Wychowywałem się w sierocińcu. Dzisiaj, po latach, pierwszy raz odwiedziłem swoją biologiczną matkę. Pokazywała mi wszystko: – Tutaj mieszkałeś, tutaj jadłeś posiłki… – k***a, ubierz się kobieto!
W skrócie, bo nie chce za dużych spoili dawać. Ojciec wk***ił się, że wychował sobie darmozjada który napie**ala na niego na fejsbuku, do tego ma pretensje co najmniej z dupy, więc postanawia w trybie ekspresowym nauczyć swe dziecię pokory.
wymagana minimalna inicjatywa i znajomość podstaw języka angielskiego. Dla niecierpliwych, właściwa akcja 7:10
Tozawa • 2012-02-12, 10:17 Najlepszy komentarz (68 piw)
Mam tu konto od dawna, ale nigdy nic nie pisałem. Uważałem, że mój komentarz zawsze będzie zbędny i bezcelowy.
Kolesiowi należy się piwo za rozsądek i odrobinę mądrości, jaką potrafił okazać wobec tej małej szmaty. Widać, że pomimo tego, jak bardzo ją kochają dalej leciała z nimi w ch*j. Jeżeli dorobił się ciężko pracując, nie kradł- okej. Niech mu się wiedzie jak najlepiej. Ale wk***ia mnie pozycja bachorów, którzy od razu mają zapewniony "lepszy start" i myślą, że wszystko mogą przepie**olić, nie muszą robić sami na siebie, kłaść ch*j na całą resztę i domagać się tego wszystkiego "bo im się należy".