18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#watykan

Co usłyszał dzisiaj święty Piotr

radek225 • 2022-12-31, 11:33
123
Co usłyszał dzisiaj rano święty Piotr czekając na dusze u bram raju?


spoiler
Zulu-Gula • 2022-12-31, 11:56  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (67 piw)
Niby szkop, ale miał świadomość jakim gównem byli w przeszłości niemcy i za żaden ch*j nie wchodziłby w dupę putinowi, jak wielce nam urzędujący pajac, któremu "NATO szczekało u bram".

Szatański zbieg okoliczności

OpenStreetMaps • 2021-02-04, 13:31
9
Zdaję sobie sprawę z tego że wszelka mitologia religijna na ty m portalu nie jest mile widziana . Zatem jeśli jesteś agnostykiem nie oglądaj tego.
Od dawna krążą pogłoski że niby szatan zinfiltrował Watykan od środka bo taki jest przebiegły i cwany że zainstalował się tam gdzie naj mniej będzie podejrzewany.
Ponoć Bergoglio to antychryst ? Są setki mniej lub bardziej przerażających filmów na ten temat np. Krzysztofa Woźniaka które fajnie się ogląda lecz zawsze z przymrużeniem oka jako spiskowe teorie. można bez trudu je znaleźć wpisując frazę "Szatan Kontroluje Kościół?"
Ale to co jest wręcz nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności przeraziło mnie najbardziej . W dodatku bez najmniejszego trudu za pomocą Wikipedii samodzielnie można to zweryfikować i przeliczyć.


A teraz niech jakiś matematyk przeliczy jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zbiegu okoliczności
Nadmiar religijności prowadzi do skrajności.
Pozdrawiam!

Znikający Papież

iwik555 • 2020-05-11, 00:10
126


Zniknął czy nie zniknął, zapraszam ekspertów do dyskusji ;-)
swampman • 2020-05-11, 00:32  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (65 piw)
jak zapraszasz to dolaczam.

niech znika on i kazdy inny przedstawiciel wszelakiego rodzaju religii otumaniajacej ciemne masy.

najwyzszy czas jednoczyc swoje sily jako gatunek i wspolnie patrzec w kierunku gwiazd, a z tym zacofanstwem trzeba juz konczyc.
nie tu na ziemi a w kosmosie znajdziemy odpowiedzi, nasza przyszlosc i przygody.
nie w religii a w nauce.

tak samo trzeba skonczyc z przeznaczaniem poj***nych ilosci pieniedzy na technologie, ktore maja umozliwiac nam jak naj efektywniejsze mordowanie siebie nawzajem. majatki koscielne tez przekazac na powyzszy cel, a to kupa siana.

takze niech znika i to nie tylko jako hologram :lol: niech to bedzie symbol i omen jego znikniecia :lol:

Nietypowa bójka w Watykanie

freaky • 2019-11-07, 16:03
176
Watykan jest mikro państwem, nic więc dziwnego, że starły się tam interesy zawodowych żebraczek, czyli cyganek. Walka była tak zacięta, że kobietom wypadły garby. Czyżby cud uzdrowienia papieża Franciszka?

radek225 • 2019-11-07, 16:51  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
Nasz papaj je uzdrowił

"Tylko nie mów nikomu".

Anonymous • 2019-05-11, 18:14
25
Dokument o pedofilii w Kościele.



Film został w całości sfinansowany ze zbiórki. W toku prac zgłosiło się do nas wiele ofiar, których historie nie znalazły się w tym dokumencie. Dotarły do nas nowe, szokujące dowody w tych sprawach. Dlatego zamierzamy nakręcić kontynuację i tak jak poprzednio chcemy, aby była to produkcja niezależna.

Ellen Gould Harmon White.

