18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#wyzysk

laska w misce

sadownyk • 2024-01-06, 20:26
11


rodzina ze zj***niem mozgowym okradana przez korporacje w nadziei że urosną ich córce ręce i nogi i generalnie reszta ciała.

Są równi i równiejsi

OpenStreetMaps • 2023-04-22, 10:33
23
Nie ważne kto mówi tylko co mówi
a do TV mam głęboka pogardę
wolę słuchać takiego brodacza i innych niezależnych mediów bo można przynajmniej ciekawych rzeczy się dowiedzieć.



Mors_Nigra • 2023-04-22, 14:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (33 piw)
Kriski napisał/a:

k***a ale jesteś płytki jeśli wierzysz we wszystko co w internetach mówią. A już zamulonym dnem, jest próba zarażania innych swoimi fobiami.



Już się odezwał pierwszy banderowski neonazista, którego uwiera prawda.
87


Taki o to diament znalazłem w internetach.
Ogłoszenie jest autentyczne i z opisu portali informacyjnych wynika, że pan dobrodziej pracodawca zapytany przed dziennikarzy na okoliczność potwierdza, że autentyczne i to nie żart.
Niestety ogłoszenia już nie ma. Podejrzewam, że pan dobrodziej je usunął bo się kapeńkę zdziwił, że dostał "trochę" hejtu od ludzi, którzy nie do końca zgadzają się z jego podejściem do pracowników.

Po jego przeczytaniu czuję głębokie zażenowanie i po części satysfakcję.

W mojej ocenie to ogłoszenie to wyraz głębokiej frustracji przelanej do internetu przez polskiego janusza biznesu uciśnionego pracodawcę wyzyskiwacza cwaniaczka, który nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości polskiego rynku pracy.
Pan z powodzeniem lata prowadził swój biznes opierając go o dwie złote zasady polskiego "byznesu" - wyzysk pracownika i konkurowanie przez najniższą cenę.
Nagle po tych tłustych latach okazało się, że jego umowa na czarno i minimalna krajowa nie jest już żadną konkurencją na rynku pracy.
Po interpretacji tego ogłoszenia dochodzę do wniosku, że ten człowiek nie ma sobie nic do zarzucenia i jest kompletnie bezkrytyczny do swojej osoby. Nie widzi absolutnie żadnej winy w tym, że nie może znaleźć pracownika!
Podejrzewam, że do niedawna wielki pan dobrodziej uważał się za pracodawcę roku bo płacił w terminie.

Jak cham przychodził do pana po podwyżkę to mu mówił wypie**alaj bo mam 100 na twoje miejsce...

Nagle wszystko odwróciło się o 180 stopni bo cała niewykwalifikowana tania siła robocza ruszyła myć kible u zachodnich panów i polskie pany zostały bez niewolników.

Z zarobków pan obiecuje złote jaja ale jakoś nie chce się pochwalić w ogłoszeniu co to są za kwoty... Czyżby nie było czym? Jakby było to wielki pan podał by, żeby tymi złotymi jajami zwabić potencjalnych kandydatów... Ale nie bądźmy aż tak krytyczni i podejrzliwi bo obiecuje, że wybrańcom będzie super płacił...

Dodatkowo bez obciachowo pan pisze, że z góry trzeba się nastawić na łamanie prawa... wożenie autem do 3,5 tony rzeczy powyżej 3 ton. Porząda u kandydata cechy w postaci stalowego zwieracza, żeby jego przyszły minionek nie osrał ze strachu kanapy w jego drogocennym busie na raty na widok czających się do ataku krokodylków (co dają biednym uciśnionym pracodawcom mandaty za niewinność).

Również pan szczerze wyjaśnia, że praca na czarno bez umowy i poszanowania kodeksu pracy. Co więcej nawet jako plusy u kandydata podaje, że wręcz pragnie osoby, która przyjdzie pracować na czarno! Mile widziany cwaniak do spółki, który chce j***ć z nim na dwa baty podatnika, ZUS, urząd skarbowy, MOPS, komornika czy kogo tylko chcemy!

