejsce na liście Forbesa, to musi się bardziej napracować, ale pewnie jest bardziej sfrustrowany. Ja niestety im jestem starszy, tym więcej mam tych marzeń, więc spokojnie mógłbym zarabiać nawet trzy razy tyle. Wtedy byłoby mnie stać na szybszy rozwój mojej firmy i jej ekspansję na dalsze rynki. A żonę na następne bohomazy.

<Tutaj widzimy, że osoby mają głowę na karku, pracują na stanowiskach gdzie trzeba co chwilę coś robić. To nie jest tak, że siedzisz i liczysz pieniądze>


Jaki jest wniosek tego artykułu? Moim zdaniem, że nigdy nie będzie za dużo pieniędzy. Zarabiasz 2 tys złotych a chcesz zarabiać 5 tys złotych? okej dostajesz 5 tys złotych, wtedy zaczynasz kupować droższe rzeczy itd. wiec znowu chcesz zarabiać więcej i więcej.
Płyta_Gnojowa • 2014-02-25, 20:01  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (118 piw)
Ciekawe kim jest autor... Teoretyk k***a gawędziarz

Jak zarobić za pomocą facebooka?

rbpp • 2014-01-15, 12:39
736
Konkretna informacja.

szpajder • 2014-01-15, 13:48  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (43 piw)
Niezłe zakończenie: idź do pracy jak chcesz zarobić, ale zasubskrybuj to ja zarobie.

Polskie płaczki na obczyźnie by middy1983

morgan89 • 2013-09-21, 15:52
139
Tekst mnie rozwalił, jak za długie to do sucharów pozdro.

Cytat:

Wk***iają Mnie polaki…
Polaki i te … ich k***a wieczne bidolenie i skomlenie. Żre sk***ysyn szynkę – źle, wpie**ala marcepany – źle, jeździ autobusem – źle, jeździ 10cio latkiem – źle,
nie r*cha – źle, r*cha – też źle, pracuje – źle, nie pracuje – koniec świata…
k***A RZESZ ZAj***nA MAĆ!!!
Polska be be, zła… Francja – ch*jowa, Italia – za gorąco, brudno, zj***na. Niemcy – faszyści, Austria – wyzysk, Ruskie – mafia i przekręty, Rumuny – złodzieje,
Albany – brudasy, murzyny – nie roby… i tak k***A od chwili otwarcia granic…

WYpie**alAĆ NA MARSA!!!! WSZYSCY KTÓRYM ŹLE!!!
Czytam jedno forum, drugie, trzecie, czwarte, …, dziesiąte, pięćdziesiąte… k***A SZOK!!
WSZĘDZIE: płacz, skomplenie, narzekanie, wycie do księżyca!!
WSZĘDZIE: faszyści, polaków nie trawią, nie ma pracy, mało ojro i funtów, nędza, bida, kradną, śmietnik, gnój

WYpie**olIĆ NA ZAWAŁ IDZIE CZYTAJĄC OPOWIASTKI 99,9% SPOŁECZEŃSTWA W INTERNECIE!