Wielki bój (ang. The Great Controversy) – jedna z najpopularniejszych książek Ellen G. White, obok Drogi do Chrystusa i Życia Jezusa. Doczekała się wydań w ponad stu językach świata. W pozycji przedstawiona została historia chrześcijaństwa od zburzenia Jerozolimy w 70 r. n.e. ze szczególnym uwzględnieniem reformacji, jako ruchu mającego przywrócić Kościołowi pierwotną czystość. Książka omawia rozwój protestantyzmu w Europie i Ameryce. Przedstawia początki wyrosłego i zakorzenionego w reformowanej tradycji wiary ruchu adwentowego, z którego wywodzą się adwentyści dnia siódmego. Końcowe rozdziały poświęcone są adwentystycznej wykładni proroctw biblijnych i dziejom eschatologicznym, ze szczególnym naciskiem położonym na głoszenie tzw. trójanielskiego poselstwa, zapowiedź dosłownego wylania siedmiu plag ostatecznych na Ziemię oraz nadejście tysiącletniego Królestwa Chrystusa. Historia wielkiego boju przedstawiona w publikacji kończy się ostatecznym zwycięstwem Boga nad szatanem. Ostatnie zdanie książki brzmi: Bóg jest miłością. Wielki bój jest piątym i ostatnim tomem serii pt. Konflikt wieków, która omawia całą historię zbawienia.


http://lubimyczytac.pl/ksiazka/80530/wielki-boj

Cała prawda o finansach Watykanu.

_Netrunner_ • 2018-12-08, 01:03
8
Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogacz dostanie się do nieba. Chyba że ma konto w watykańskim banku – to przepustka do raju (finansowego).



Zgodnie z rankingiem magazynu Panorama Economy najbogatszym państwem świata jest Watykan. W 2011 roku dochód krajowy brutto per capita wynosił w nim 407 tysięcy dolarów. W plasującym się na drugim miejscu Katarze na głowę mieszkańca przypada niecałe 103 tysiące dolarów.

Finansami Watykanu zajmują się cztery instytucje – najważniejszą z nich jest Instytut Dzieł Religijnych, IOR (Instytut Dzieł Religijnych), zwany potocznie bankiem watykańskim. Otoczony aurą skandalu IOR w lipcu 2012 roku nie został wpisany na tak zwaną „białą listę” działającego pod egidą Rady Europy Komitetu Moneyval (który ocenia systemy walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem terroryzmu). Eksperci Komitetu Moneyval stwierdzili, że IOR nie spełnił połowy wymaganych warunków. Watykan obiecał poprawę. Ale za spiżową bramą istnieją ścierające się ze sobą frakcje i lobby. Przejrzystość finansowa nie dla wszystkich jest priorytetem. Choć to państwo religijne, które głosi pochwałę ubóstwa – o władzy stanowią pieniądze. Papież Jan Paweł I, który chciał powrotu Kościoła ubogiego, zakończył swój pontyfikat po zaledwie 33 dniach. Jego śmierć osłania woal mrocznej tajemnicy. Czy tym razem próba reformy IOR zwieńczy się sukcesem?

Powołany w 1942 roku przez papieża Leona XII IOR mieści się w czternastowiecznej wieży więziennej. Jednak to nie surowej siedzibie zawdzięcza on swoją czarną legendę. Przyczynił się do niej głównie najsłynniejszy dyrektor banku watykańskiego, pochodzący z USA kardynał Paul Casimir Marcinkus, mianowany na to stanowisko w 1971 roku przez Pawła VI. Osiemnastoletnie rządy uwielbiającego grę w golfa i hawańskie cygara duchownego przebiegały pod hasłem – samymi zdrowaśkami nie napełni się pustej kasy. Dlatego Marcinkus otworzył podwoje banku dla przestępczych organizacji. Pomógł mu w tym jego partner do pokera Licio Gelli, założyciel i wielki mistrz loży masońskiej Propaganda Due, P2, deponując w IOR pieniądze Toto Riny, szefa słynnego sycylijskiego klanu Corleone. Marcinkus grał też główne skrzypce w bezprecedensowym w historii Włoch, opiewającym na dwa miliardy dolarów krachu prywatnego katolickiego banku Ambrosiano. Dyrektora banku Ambrosiano Roberto Calvi'ego znaleziono powieszonego pod londyńskim mostem Czarnych Mnichów (Blackfriars) na Tamizie. Marcinkusowi nigdy nie spadł włos z głowy, ale po śmierci Pawła VI w sierpniu 1978 roku, gdy papieżem został wywodzący się z biednej, wielodzietnej rodziny robotniczej patriarcha Wenecji Albino Luciani, był blisko utraty stanowiska.