Pomimo problemów ze znalezieniem pracownika pan ego ma wyj***ne w kosmos i jeszcze wybrzydza! -nie chce starych, nie chce grubych, nie chce młodych, nie chce bez doświadczenia, nie chce muzułmanów, ewangelików i innych!

Na koniec pan pisze, że można dzwonić tyko od 8-16 ale od kandydata, jak sam napisał wymaga zapie**alania dzień i noc bo jak uzasadnia "pam buk" zapie**alał 6 dni dni i nocy.

Po przeczytaniu tego wydałem z siebie głośne - WOW! Ten gość ma tupet pomyślałem... i zazdroszczę mu pewności siebie.

Panu dobrodziejowi pracodawcy mogę tylko doradzić, że jak jest taki wybredny, wszyscy pracownicy są ch*jowi i roszczeniowi to pozostaje zakasać rękawy i zapie**alać busem samemu bo obawiam się, że taki narcyz kipiący pogardą i nienawiścią do pracowników, chcący mieć wzorowego pracownika przy zerowym wysiłku ze swojej strony nigdy nie znajdzie pracownika.
Podejście typowego polskiego pieczarkarza. On jest wielki pan biznesmen, czyni największy akt łaski bo dając pracę wyciąga prostego chama z biedy i za to należy mu się dozgonna wdzięczność i lojalność...

Nawet mi nie żal tego człowieka. Przecież polscy pracodawcy 27 lat kręcili na siebie takiego bata i jak widać niektórzy dalej żyją w przekonaniu, że są bez winy.
O ogłoszeniu zrobiło się głośno. Podejrzewam, że pan dobrodziej zapewnił sobie tym aktem frustracji kontrolę z urzędu skarbowego, ZUS i ITD.

PS. Nie pie**olcie mi, że w Polsce się nie da prowadzić firmy. Da się prowadzić legalnie, płacąc podatki, przestrzegając prawa, z poszanowaniem do pracowników i w terminie opłacając swoje zobowiązania.
Velture • 2018-01-19, 10:23  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (91 piw)
Wiesz co mnie wk***ia u ciebie poza wszystkim innym co mnie u ciebie wk***ia?

To, że k***a najebiesz ścianę tekstu zanim dasz treść właściwą zamiast k***a dać obrazek a potem sobie go komentuj.
Sadol zwija resztę tematu jeśli przekracza ona pewną wielkość i trzeba klikać rozwinięcie tekstu aby zobaczyć obrazek bo ty najpierw musiałeś przelać tonę tekstu o ch*j wie czym (bo nie mam zamiaru czytać TWOICH wypocin )
:wyj***ne:

Nie wiem czemu tak przeżyłeś jakieś ogłoszenie o pracę ale śmiało założyć mogę, że szukałeś pracy jako szofer, bo masz kilka fakultetów, i trafiłeś na to.
Pierwsza twoja myśl to frustracja, że posiadając tak znamienite wykształcenie jesteś zmuszony w tej okropnej katolickiej Polsce, na którą plujesz dzień i noc, szukać pracy jako kierowca i się wk***iłeś, że dla ludzi z twoim humanistycznym wykształceniem pracy nie ma.

Zgadłem? TAK? NIE? MOŻE?
pie**oli mnie to a najlepsze jest, że ty przeczytasz mój post i się zaczniesz znów produkować a ja twojego w ogóle nie przeczytałem :amused:

Zbrodnie kapitalizmu

Black-Sheep • 2017-02-09, 21:12
13
Fajna infografika z podsumowaniem wąskiego urywka historii ostatnich 100 lat.