Jedzie taki k***a matoł na zachód! No jedzie bo musi…
Dopie**ala autobusem gdzieś na zachód szukać … no właśnie, k***a, czego?
Matoł zabity dechami, prawa jazdy brak bądź świeżutenkie, szkoły to to k***a rzadnej nie ma – ogólniaka se skończył i myśli że świat podbije.
W plecaku termos, trzy kanapki na krzyż, iPod, komóra i pie**olone 50 euro drobnicy!
Język to ON ma ale tylko w gębie no i jedzie…
Dopie**ala…
Na miejscu okazuje się że – mocno się k***a pomylił!
Języka zna tyle co ch*j… Drobnicę wydał w autobusie na kawę…
a tu … k***a … miodu NI MA!
I taki pojeb … wraca do kraju i zaczyna pisać – jak tam k***a źle!!
Jak nie dobrze – jacy Ci Anglicy i Włosi zj***ni… Austryjaki i Niemcy faszyści … Nic dać nie chcą!
No patrz k***A j***nA…
Przyzwyczaiła się kreatura to DAJ DARMO…
Joł…
Darmo daj…
Wykształcił się przygłup ale … nie wpadł na pomysł że… z ulicy k***A NIE RUSZY!!
Nie wpadł na pomysł że… za granicą bez NIPu, komórki, internetu, meldunku lub choć by tymczasowego dowodu osobistego danego kraju – o samochodzie i lokum
nie wspomnę – k***A ZAŁATWI TYLE CO NIC!!!
Nie wpadł j***niec w Polsce kształcony że OGÓLNIAKA bez ZAWODU to se w dupę może wcisnąć – NIE POMYŚLAŁ że bez papierów i chaty będzie traktowany
jak bezdomny imigrant któremu nawet miotły nie dadzą (bo pewnie z nią sp***oli i na Allegro opie**oli)…
Nie pomyślał KSZTAŁCONY … o niczym!
SORRY!!!!!
POMYŚLAŁ!!! POMYŚLAŁ ale dopiero jak… WRÓCIŁ …
to jak już WRÓCIŁ, POMYŚLAŁ i PRZEMYŚLAŁ to czemu wszędzie pie**olI takie bzdury????
Głupio mu przyznać że NIEDOJEBEM ŻYCIOWYM JEST?

Czytam różne farmazony! Najczęściej o Niemcach, Włochach i Anglikach! Ulubione kraje polskich MĄDRALI…
Nie mogę uwierzyć w to co czytam! A wiecie dlaczego?
A no dla tego że … by zacząć życie na Zachodzie – już na starcie trzeba mieć bezwzględne minimum!
Samochód – mieszkanie na okres co najmniej 3 miesięcy – minimum 1000 słówek w bani oraz szmal na wydatki!
Jedzie taka kreatura na zachód mając 50 euro…
Co Wy k***a chcecie zdziałać za 50 euro?

Koszt mieszkania w Dortmundzie = 450 euro miesięcznie – jak dla Polaka razy 3 (z góry) + kaucja!
Koszt wymiany dokumentów i meldunku = 100euro
Bilety = 50 euro
Telefon (SIM) 20 euro
Żarcie na okres minimum miesiąca = minimalnie 100 euro

Gdzie Wy k***a chcecie znaleźć dobrze płatną, stałą, z papierami robotę nie mając MELDUNKU???????
Gdzie k***a???
Szparagi dopie**alać i zbierać za 3 euro na godzinę????

To samo Londyn!
Mieszkanie to kwota minimum 450-550 funciaków! Jak dogadasz się z Lordem to przejdzie bez kaucji ale za 2 miechy musisz dać!
Bilet na metro to koszt 30 funciaków!
Starter (Internet, Telefon) kolejne 20…
Żarcie na okres minimum miesiąca to minimalnie 80 – 120 funciaków…
Trzeba by było jeszcze kilka papierów potłumaczyć i wymienić…
Suma sumarum… zbiera się półtora tysiąca…
Jedzie taki przygłup do Londynu szukać szczęścia bo… babcia dała na wyjazd 2000zł i świat można wojować…