Jan Paweł I zapowiadał reformy w łonie rzymskiej kurii i w IOR, bo jak twierdził – to niemoralne, żeby kardynał był dyrektorem banku. Nocą trzydziestego trzeciego dnia pontyfikatu zwierzchnik Kościoła zmarł nagle na atak serca. Jak kamfora ulotnił się zeszyt z notatkami dotyczącymi zmian personalnych, który miał przy sobie, kładąc się do łóżka. Nic dziwnego, że natychmiast pojawiły się hipotezy o morderstwie. Jakkolwiek potoczyły się wydarzenia owej nocy – śmierć przyszła w porę. Zagrożeni purpuraci, wśród nich dyrektor IOR Marcinkus, zachowali swe funkcje.

Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.

Ettore Gotti Tedeschi, przyjaciel papieża Benedykta XVI, był jego konsultantem podczas pisania encykliki „Caritas In Veritate” – o tym, że logika rynku i dyktat banków prowadzą ludzkość na manowce, jest pierwszym w historii dyrektorem IOR, na którego przesłuchanie zgodził się Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Dla wielu obserwatorów to widomy znak „różnic” między papieżem a potężnym kardynałem Tarcisio Bertone, sekretarzem stanu i członkiem komisji kardynalskiej nadzorującej Instytut Dzieł Religijnych. Gotti Tedeschi miał odpowiedzieć na pytania rzymskich prokuratorów dotyczące zaszyfrowanego konta numer 1365 w banku J.P. Morgan w Mediolanie, otwartego przez IOR, przez które podczas niespełna 18 miesięcy przepłynęło ponad miliard euro. Zanim do przesłuchania doszło, sekretne konto zostało zamknięte, a Tedeschi otrzymał wotum nieufności, bo rzekomo nie sprawdził się jako menadżer. On utrzymuje, że za bardzo zbliżył się do prawdy.

Dlatego tydzień przed głosowaniem, obawiając się o swe życie przygotował list (trzy kopie miały trafić do trzech bliskich mu osób, w tym papieskiego sekretarza Georga Gänsweina), w którym opisał swe doświadczenia od momentu, gdy we wrześniu 2009 roku stanął na czele IOR. Zgodnie z wolą papieża miał rozpocząć nowy, bazujący na przejrzystości etap w historii watykańskiego banku. Według Tedeschiego, zdecydowanie nie podobało się to konserwatywnemu skrzydłu IOR z kardynałem Bertone na czele. Do każdego z trzech listów dołączył też dokumenty, w tym dekret papieża o powołaniu wewnętrznego organu kontroli finansowej AIF oraz korespondencję z watykańskimi adwokatami: Amerykaninem Jeffery’em Leną, formalnie zajmującym się akredytacją IOR na „białej liście” Komitetu Moneyval, i Michelem Briamonte. Zdaniem wyrzuconego dyrektora obaj adwokaci uniemożliwili zaproponowaną przez niego reformę banku watykańskiego. Faktycznie Lena zmniejszył uprawnienia AIF, a Michele Briamonte go poparł. Udało im się wywalczyć, że jawność w IOR nie obejmuje okresu przed kwietniem 2011.

W domu Tedeschiego rzymska prokuratura zarekwirowała 47 opasłych segregatorów. Zawierają listy, emaile, podobno znajduje się tam kompletny spis klientów IOR. Może idąc tym tropem, uda się wyjaśnić zagadkę tajnych kapitałów przepływających przez watykański bank.

Świętopietrze i wieczne zbawienie.

Stolicę Apostolską, powiązaną prawnie i finansowo w sposób nie zawsze jasny z Państwem Watykańskim, trudno porównać z jakimkolwiek innym krajem. Jedną ze specyficznych cech jej ekonomii jest świętopietrze, zwane też denarem św. Piotra – datki, które składa się bezpośrednio papieżowi.