Grafika nie uwzględnia oczywiście dziesiątek milionów ofiar kolonializmu ani imperializmu (w tym wojen), czy kosztów społecznych biedy (które się przejawiają np. w zwiększonej przestępczości). Z kolei Czarna księga komunizmu jest bardzo mało wiarygodna, nie posiada wielu źródeł i ma kiepski warsztat historyczny (zresztą kwalifikowanie stalinizmu czy zbrodni Mao na konto komunistow jest co najmniej kontrowersyjne), ale nawet przy tak korzystnych na rzecz kapitalizmu nieścisłościach to podsumowanie jest porażające.

Nowoczesna szkółka niedzielna

Mercury001 • 2015-06-04, 18:22
134
Ciekawe ile % odpala im "dyrektor" tej "szkoły" ;) Ech, Indie i ich turystyczna codzienność... :lodowka:

Hereticus • 2015-06-04, 18:27  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (39 piw)
Ale to jest k***a przykre.

Prawda o cygańskich przywilejach.

kiper16 • 2015-03-10, 12:25
0
Jeden z mieszkańców zabrał głos w sprawie pomocy dla tej ludności w Puławach. Oczywiście niewygodny temat.

Białe niewolnictwo w UE - w Polsce.

Anonymous • 2014-11-04, 13:27
19
37 zł do ręki za tydzień pracy, tyle płacą ochroniarzom.


"Zobaczą państwo, wejdziemy do Unii i będziemy u siebie w kraju pracować za przysłowiową miskę zupy u jakiegoś niemca czy żyda" - śp.Andrzej Lepper.

Komentarz zbyteczny z faktami nie da się dyskutować.
19
Witam Was Sadole

W ten dzisiejszy pierwszy listopadowy poniedziałek zaglądam jak zwykle na "njus gugl pl". Tematem który najbardziej mnie dziś zaciekawił jest " "Wyrosło" pokolenie 2 tys. brutto ". Oto najważniejsze fragmenty:

Cytat:

- Nie po to kończyliśmy studia, żeby zarabiać najniższą krajową - mówią młodzi. Większość liczy na to, że w pierwszej pracy zarobi około 2650 zł na rękę, czyli 3,7 tys. zł brutto. W pełni zadowoleni będą dopiero przy wynagrodzeniu rzędu 3660 zł na rękę. Najmniej, za ile zgodzą się pracować, to niecałe 1,9 tys. zł - wynika z badania "Przyszłe kadry polskiej gospodarki" zrealizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w 2013 r. na grupie ponad 30 tys. studentów.

"Wyborcza" sprawdziła, czy pracodawcy podzielają ich opinie. Na przełomie września i października TNS Polska zapytał 500 osób odpowiedzialnych za rekrutację, jaką pensję przyznałyby absolwentowi studiów przyjętemu do pracy biurowej. Blisko połowa (46 proc.) pracodawców zaoferowałaby kwotę w przedziale 1,8-2,4 tys. zł brutto. To około 1,6 tys. zł na rękę. Co dziesiąty (11 proc.) podbiłby stawkę do 2,7 tys. zł brutto. Powyżej 3 tys. zł brutto, czyli 2150 zł na rękę, gotowych było zapłacić zaledwie 9 proc. pracodawców.




