18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#wawerley hills

141
Witajcie drodzy sadole,

W pierwszych zdaniu tego tematu chciałbym poinformować, iż nie będzie on zawierał zdjęć cycków…


Pragnę przedstawić skróconą historię sanatorium Waverly Hills(stan Kentucky). Ten kompleks został otwarty w 1910 roku, jako dwupiętrowy szpital dla osób chorych na gruźlicę(początkowo mógł pomieścić około 50 pacjentów). W placówce leczyli się głównie mieszkańcy Jefferson Country, w którym parę lat wcześniej nastąpił znaczny wzrost liczby chorych na wspomniana chorobę. Ośrodek rozbudowano w roku 1926(mógł przyjąć około 500 pacjentów). Powszechne wprowadzenie antybiotyku leczącego gruźlicę(streptomycyny), przyczynił się do zamknięcia szpitala w roku 1962.



Należy wyjaśnić etymologię nazwy szpitala… Pod koniec dwudziestego wieku właścicielem ziemi, na której w późniejszym okresie miała powstać placówka, był Thomas H. Hays. Ponieważ nowy dom znajdował się daleko od istniejących ośrodków dydaktycznych, postanowił otworzyć lokalną szkołę(głównie ze względu na swoje córki). Zatrudnił Lizzie Lee Harris jako nauczycielkę. Dzięki wspomnianej kobiecie, właściciel domu polubił książkę Waltera Scotta „Waverley”. Wzorując się na jej tytule postanowił nazwać swoją posiadłość „Waverley Hill”. Nowi właściciele majątku, gdy wybudowali szpital postanowili przejąć nazwę, niestety nie wiadomo kiedy wykluczono w pisowni drugie ‘e’(Waverly Hill).
W roku 1926 Budynek ponownie zaczął działać, tym razem jako dom opieki. Przyjmował głównie osoby starsze, upośledzone psychicznie lub częściowo sparaliżowane(placówka nosiła nazwę Woodhaven CentrumGeriatrii). W latach osiemdziesiątych z powodu zaniedbań i niewłaściwego traktowania pacjentów, dom opieki zamknięto. Obecnie istnieją plany remontu budynku i przekształcenia go w czterogwiazdkowy hotel.
Ostatnim częścią opisy historii tej placówki są: duchy, zjawy, dziwne samobójstwa, eksperymenty na chorych itd.
-eksperymenty przeprowadzane na pacjentach. Brak leku na gruźlicę, oraz nieefektywne ówczesne sposoby leczenia sprzyjały „nowym metodą”. Wielokrotnie metody opierały się na okaleczaniu pacjentów, poddawano ich bolącym zabiegom. Wiele chorych przebywających w szpitalu, przeszła operację usuwania części żeber(dziś stosuje się taki zabieg w leczeniu gruźlicy odpornej na leki). Inną metodą było wszczepianie do płuc specjalnych balonów z powietrzem(kilku pacjentom udało się przeżyć operację). Stosowano, również elektrowstrząsy, kary cielesne(zwłaszcza u dzieci).
-„Tunel śmierci”. Tunel nazywany również „zjeżdżalnią ciał”, wybudowany w celu sprawnego transportowania zmarłych w sposób niezwykle dyskretny(służył także do przechowywania ciał). Władzę szpitala chciały, aby inni pacjenci i ich rodziny nie widziały zwłok, ponieważ mogło to wpłynąć negatywnie na ich leczenie(w necie znalazłem dane, iż w trakcie istnienia placówki zmarło tam około 63 000 pacjentów). Tunel łączył się z torami kolejki(którą do szpitala dojeżdżał personel), znajdującej się w dolnej części wzgórza.



-„pokój 502”. W okresie gdy szpital działał, na piątym piętrze znajdowały się: schowek na bieliznę, magazyn, gabinet lekarski, patio, dwa pomieszczenia dla pielęgniarek, pokoje pacjentów(izolowano tam gruźlików chorych psychicznie). Według legendy w pokoju 502, samobójstwo(lub zabójstwo), popełniła przełożona pielęgniarek, która była chora na gruźlicę. Kobieta była w ciąży, a ojcem był podobno dyrektor szpitala. Niestety nie wiadomo ile czasu, dziewczyna wisiała w tym pomieszczeniu zanim ją odnaleziono. Wydarzenia te miały miejsce w roku 1928, kobieta miała 28 lat. Cztery lata później inna pielęgniarka popełniła samobójstwo skacząc z piątego piętra. Ciało znaleziono na dziedzińcu szpitala(pracownicy plotkowali, iż było to morderstwo, ale nie znaleziono dowodów). Podobno na wspomnianym piętrze życie odebrała sobie duża liczba pacjentów i personelu. To właśnie tutaj najczęściej słyszano dziwne głosy, widziano tajemniczo światła i cienie.
-„nawiedzone trzecie i czwarte piętro”. Wspomniane wcześniej „nowatorskie” operacje, odbywały się właśnie na tych piętrach. Wielokrotnie widywano tam różne zjawy, dziwne cienie itd. Wśród opowiadań zwiedzających, bardzo często pojawia się duch dziewczynki pozbawionej oczu. Wielu „turystów” twierdzi, że widziało na trzecim piętrze małego chłopca. Podobno jeśli rzuci się piłeczkę, tak aby turlała się ona po podłodze, wróci do właściciela. Często widywano, również młodą kobietę z krwawiącymi nadgarstkami i karawan na tyłach budynku. W szpitalnej kuchni podobno krząta się człowiek w białym fartuchu(choć jest ona nieczynna od wielu lat). Ponadto widywano młodą kobiet(prawdopodobnie Mary Lee ), która przemieszczała się w holu głównym budynku.



- Poza tym: jeden z ochroniarzy widział unoszącą się głowę(uciekł i nigdy nie wrócił do pracy), „ciekawscy” stojąc na dziedzińcu obserwowali światła na trzecim i piątym piętrze(w budynku nie ma prądu).

Obecnie dawny szpital jest atrakcją turystyczną, oraz chętnie wykorzystywanym tematem przez prasę i telewizję…







PS, ch*jowego dnia sadole.
ProVVe • 2013-09-28, 16:15  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (24 piw)
Jest ch*jowy dziękować :-D