Znany włoski dziennikarz Bruno Vespa, przesyłając sekretarzowi Benedykta XVI Georgowi Gänsweinowi 10 tysięcy euro, dopisał w postscriptum - kiedy możemy liczyć na spotkanie z Ojcem Świętym? Większość ofiarodawców jednak zachowuje anonimowość. Niektórzy, w nadziei na wieczne zbawienie, poświęcają parę miedziaków, inni dorobek całego życia. Matka Teresa z Kalkuty żyła w mizerii jak jej ubodzy podopieczni, a jednak trudno o bogatszą świętą. Na jej konto wpłacano miliony dolarów, a ona nigdy nie pytała, skąd pochodzą. Ta rzeka pieniędzy płynęła później do Watykanu.
Źródeł pieniędzy nie badają też obdarowani. Gdy w 2008 roku włoski prokurator Luca Tescaroli, prowadzący dochodzenie w sprawie śmierci dyrektora banku Ambrosiano Roberto Calviego, zapytał Lecha Wałęsę, czy wie, skąd pochodziły przekazywane związkowcom przez Watykan fundusze, słynny elektryk odpowiedział, że nikt się tym nie interesował, pieniądze były wyrazem solidarności. Świętopietrze jest przeznaczone przede wszystkim na pomoc dla biednych diecezji, emigrantów, ofiary wojen i różnego rodzaju kataklizmów. Oprócz denara św. Piotra na cele charytatywne idą też zyski IOR. Jak to jest obecnie suma, nie wiadomo.

Błogosławione lobby.

W ubiegłym roku Rycerze Kolumba, największa w świecie katolicka organizacja świecka o charakterze charytatywnym, przekazali papieżowi 158 milionów dolarów świętopietrza. Ale to bratnie stowarzyszenie założone w 1991 roku przez Michaela J. Mc Givney’a zajmuje się nie tylko dobroczynnością, świadczy też usługi ubezpieczeniowe i rentowe, mając najwyższe notowania Standard &Poor. Od dwunastu lat najwyższym rycerzem, czyli przywódcą stowarzyszenia z roczną pensją ponad 1,1 miliona dolarów jest, Carl. A. Anderson, także członek zarządu watykańskiego banku.

Przykładów instytucji mających religijne nazwy, ale robiących bardzo ziemskie interesy, można podać wiele. Prawdziwym potentatem finansowym jest prałatura papieska Opus Dei, która ma pomagać wiernym w poszukiwaniu świętości poprzez pracę. Ogromne wpływy w rzymskiej kurii i w polityce zyskał zakon o nazwie Legion Chrystusa. Chociaż jego założyciel Marcial Maciel Degollado głosił potrzebę edukowania młodzieży do życia w świętości – temu służy sieć szkół i instytutów utrzymywanych dzięki hojnym datkom i darowiznom – sam prowadził podwójne życie, spłodził pięcioro dzieci z czterema kobietami i wykorzystywał seksualnie swego 7-letniego syna oraz 30 nieletnich seminarzystów. Zmarły w 2008 roku fałszywy prorok zostawił swej córce i jej matce nieruchomości warte około 12 milionów euro.

Przedsiębiorca Luigi Maria Verze założył szpital San Rafaele w Mediolanie, uniwersytet Vita-Salute San Rafaele, którego był rektorem, oraz – w 1958 roku – fundację o nazwie Centro San Rafaele del Monte Tabor. W sumie powstał potężny holding finansowy, który załamał się w 2011 roku z powodu dziury w budżecie w wysokości blisko miliarda euro. Czystość, posłuszeństwo i ubóstwo ślubują rekrutujący się z rzymskiej śmietanki politycy z prawa i lewa, ministrowie należący do kongregacji o nazwie Dzieci Niepokalanego Poczęcia – jej założyciel, ojciec Franco Decaminada, pod koniec 2008 roku kupił luksusową, osiemnastopokojową posiadłość w Toskanii, podczas gdy dwóm rzymskim szpitalom fundacji grozi krach z powodu 600 milionów zadłużenia.

