Moja żona to jednak świetna babka. Zaproponowała mi cudowny układ – jak prześpię się z inną kobietą nie dość, że się wyprowadzi to jeszcze nigdy się do mnie nie odezwie.
Pewne małżeństwo poważnie się pokłóciło. W końcu żona wykrzyczała do męża: - Zabieraj swoje klamoty i wynoś się z mojego domu! Mąż spokojnie zaczął zbierać rzeczy i je pakować. Żona nadal wrzeszczy: - Bodajbyś całe życie się męczył, a na koniec zdechł jak pies! Mąż przerywa pakowanie i odpowiada spokojnie: - Nie nadążam za tobą. Najpierw chcesz, żebym się wynosił, a teraz mnie prosisz, żebym został z tobą?
pakicito • 2012-09-29, 12:48 Najlepszy komentarz (59 piw)