To samo we Włoszech. Przyjedzie taka Famiglia Polacca szczęścia szukać! Mówisz człowiekowi:
praca od 8 do 12 – przerwa do 16 i później praca od 16 do 20… Płaca 60 euro (to jest o 20 więcej jak standardowo – i o 30 więcej jak płacą Rumunom i Albanom).
Dajesz pokój – mówisz – faza, woda – gratis… No i k***a taka Famiglia pracuje…
Pracuje pierwszy dzień i … dnia następnego kończy robotę bo… na Taksówce w Warszawie to On więcej zarobi…
Mówisz – dobra – wypie**alaj…
Pracujesz sobie ze swoimi (Włochami) dalej… Płacisz normalnie czyli 60…
Wszystko ok… 8 osobowa brygada zbiera dziennie (obijając się!) od 8 do 12 ton winogron…
No dobra. Jest ok, ale jak by kpa im dał to by było i 20 ton… ale ch*j tam… nie ma co ganiać!
Po tygodniu – wraca z płaczem polska Famiglia! Płaczą, skomlają, pracy nie ma… Przyjmij…
No dobra! W kraju bród, smród, bezrobocie, Tusk już wszystko ukradł – dzieci płaczą jeść – przyjmujesz…
No i pracują dni dwa…
W trzecim dniu – Polacy postanawiają zmieniać KULTURĘ krajową! A co k***a! Jestem Polak – mam bejzbola!
Nie będą pracować od 8 do 20…
ch*j ich jebie SIESTA która – w godz. 12 – 16 jest w całym kraju!
ch*j ich jebie że – nie wypuszczę ich na pole o 13 bo popadają jak kaczki gdy jest +40C!
ch*j ich jebie wszystko…
Uparli się! No dobra… Dopie**alajta jak chceta – od 8 do 16 i dalej FREE…
No i pracują …. dni dwa…
Jednak to był zły pomysł! Famiglia padała już przed 14… ale k***a – jak mówiłem i to po polsku – nie kumali…
Będą pracować normalnie!
No i pracują kolejne dni 7…

W międzyczasie – tak spoglądam – co ta Famiglia poczyna…
No i to co widzę – rozpie**ala mi łeb! A dlaczego – to doczytacie na końcu :-)

Leci tatko – przywódca rodziny – odpala furę w sieście – dopie**ala do sklepiku!
Wziął zaliczkę pare stówek – więc poszaleje… Mamusia listę zrobiła – tatuś furę odpalił – pojechał…
No i wraca chłopina jeden… po godzinie z siatami pełnymi jak mój portfel :-) :-)
Siaty MADE IN CONAD! Wszystko z Conada…
Najdroższe k***a sklepy w Italii!
Patrzyłem wcześniej – tatko miał GPS, AutoMapa najnowsza, wszystkie uliczki, numeracja i to k***a po polsku!
Naniosłem mu na punkty POI wszystkie stacje paliwowe, tabakiernie ze szlugami, sklepy i najtańsze markety!
Zaznaczyłem też stacje LPG itp.
Tatko dostał wszystko to – co było potrzebne do jak najtańszego przeżycia podczas sezonu.
No i co widzę???
W ch*ju to miał! Przecież ma 200 euro zaliczki, nie?
Teraz – zatankowany – codziennie będzie mógł wozić familię nad Adriatyk po robocie dupska chłodzić :-)
Fakt, ode Mnie do Adriatyku 40km jest … i to w jedną stronę…
Licząc – trzeba 100kmm dziennie zrobić by dupsko schłodzić.
Aaaaa….. Zapomniałem powiedzieć czym familia przyjechała!
Familia – w czasach kryzysu – posiada Opla Omegę MV6 z silnikiem 3.0 w automacie! ch*j tam że automat. Jest GAZ – będzie git.
No ale … tatko jakiś kurewsko leniwy – mało przywidujący – tankować gazu zamiaru nie ma…
Problem w tym iż najbliższa stacja jest 25km stąd i nie opłaca mu się jeździć po gaz!! Dopie**ala 3 litrowym automatem na paliwku
a paliwko w cenie 1,90 euro :-) (gaz 0,72)
No ale ch*j tam! Przecież to nie moje już te EURO – prawda? więc j***ć spalanie i samochód…
Pozostańmy przy siatach z Conada!
Dla tych którzy nie kumają bazy związanej z cenami w CONADZIE – powiem tak:
Conad to mały – osiedlowy sklepik w Warszawie! Ceny razy 3,4 albo i 5. Eurospin natomiast – to jak by biedronka!
W Conadzie zostawisz 100 euro – a za to samo w Eurospinie 40!
No i tak… tatusiowi kilka razy zwracałem grzecznie uwagę!
Mówię – chłopie – darujcie sobie te sklepiki – 20km dalej masz Eurospin – jest o 100% taniej!
Odpowiedź – mi się nie opłaca jeździć!
No dobra… ch*j mnie to!

