To Chabal - jeden z najbardziej znanych na świecie rugbystów, nie dostał czerwonej kartki (która się ewidentnie należała) bo sędzia się przestraszył, że też dostanie strzała, choć w rugby nie ma dyskusji z sędzioma. Sędzia rozmawia tylko z kapitanem przekazując mu informacje o przewinieniu któregoś z zawodników, decyzja jest ostateczna i wszyscy nawet największe byczki ją szanują
a nie pyskowanie jak w piłce nożnej gdzie 2 sekundy po faulu cała drużyna razem z ławką rezerwowych jest przy arbitrze :d
Po tym sezonie odchodzi na emeruturkę sportową