18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#woźnica

Pan woźnica

phrontch • 2021-02-24, 06:52
102
W starciu z brazylijskim realiami nie miał szans



Wio koniku

krzyks_04.0 • 2018-03-26, 14:56
102
Trochę go poniosło ;-)

Jak się nie zapina pasów....

krzyks • 2016-08-09, 15:02
228
..to trudno usiedzieć w miejscu, gdy wóz nagle się zatrzyma 8-)

Koń idealny

Fakerę • 2013-07-18, 22:32
192
Drzemka ;)

Furman śmierci / Körkarlen (1921)

Anonymous • 2013-05-24, 20:24
1


Klasyczny niemy horror produkcji szwedzkiej. Oparty na legendzie mówiącej, że ostatni grzesznik, który umrze przed wybiciem północy w Sylwestra, będzie przez cały następny rok pełnił funkcję tytułowego furmana, którego zadaniem jest odprowadzanie dusz zmarłych w zaświaty. W roku 1921 pada na Davida Holma, drobnego pijaczka, a tym który ma przekazać mu swoje obowiązki okazuje się dawny znajomy. Zabiera on Davida w retrospektywiczną podróż ukazując mu jakim w rzeczywistości nikczemnym był człowiekiem.

Jeśli ktoś za kinem niemym przepada, a tego filmu jeszcze nie widział to może brać w ciemno. Jako ciekawostkę można dodać, że był to jeden z ulubionych filmów Bergmana i źródło inspiracji dla niego.

Dodatkowo wersja, którą oglądałem miała podłożony kapitalny dark ambientowy soundtrack jeszcze potęgujący niesamowitą atmosferę (nie wiem czy wszystkie dostępne w internecie mają tą samą ścieżkę dźwiękową).



Rabin i woźnica

BongMan • 2013-04-28, 00:09
242
Rabina Jakuba z Dubna zapraszano często do różnych miast dla wygłaszania kazań. Kazania te wsławiły go w całej wschodniej Europie. wszędzie witano go entuzjastycznie i okazywano wiele szacunku dla jego mądrości i pięknych kazań. Woźnica, z którym jeździł rabin, był pod dużym wrażeniem honorów, jakie czyniono jego pryncypałowi, i zazdrościł mu ich szczerze. W czasie kolejnego etapu podróży woźnica odwrócił się do rabina i mówi:
- Rebe, podziwiam cię, ale też bardzo ci zazdroszczę. Wszędzie, gdzie przyjeżdżamy ludzie przyjmują cię jak cesarza. Rebe, mam do ciebie wielką prośbę. Chciałbym choć raz doświadczyć takich honorów. Pozwól mi przebrać się w twoje szaty i w mieście, do którego dojeżdżamy, uchodzić za słynnego kaznodzieję z Dubna!
Rabin uśmiechnął się :
- Dobrze, chętnie się z tobą zamienię, ale jest jeden kłopot.. widzisz spotykają mnie nie tylko honory.. zadają też mi bardzo trudne pytania co wtedy zrobisz?
- Jakoś dam radę - odpowiedział furman - pozwól mi tylko przebrać się za ciebie.
Rabin zgodził się. Zamienili się ubraniami, miejscami i tak wjechali do miasta. Żydzi fetowali niezwykle uroczyście.
Wreszcie zaprowadzili go do jeszybotu i tam miejscowi talmudyści zadali rabinowi wielce skomplikowany problem filozoficzny do rozwiązania. Dubieński kaznodzieja stał opodal w przebraniu furmana, ciekawy jak sobie poradzi jego woźnica. A ten, jak gdyby nigdy nic, zrobił srogą minę i oświadczył:
- Co? Takie dziecinne pytania zadajecie słynnemu cadykowi z Dubna? Na takie pytania odpowiada mój woźnica. Furman! Chodźcie no tutaj!
xiontZ • 2013-04-28, 23:57  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
Słyszałem wersję z Einsteinem
34
Krótka historyjka o bogatym przekazie metaforycznym

XIX wiek, jedzie wąską, górską ścieżką powóz pocztowy, a w nim zasiadają: ksiądz, socjalista, biznesmen i filozof. Nagle woźnica się stacza z powozu i pada martwy w przepaść.
Ksiądz: Bóg pokarał go za jego grzechy. Człowiek ten oddawał się pijaństwu i rozpuście, do tego na ostatnim postoju widziałem, jak molestował córkę karczmarza. Tragicznym jest upadek moralny dzisiejszego społeczeństwa.
Socjalista: Ten człowiek uciskał lud. Zachowywał się w sposób arogancki względem niższych klas, które są wszak solą tej ziemi. Był burżujem i dorobkiewiczem. Ma szczęście, że zginął, bo inaczej rozprawiłaby się z nim ludowa rewolucja! Odechciałoby mu się wódeczki za cudze pieniądze! Precz z ciemiężycielem!
Biznesmen: Ot, taki sobie totalnie nieodpowiedzialnie umiera. A ja się pytam: czy zostanie nam zwrócona cena przejazdu? Mogę się założyć, że nie! Kurs dolara leci na łeb, na szyję, a ja jeszcze muszę marnować pieniądze na dyliżanse, w których woźnicy umierają w połowie jazdy!
Filozof: Cóż, wszyscy kiedyś umrzemy. Starość goni nas jak Achilles ścigający żółwia. Niby nigdy nie doścignie, ale jednak dopada zadziwiająco prędko. Wszystko płynie, jak powiedział Heraklit. Sic transit gloria mundi. Aequo pulsat pede. Choć z drugiej strony mors est quies viatoris... Ech, memento mori, memento mori...

Zakończenie z pointą:
Żaden nie wpadł na pomysł, żeby przejąć wodze. I powóz pie**olnął w przepaść.