Polaki pracują dalej! Przez 10 dni – 4 osobowa rodzina (dzieciaki w wieku 18 i 20) zarobiła u Mnie 2400 euro.
U Włocha – zarobili by 1600 z czego 100 poszło by na prąd, wodę i 150 za chatę.
Przez 10 dni – codziennie – ależ to codziennie – tatko Omcią dopie**alał po zakupy!
Wyobraźcie sobie – że po zakupy jechał w czasie siesty – a po robocie – tą samą drogą kąpać dupska :-) :-)
Więc dwa razy… na paliwku mając LPG w aucie :-)
Po 10 dniach rodzinka się rozsypała! Panie powiedziały STOP i do pracki szli jedynie Panowie. Teraz zostanie jedyne 120 euro dniówki.
Myślałem że… gdy spadną dochody – spadną i wydatki lecz patrz k***a… Jak jeździł 2 razy dziennie – tak jeździ dalej :-)
Czasem nawet trzy – bo w innym miejscu fajki są po 3,70 a On nie zapłaci 4,20 więc dopie**alał raz trzeci by kupić trzy paczki!
Tablice rejestracyjne jak by co :-) :-) RJA :-)
No i tak… życie płynie …
Panowie w pracy a Panie na zakupach. A co tam! Autobus 3 euro, mama prawko ma, nawigację też ale… boi się jeździć po …
k***a pustych drogach!!! Serio… Na wichurach podczas sezonu to tylko ciągnik z przyczepą winogron można spotkać…
No i tak dopie**alają raz dziennie tam i z powrotem za 12 euro … (koszt samochodem może 3-4 euro) ale tam ch*j…
Po kolejnych … dniach a zeszło 10 :-)
wysiedli z interesu i Panowie!
Tatko wziął kalkulator i szybko – nieznanym mi sposobem obliczył że … k***A SIĘ NIE OPŁACA dopie**alać za 60 euro bo to tylko
7 i pół euro na godzinę! Obliczył też szybko że … jest tu 25 dni i ch*j zarobił bo portfel pusty!

Pretensje wielkie…
Jak ch*j! Prawie do łomem-bicia doszło bom żem to ja oszust… Robię ludzi w ciula, ch*ja i wyzyskuję!
Patrz! Dwie rodziny z Polski pracują u Nas od 8lat i k***a chatę 5km dalej własną spłacają! Patrz – fury (fakt że Alfy) ale nowe mają!
No i k***a – żyją …
No ale jestem oszust – biznesmen zaj***ny – bo mam willę, auto-warsztat, pole i ogród. Mam psa, BMW, dwie Alfy i kota!
Jestem oszust i naciągacz! (minimalna nakazana przez rząd płaca za godzinę w polu wynosi 4,17 euro!! Średnia płacona 5)
ale co tam – po polsku 7.50 znaczy mniej jak 5 …
Tatko zaparł się jak kogut po wygrzmoceniu kurnika i chce – 100 euro na banię dniówki!
No k***a! Pojechał jak ch*j…
Żem prawie padł! Obiecał że jak będzie 100 – pracować będą wszyscy!
No ładnie myślę z uśmiechem… 400 euro dziennie na rodzinę x 25 dni = 10000 euro / a za to co uzbierają dostanę w skupie 9000 :-)
Pominę już fakt iż standardowy – Włoski pracownik – obijający się – zbiera dziennie około 1,2 – 1,5tony! Ja z ojcem gdy ostro dopie**alam – we 2 uzbieramy około 3,8-4,2t
Familia Polska – niestety – nigdy w czwórkę nie przekroczyła choć by tony! Mówię – w czwórkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cała zabawa w kotka i myszkę zakończyła się tym iż jestem nazistą, faszystą, oszustem, cwaniakiem, ch*jem!
Spakowali się i odjechali…