Stowarzyszenia, kongregacje i różnego rodzaju religijne fundacje to potężne lobby, które robią milionowe interesy, promują polityków, są trampoliną do kariery – mają swoich kardynałów w Watykanie, swoich biskupów w episkopacie, swoich posłów i senatorów w parlamencie i swoich urzędników na każdym szczeblu administracji. Bardzo trudno odróżnić ich aktywność religijną od działalności ekonomicznej – hierarchiczność, przysięga posłuszeństwa tego nie ułatwiają. Ich strategia inwestycyjna bardziej przypomina agresywne i spekulacyjne fundusze hedgingowe aniżeli działające dla dobra i pożytku publicznego religijne stowarzyszenia non profit. Każde z tych stowarzyszeń ma swe wpływy w IOR.

W wydanej niedawno książce, traktującej o watykańskich finansach od Piusa XI po Benedykta XVI, akredytowany przy Watykanie od 1951 roku, mający 87 lat dziennikarz Benny Lai napisał, że Joseph Ratzinger nie lokuje swych honorariów i tantiem z tytułu praw autorskich w watykańskim banku, lecz założył specjalną fundację z siedzibą w Niemczech. To kontrowersyjny wybór, zważywszy, że IOR formalnie mu podlega, ale dużo mówi o przejrzystości, do której jest jeszcze chyba daleko.




Konkordat (od łacińskiego concordatum – umowa, układ) zawiera ważne postanowienia regulujące pozycję Kościoła katolickiego w państwie. Pojęcie konkordat jest stosowane także jako nazwa jakiejkolwiek umowy dwustronnej pomiędzy władzą kościelną i państwową

Konkordat normuje szereg kwestii związanych z działalnością kościoła i sprawami wiary. Określa przede wszystkim pozycję Kościoła w danym państwie, zasady nauczania religii, uznawanie małżeństw sakramentalnych, wpływ władz państwowych na obsadę stanowisk biskupich itd. Ponadto reguluje też kwestie własności Kościoła.

Najczęściej postanowienia konkordatu dotyczą nie tylko katolików, ale i wiernych innych religii. Przyznaje się im te same przywileje, które są zagwarantowane dla katolików w konkordacie. Np. małżeństwa kościelne wszystkich legalnych wyznań w Polsce są traktowane na równi z małżeństwami zawieranymi w urzędach stanu cywilnego.

W Polsce obowiązuje konkordat zawarty w 1993 roku, ale ratyfikowany dopiero w 1998 roku.
Przewiduje on między innymi, że państwo i Kościół są - każde w swej dziedzinie - niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego.

W konkordacie określono dni świąt kościelnych, ustanawiając je jednocześnie dniami wolnymi od pracy. Przyznano także Kościołowi prawo do zakładania i prowadzenia szkół wyższych i seminariów. Państwo zobowiązało się do zapewnienia nauczania religii w szkołach i do zapewniania warunków do swobodnego wykonywania praktyk religijnych i korzystania z posług religijnych.



:homer:

Komunikat Watykanu ws. komunii "bezglutenowej"

fantastico • 2017-07-11, 10:34
2


Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przebadała kwestię hostii bezglutenowych i ustosunkowała się do niej w specjalnym liście.

Na łamach DEON.pl pisaliśmy już o hostiach bezglutenowych i stanowisku Kościoła katolickiego w Polsce.

Tradycyjny komunikant przyjmowany przez wiernych w czasie mszy świętej zawiera 25 miligramów glutenu. Tymczasem tolerancja osób dotkniętych celiakią kończy się, kiedy stężenie przekracza 20 miligramów na 1 kg produktu.

Przyjęcie Komunii Świętej w standardowej postaci byłoby dla nich skrajnie bezpieczne. "Jeżeli chory spożywa taką hostię raz w tygodniu, to stanowi to ogromny problem, ponieważ doprowadza do stanu zapalnego w jelicie" - mówi Małgorzata Źródłak, prezes Stowarzyszenia Osób z Celiakią.