Tak sobie policzyłem, że rok-dwa lata temu studia kończyły pierwsze roczniki objęte "boomem studiów", czyli czymś czego chciał tusk, aby sztucznie zmniejszyć bezrobocie w kraju. Mamy masę ekonomistów, pedagogów, ludzi od zarządzania, marketingu, którzy chcą pracować w zawodzie, ale.... nie znają tego zawodu z punktu widzenia rynku, a jedynie z punktu widzenia książek i tego, co nauczyli się na studiach (w naszym kraju obowiązuje nauczanie teoretyczne, co często dalece odbiega od tego co dzieje się w realu). Poziom oferowany na uczelniach - nawet poważanych jak ZUT (wiem bo sam byłem prawie rok i interesowałem się tym co mają na 2. i 3. roku) jest żenująco niski i nijak ma się do oferowanej rzeczywistości. Zastanawia mnie jednak podejście ludzi po studiach - przez 5 lat, średnio wynajmując pokój i żyjąc skromnie wyda się jakieś 50tys złotych. Wychodzi tysiąc na miesiąc. Po tych pięciu latach wychodzą z studiów i oczekują praktycznie takich samych zarobków jak ludzie z wykształceniem średnim. 50 tysięcy w plecy? Nie licząc zawodów do których studia są niezbędne - prawnik, lekarz itp, to marketingowiec, szkoleniowiec i wielu innych, w te pięć lat (zamiast studiów oczywiście) chociażby odbywając staże w zawodzie (płatne mało ale płatne), nie będzie w plecy ale posiadać będzie pewien zapas wiedzy i doświadczenia, o którym osoba po studiach może jedynie pomarzyć. Sam mam średnie wykształcenie i dość ciekawą pracę biurową (u prywaciarza, urzędasem nie jestem), a moje oczekiwania zarobkowe odnośnie pierwszej pracy wyglądały dość podobnie (wynikało to z nieznajomości rynku, oraz tego, czy sprawdzę się w danym zawodzie). Co ciekawsze, zastanawia mnie jak tacy studenci, którzy uważają swoje kierunki za kurę, która później będzie znosić złote jajka wypadną w zderzeniu z rzeczywistością - czyli kiedy przychodzisz do pracy, dostajesz płacę za jednego człowieka, a robisz obowiązki za dwóch-trzech (inaczej jest tylko w urzędach, tam pięciu robi obowiązki za jednego). Ciekawią mnie bardzo tematy podatków, tego co dzieje się "po cichu" w naszym kraju i jak bardzo jestem okradany z mojej pensji. Sam planuje studia, ale za granicą gdzie jest praktyczny model kształcenia. Zaciekawił mnie bardzo komentarz:

Cytat:

Jak młodym chcieli zabrać wolność korzystania z zasobów internetu (ACTA), potrafili wyjść na ulicę. Jak im płacą poniżej kwalifikacji, pokornie chylą głowę. Nie rozumiem.



Właściwie zaskoczył mnie pozytywnie. Wreszcie ktoś widzi co się dzieje i oby więcej takich ludzi było. Bo wiecie co jest najśmieszniejsze? Że masa ludzi po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego ile kasy oddaje państwu. Nie mówię tutaj tylko o różnicy netto/brutto, ale o vatach, cłach itd itp. Przykładowe myślenie człowieka wygląda tak, że "przedsiębiorca sprowadza sobie tysiąc produktów na sprzedaż i to on płaci akcyzę" i na tym myślenie się kończy. Nie potrafią domyśleć się, że ten przedsiębiorca nałoży sobie akcyzę na cenę produktu, bo przecież nie będzie dokładał do interesu, w efekcie czego to każdy zwykły szary człowiek płaci ten podatek za niego.

Właściwie chciałem się zebrać i zrobić materiał o tym jak konkretnie państwo nas dyma na każdym kroku, obawiam się tylko ile osób zrozumie to i podejdzie do tego na poważnie.

Peace!

Gdy pracujesz na akord...

GTNofficial • 2014-06-27, 18:55
265
Tak właśnie wygląda kilkanaście procent Polaków pracujących za granicą...


Nie daj się nabrać

GTNofficial • 2014-03-10, 19:47
254
Pewnie nie raz zdarzyło wam się kupić piwo czy to na meczu, koncercie czy innym wypadzie. Ale czy zastanawialiście się jak łatwo manipulują wami sprzedawcy i "atrakcyjne" reklamy?...

mrokussw • 2014-03-10, 19:53  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (67 piw)
Takie coś to może przejsc tylko u tych j***nych tępaków , wątpie by jakiś polak się na to nabrał :)