Takich cyrków mam średnio od 2 do 4 raz w roku!
90% polaków szukających pracy – nie ważne czy sezonowej – czy stałej – tak właśnie postępuje!
Zero mózgu – zero chęci – wielki pysk…
-
I teraz taki wraca do Polski…
Pokazuje na fotkach jak tam dopie**alał…
Pokazuje w ch*j fotek winogron (uzbieranych przez innych)
no i oczywiście zapie**alał od 6 do 20 bez przerwy bo… na stukał od ch*ja fotek o godz. 13, 14 … gdy była przerwa a On pracował na własne życzonko…
no i co najgorsza – zapie**alał za 30 euro… dlatego wrócił…
A JAK k***A TAM DROGO W TEJ ITALII… j***nA MAĆ…
Z TORBAMI PÓJDZIESZ – SERIO….
——————————————————————–
I tak wygląda żywot popie**oleńców których wcale nie mało…
I nie ważne czy to Paryż, Londyn, Rzym czy Hamburg!
Wszędzie Polaki chcą wszystko za damski ch*j ….
a zasada opatentowana już za czasów Adama i Ewy mówi : BY WYJĄĆ – TRZEBA WSADZIĆ :-)

Morał z tego taki że… Polakom pracy nie opłaca się dać! Kosztuje to zbyt wiele nerwów i niepotrzebnych przygód! Zawsze ależ to zawsze … gdy zatrudniałem (legalnie, kontrakty!!, ubezpieczenia, podatek) Polaka – nigdy w życiu nie dostałem w zamian tego czego oczekiwałem! Nie jestem jakiś tam hitler w polu! Zbiersza 800 kg, zbieraj… Źle się czujesz – idź do domu, dniówka będzie. Przy takich dochodach o kant ch*ja mi 20 euro w tę czy wtę! Serio!! Woda, napoje, prysznic, klima k***a w mieszkaniu, polska satelitka, normalne 8 godzin pracy a nie 10 czy 11… k***a! Na koniec sezonu i po premi ze 2,3 stówy zawsze daję! Nikt a nikt z pustym bagażnikiem nigdy po sezonie nie odjechał! Jak nie 30 butelek oleju z oliwek, jak nie 30 butelek dobrego wina tak zawsze premia! Nie ganiam, nie leję batem jak na Sycylii… Jak jest kurewsko gorąco to pracuję sam z ojcem – reszta ma labę… Zaliczka? Kiedy chcesz! Dniówki? Najmniejszego problemu nie ma! Kontrakt? Jest od ręki bo jak mi padniesz w polu i trzeba będzie Erkę wzywać to nie mam zamiaru wyj***ć 5000 czy 10000 euro na szpital! Wszystko ganz git! Tymczasem – dorosły, silny, polski facet daje mi 300kg winogron dziennie co daje 30kg na godzinę! Jeden koszyk zawieszony na klacie ma 5-8 kg. Koszyk zbieram w czasie 3,4 minut. Sami powiedzcie … Powietrze mi wrzucają na przyczepy?

To samo z mechaniką i innymi usługami! Od lat 10 nie zatrudniam polskich mechaników! Beznadzieja totalna… Cała ich twórczość oparta na ściemie i patentach które w Italii – w aucie klienta – są karygodne!!

Więc dlaczego tak narzekacie – polaki – na ten zachód???

Polacy mi płaczą: JEŚLI TYLE ZARABIASZ to DAJ WIĘCEJ…

Znacie jakiegoś biznesmena który ma plantacje, fabrykę czy coś w tym stylu i płaci po 1000 dniówki bo … ma?