Episkopat Polski w 2009 wyraźnie​ wypowiedział się na temat Komunii Św. o obniżonej zawartości glutenu. Biskupi napisali wtedy, że:
Kod:

"Dotąd osoby te mogły przyjmować Komunię Św. pod postacią wina, obecnie mogą ją przyjmować pod postacią hostii niskoglutenowych wypieczonych zgodnie ze wskazaniami Kongregacji Nauki Wiary. W takie hostie parafie powinny się zaopatrywać w piekarniach hostii mających zatwierdzenie miejscowego biskupa".


W liście Kongregacji czytamy m.in. że:

Kod:

"Hostie całkowicie pozbawione glutenu są materią eucharystyczną nieważną (...). Mając na uwadze złożoność sytuacji i okoliczności, oraz zanikający szacunek dla świętości, wydaje się być rzeczą niezbędną, aby kompetentna władza ustanowiła kogoś, kto skutecznie będzie czuwał nad jakością materii eucharystycznej pochodzącej od producentów, jak również nad ich odpowiednią dystrybucją i sprzedażą".


Poniżej prezentujemy pełną treść listu:

List okólny do Biskupów
na temat chleba i wina do sprawowania Eucharystii

1. Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zwraca się, z polecenia Ojca Świętego Franciszka, do Biskupów diecezjalnych (i tych, którzy są z nimi zrównani w prawie) z przypomnieniem, że to na nich przede wszystkim spoczywa obowiązek troski o to, aby wszystko co konieczne jest do sprawowania Uczty Pańskiej było godne (por. Łk 22, 8.13). Biskup, pierwszy szafarz Bożych tajemnic oraz moderator, promotor i stróż życia liturgicznego w powierzonym sobie Kościele (por. KPK kan. 835 §1), powinien więc czuwać nad jakością chleba i wina przeznaczonego do sprawowania Eucharystii, oraz nad tymi, którzy je przygotowują. Kongregacja służąc pomocą przypomina istniejące już w tej materii ustalenia i podsuwa pewne wskazania praktyczne.

2. Jeszcze do niedawna wytwarzaniem chleba i wina do Eucharystii zajmowały się na ogół wspólnoty zakonne, dzisiaj chleb ten i wino można także nabyć w sklepach, supermarketach czy za pośrednictwem internetu. W celu uniknięcia wątpliwości związanych z ważnością materii eucharystycznej, Kongregacja Kultu Bożego sugeruje Ordynariuszom, aby wydali w tej sprawie odpowiednie wskazania i zagwarantowali jakość materii eucharystycznej odpowiednimi certyfikatami.

Ordynariusz zobowiązany jest także przypominać prezbiterom, a w szczególności proboszczom i rektorom kościołów, o spoczywającym na nich obowiązku czuwania nad tymi, którzy przygotowują chleb i wino do celebracji, i nad odpowiednią jakością samej materii.

Ordynariusz powinien też poinformować producentów chleba i wina do Eucharystii o normach związanych z ich produkcją i domagać się absolutnego przestrzegania tychże norm.

3. Przepisy związane z materią eucharystyczną, zawarte w kan. 924 KPK i w numerach 319-323 Ogólnego wprowadzenia do Mszału rzymskiego, zostały już wyjaśnione w Instrukcji Redemptionis Sacramentum, wydanej przez Kongregację Kultu Bożego 25 marca 2004 roku:

a) “Chleb, którego używa się przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary eucharystycznej, powinien być niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony, tak aby nie było żadnego niebezpieczeństwa zepsucia. Wynika z tego, że chleb wykonany z innej substancji, nawet zbożowej, lub taki, do którego została dodana znaczna ilość materii różnej od pszenicy, tak że zgodnie z powszechną opinią nie może być nazwany chlebem pszennym, nie stanowi ważnej materii dla sprawowania Ofiary i sakramentu Eucharystii. Poważne nadużycie stanowi dodawanie do chleba przeznaczonego do Eucharystii innych substancji, jakimi są owoce lub cukier czy miód. Jest oczywiste, że hostie winny być wykonywane przez osoby, które odznaczają się nie tylko uczciwością, lecz również mają kompetencje do ich wykonywania i wyposażone są w odpowiednie narzędzia" (n. 48).

