Facet złapał złotą rybkę i standardowo ona swoje: - Mogę spełnić twoje 3 życzenia. Facet pomyślał i mówi: - Chcę, żeby wszyscy ludzie, którzy nie urodzili się w Europie zniknęli. Rybka zapytała o drugie życzenie : - Chcę, żeby wszelkie lewactwo i tęczowe pedalstwo opuściło mój kraj. Rybka pyta o 3 życzenie, a on: - Rybko, czy w Europie nie ma już żadnego islamskiego uchodźcy, a w moim kraju ani jednego tęczowego lewaka? -Tak. Wszyscy zniknęli.
-To ja poproszę zimne piwko.
kapelan_szturmowy • 2016-01-31, 22:30 Najlepszy komentarz (48 piw)
Pewnego razu baba siedziała nad strumykiem, zaczerpnęła wody do bańki i złapała złotą rybkę. - Jeśli mnie puścisz, spełnię twoje trzy życzenia - mówi złota rybka. - No dobrze. Moje pierwsze życzenie jest takie, żebym się zmieniła w piękną młodą dziewczynę. Szast-prast, baba przegląda się w strumieniu i sama siebie nie poznaje: jest piękna, ponętna i młoda. - Drugie życzenie jest takie, żeby w miejscu mojej chaty powstał piękny pałac. Szast-prast, baba się ogląda i widzi za sobą iście magnacką siedzibę. - Trzecie życzenie: niech mój kocur zamieni się w pięknego księcia. Szast-prast i przed babą staje piękny książę. Patrzy na nią spode łba i mówi: - I co, teraz pewnie żałujesz, że dałaś mnie do kastracji?
szyszkownik • 2015-10-24, 13:56 Najlepszy komentarz (47 piw)
Pewien bogaty ruski chooj, któremu nic nie brakowało poszedł na ryby. Ponieważ był sk***iale bogaty, także miał złotą wędkę i platynowy pobierak. I tak łowił i łowił, aż tu nagle złapał złotą rybkę. Złapana rybka mówi: - Jedno życzenie Na to oligarch: - Wypie**alaj I wrzucił ją do wody. Po pewnej chwili znowu ją złowił i znowu rybka mówi. - Jedno życzenie Na to rusek: - Wypie**alaj I wrzucił do wody. Na jego nieszczęście znowu ją złowił i rybka mówi: - jedno życzenie Na to rusek mówi: - Dobra k***a już mów co chcesz, a potem wypie**alaj
Łowi Ruski rybki. Złapał złotą rybkę. Standard. Rybka spełnia jedno życzenie. Chłop mówi: - Daj mi rybko tyle pieniędzy, ile się zmieści w moim domu. Rybka spełnia życzenie. Chłop leci do do chałupy. Wpada. A tu na stole leży banknot 500 rubli. Łapie ten banknot i zdziwiony pędzi nad rzekę: - Rybko!! Rybko!! Tylko 500 rubli?! - A co? Nie zmieściło się?
Głuchoniemy Misza złapał złotą rybkę. Rybka przyzwyczajona do wielopokoleniowej tradycji już bez emocji wypowiada znaną formułkę i czeka. Nic. Po chwili znowu ją wypowiada, czeka... ale Misza cały czas milczy tylko pokazuje jakoś tak dziwnie ręką na usta i uszy. Rybka zdumiona, nie wie o co chodzi, więc po raz kolejny wypowiada formułkę, tym razem już z lekką irytacją. Dalej nic. Rybka już na serio wkurzona wypowiada po raz ostatni formułkę, a Misza jeszcze bardziej macha ręką wskazując na usta i uszy wytrzeszczając przy tym oczy jak dwie piłeczki do ping-ponga. Rybka nieziemsko wk***iona tą sytuacją ma dość i wylatuje z ręki Miszy wprost do jeziora i płynie przed siebie. Po chwili jednak się zatrzymuje, a jako że jest złotą rybką i spełnia życzenia oraz tradycji choć trochę musi stać się zadość, mówi z wymownym uśmieszkiem:
- Już mnie nigdy nie zobaczysz.
androgenius • 2015-03-21, 02:00 Najlepszy komentarz (28 piw)