Gdybym chciał płacić tyle ile ja na tym mam – interes musiał bym zwinąć, prawda? Po drugie – firma moja – powstała z guwna bo sam dopie**alałem lat 3 za 40 euro dziennie… i powstała po to, bym dopie**alać nie musiał dalej dla KOGOŚ tylko dla SIEBIE! Czy ktoś broni komukolwiek tego samego? Pozapie**alać kilka lat, skończyć szkołę, nauczyć się języka, otworzyć firmę, pohandlować trochę oliwkami i pomidorkami, wziąźć kredyt, kupić winnicę za 80 czy 120 tys. euro… sprzęt i … prowadzić działalność? Ktoś komuś broni? Słyszę tylko PŁACZ i SKOMLENIE tymczasem ani jeden ch*j nie zakasa rękawów … i nie weźmie się za robotę! Wszystko k***A DAJ za DARMOCHĘ!! Dla Polaka ma być i ch*j ! Koniec!!

Napisałem o tym wszystkim bo … wk***ia mnie pie**olenie farmazonów o kryzysie na zachodzie! Rząd polski – j***ny Rząd wciska WAM kit – a Wy jak KUKŁY zapatrzone… Jaki k***a kryzys??? Gdzie?? Ja mam k***a zamówienia na WINOGRON dwa lata do przodu obstawione i to k***A zaliczki hurtownie po-wpłacały… Kryzys k***a!! W bani każdego polaka…



:lodowka:
Kod:
http://megawk***.pl/index.php/2013/07/25/polskie-placzki-na-obczyznie-oj-jak-tu-k***a-zle/
plonk • 2013-09-21, 21:37  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (33 piw)
Coś w tym jest. Parę lat temu robiłem w ogrodnictwie. Nie mogliśmy znaleźć dobrego współpracownika, bo każdy pajac chciał zarabiać 15 na godzinę, w trakcie której będzie miał 3 przerwy na szluga. No i broń Odynie, żeby wytykać mu że źle robi - bo przecież posadzenie żywopłotu czy założenie nawodnienia to nic trudnego a on jest "majster drogowy, na drogach robił 10 lat i żaden gówniarz mu nie będzie mówił jak się robi". No i oczywiście stały tekst "powoli, ta robota nie ucieknie".

Ciężko jest o dobrych pracowników. Najlepsi z jakimi współpracowaliśmy to byli młodzi goście, zaraz po szkole, którzy szukali roboty i byli zmotywowani, albo moi kumple - bo praca w zgranej ekipie zawsze fajnie idzie. Niestety w sporej większości ludzie, którzy mają coś wspólnego z pracą fizyczną w poprzednim systemie (którego oligarchowie i tak będą wisieć ;) ), mają zj***ne mózgi. Z roboty znika sprzęt, gość się opie**ala, chce kończyć wcześniej bo "musi iść po zasiłek", o takim szczególe jak higiena nie wspominając - parak***anoja. A jak pajacowi zwrócisz uwagę, że ch*jowo pracuje to wielce obrażony bo "on tu przecież zapie**ala jak wół". Padlina jest bardziej pracowita niż ci wielcy "specjaliści".

Chłop ze "słonecznej Italii" ma 100% racji. Jeśli ludzie w tym kraju nie skumają wreszcie, że najważniejsze to dobrze wykonać swoją pracę - to niestety nie będziemy traktowani lepiej od Albańczyków, Gruzinów, Turków czy co tam k***a jeszcze jest pogardzane na świecie.

Przyłapali oszusta

xgregor • 2013-03-02, 23:10
216
Pieniądze za siedzenie na dupie

mnt_13 • 2013-03-03, 12:48  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (24 piw)
zatizdig napisał/a:

Gamge napisał/a:
Czy on się k***a przyznał do tego że rocznie 100.000 dolarów zarabia na tym??
$1 = 3.1zł
czyli w rok zarabia 310000zł. Jedziesz na 3 lata wracasz do Polski wpłacasz na konto rocznie masz z 60 000 odsetek i nie musisz pracować do końca życia.