b) “Wino, jakiego używa się przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary eucharystycznej, powinno być naturalne, z winogron, czyste i nie zepsute, bez domieszki obcych substancji. […] Z troskliwością należy dbać, aby wino przeznaczone do Eucharystii było przechowywane w doskonałym stanie i nie skwaśniało. Absolutnie zakazuje się używania wina, którego prawdziwość i pochodzenie byłyby wątpliwe: Kościół bowiem wymaga pewności, jeśli chodzi o warunki konieczne do ważności sakramentów. Żaden pretekst nie może usprawiedliwić użycia jakichkolwiek innych napojów, które nie stanowią ważnej materii" (n. 50).

4. Kongregacja Nauki Wiary w Liście okólnym do Przewodniczących Konferencji Biskupów na temat użycia chleba z niewielką zawartością glutenu i moszczu jako materii eucharystycznej (24.07.2003, Prot. N. 89/78-17498), przedstawiła normy dotyczące osób, które z rożnych, poważnych powodów nie mogą spożyć chleba i wina używanych zwyczajowo do Mszy Świętej:

a) “Hostie całkowicie pozbawione glutenu są materią eucharystyczną nieważną. Materią ważną są hostie częściowo pozbawione glutenu i te, w których jest obecna wystarczająca ilość glutenu do otrzymania wypieku chleba bez dodatku substancji obcych i bez konieczności odwoływania się do metod, które zmieniłyby istotę chleba" (A. 1-2).

b) “Moszcz, to znaczy sok winny, tak świeży jak przechowywany, zatrzymując jego fermentację przez procesy, które nie zmieniają jego istoty (np. zamrożenie), jest materią eucharystyczną ważną" (A. 3).

c) “Ordynariusze są upoważnieni do udzielenia zezwolenia na używanie chleba o niskiej zawartości glutenu i moszczu jako materii eucharystycznej tak dla pojedynczego wiernego jak dla kapłana. Pozwolenie to może być udzielone habitualnie, aż do czasu trwania sytuacji, która była powodem tego zezwolenia" (C. 1).

5. Ta sama Kongregacja zadecydowała ponadto, że materia eucharystyczna, do produkcji której użyto organizmów genetycznie zmodyfikowanych, może być uznana jako materia ważna (por. List do Prefekta Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, z dnia 9 grudnia 2013 r., Prot. N. 89/78 - 44897).

6. Ci, którzy wypiekają chleb i produkują wino dla celebracji powinni mieć świadomość, że owoc ich pracy przeznaczony jest dla Ofiary Eucharystycznej, stąd wymaga się od nich uczciwości, odpowiedzialności i kompetencji.

7. Dla przestrzegania ogólnych norm Ordynariusze mogą podjąć odpowiednie uzgodnienia na poziome Konferencji Biskupów i podać konkretne wskazania. Mając na uwadze złożoność sytuacji i okoliczności, oraz zanikający szacunek dla świętości, wydaje się być rzeczą niezbędną, aby kompetentna władza ustanowiła kogoś, kto skutecznie będzie czuwał nad jakością materii eucharystycznej pochodzącej od producentów, jak również nad ich odpowiednią dystrybucją i sprzedażą.

Sugeruje się więc, aby Konferencja Biskupów wyznaczyła, na przykład, jedno lub więcej Zgromadzeń zakonnych czy też jakąś inną instytucję będącą w stanie przeprowadzić odpowiednią weryfikację dotyczącą produkcji, konserwacji i sprzedaży chleba i wina do Eucharystii w danym kraju lub kraju, z którego pochodzą. Zwraca się też uwagę, aby chleb i wino przeznaczone do Eucharystii były odpowiednio przechowywane w miejscach sprzedaży.

W siedzibie Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, 15 czerwca 2017 roku, w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

Robert Kard. Sarah
Prefekt

+ Arthur Roche
Arcybiskup Sekretarz