60 000 odsetek??? Stary w jakim to banku? Przenoszę tam hajs od razu...


w Amber Gold :lol:

Od zera do milionera

denardes • 2012-10-24, 21:05
5
Na pewno każdy z was słyszał o kimś kto wzbogacił się w bardzo krótkim czasie, w bardzo prosty sposób - tylko i wyłącznie dzięki samemu sobie, swojej kreatywności, genialnemu pomysłowi itp.

Jestem z Warszawy, mam 18 lat, chodzę do zaocznego ogólniaka, ta notka zapewne zostanie usunięta lub nie trafi nawet na główną, lecz ktoś kto to teraz czyta prędzej czy później będzie się jej doszukiwał by kontynuować ten temat, udowodnię Wam że można - z zera, żyjąc w kraju absurdu, będąc zwykłym nastolatkiem zostać milionerem inwestując kilka złotych i kilka godzin ,,wysiłku,, w jeden dzień.

sadistic.pl jest jedynym portalem na którym zamieszczam ową informację, każdy z nas wie że żyjemy w kraju absurdu, absurdalne jest w Polsce niemal wszystko, wystarczy jednak trochę kreatywności, kilka złotych inwestycji i kilka godzin pracy aby zarobić kilkaset tysięcy złotych.

nie możliwe ? zapie**alałem do technikum prawie 2 lata, szkoła krótko mówiąc nie jest dla mnie, zacząłem nałogowo grać w pokera, hot spoty itp, miałem marzenia czysto materialne - super fura, skóra i komóra. i co ? nie wyszło, jak prawie każdy nastolatek myślałem że pozjadałem wszystkie rozumy świata, przegrałem kilka tysięcy, teraz już nie uprawiam hazardu w żaden sposób i niestety muszę kontynuować naukę w liceum zaocznym, gdyż pracuje obecnie w firmie cateringowej aby zarobić na dziewczynę, żarcie, używki itp.

kombinowałem na najróżniejsze sposoby jakby tu zarobić łatwe pieniążki, z nieco mniejszym lub większym sukcesem, jak już wspominałem próbowałem na najróżniejsze sposoby - hazard, robienie ludzi w chu*a na kase ( około 20 zgłoszeń dziennie, mój film dotyczący zarabiania wrzucony na youtuba : w ciągu niecałego roku zyskał ponad 35 tyś wyświetleń, większość ocen było pozytywnych, zarabiałem kilka tysięcy na naiwniakach jednak od jakiegoś czasu i to musiałem zakończyć powodów pogróżek sądowych itp, może kiedyś do tego wrócę ;) )

do rzeczy.

nie było jeszcze o mnie żadnego materiału w TV, na początku listopada usłyszycie o nastolatku który zarobił kilkaset tysięcy złotych w niemal każdych wiadomościach, chciałem zachować tam z grubsza anonimowość i również będę pod pseudonimem denardes, także moja rozpoznawalność będzie tylko dla znajomych oraz ludzi których o tym informuję a jest to dość wąskie grono, między innymi każdy kto to czyta.

Jeszcze dziś, o godzinie w której to pisze mam tylko kilkadziesiąt złotych w portfelu i wierzcie w tę historie lub nie, za kilka dni usłyszycie o jednym z największych absurdów internetowego zarobku na tak gigantyczną skalę ostatnich czasów.

po jaką cholerę to pisze ?
aby udowodnić zwłaszcza samemu sobie że potrafię, tak jak wspomniałem od zera zostać milionerem a info to jest początkiem ,,kariery,, jaka niebawem będzie na językach ludzi w Polsce jak i na świecie.

do usłyszenia :mrgreen:

[ Komentarz dodany przez: TT~: 2012-10-24, 21:49 ]

Mini DJ

Anonymous • 2011-06-06, 15:54
578
mini DJ w londynie. czyli niezly sposób na zarobek.

Zarobek

slapi19 • 2010-03-30, 09:51
22
Liczy się kreatywność.