18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#warzywniak

Murzyn rozrabiaka...

DMT • 2021-03-30, 13:15
569
Trafił na kozaka...

Misiek_KRK • 2021-03-30, 13:23  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (65 piw)
A reszta murzynów zaj***ła towar z półki. Co za stworzenia

Egzekucja właściciela warzywniaka

Macx83wwww • 2020-10-08, 06:10
131
W kraju byłego ,,Króla kokainy", czyli Kolumbii.

Warzywniak

Anonymous • 2017-04-21, 13:14
111
W warzywniaku:
- Co podać?
- Fasolki poproszę.
- Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda...
Ratoshi • 2017-04-21, 15:57  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (36 piw)
Novotko napisał/a:

myję zęby wystające z gęby, a pozostałe są zardzewiałe



Gdy w sklepie nie ma gumek

Wyrzykowsky • 2015-09-18, 11:04
372
Teraz rozumiem jak powstaje większa częśc patoli :banany:

mygyry • 2015-09-18, 11:35  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (74 piw)
@up po kilku żywcach to mógłbyś z nią wszytsko

Zepsute Blackberry

djvekio • 2015-04-28, 09:38
174
Genialna parodia servisu telefonów i sprzętu popularnych marek.
Angielski wymagany na poziomie pdst!!!!

Mięsne warzywa

Czokoboom • 2014-12-01, 15:49
277
W szpitalu siedzi 2 pielęgniarzy w sali z pacjentem po wylewie i dwoma w stanie terminalnym choroby nowotworowej. Wchodzi lekarka i mówi:
-Nie ma co, Panowie. Niezły warzywniak tu sobie zrobiliście
da bum tsss :idzwch*j:

Warzywniak

kubullus • 2014-06-12, 23:55
349
-Jak nazywa się budynek zamieszkały przez dzieci z porażeniem mózgowym?
-
-
-
-
-
-Warzywniak
tihomax • 2014-06-13, 00:17  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (109 piw)
A ja Wawrzyniak przeczytałem i rozkminiam od paru minut o co ci chodziło.

Nie rób drugiemu, co tobie nie miło

Anonymous • 2014-02-25, 02:34
219
Warszawa, Ursynów. Godziny poranne.

Szedłem na przystanek, kiedy ujrzałem menela opartego o ścianę warzywniaka. Opierał się dupskiem o żółtawy pawilonik, mężnie prężąc grzbiet, iżby utrzymać właściwy kąt do załatwienia potrzeby.

- Kolor budki idealnie komponuje się z całością obrazu - pomyślałem, klnąc w duchu, że nie wziąłem telefonu i nie mogę tego nagrać.

Przystanąłem w bezpiecznej odległości i z właściwą miłośnikom dzikiej przyrody ciekawością oddałem się obserwacji, dodając do tego w myślach narrację głosem Krystyny Czubówny.

Z początku nie zanosiło się na nic specjalnego. Chlor opierał się o ścianę, kołysząc z lekka i kontemplując sytuację z na wpół przymkniętymi oczyma. Wtem wybałuszył oczy, jego usianą bruzdami twarz wykrzywił grymas, zrobił się czerwony jak burak, wyszczerzył spróchniałe zęby, spuchł jak balon i...

Ptaki ucichły. Warkot samochodów na ulicy jakby przykryła gęsta płachta bezgłośności. Zapamiętani w porannej pogoni przechodnie zwolnili kroku, jakby zaczęli grzęznąć w czasoprzestrzeni.

Wzdłuż pionowych fałd ściany wystrzeliła brunatna Niagara, rozbryzgując się po opuszczonych spodniach i trotuarze w promieniu dobrego metra. Ciszę poranka rozdarł głęboki, basowy odgłos uwalnianych gazów trawiennych. Siding ściany warzywniaka zadziałał jak pudło rezonacyjne, wyzwalając potężne fale dźwiękowe tęgiego instrumentu wzdętego, wzmocnione nadludzkim wysiłkiem wirtuoza.

Menel - najwyraźniej poruszony swym soczystym basso furioso - wydobył z siebie gardłowe, przeciągłe "kuuuurrrrrrrwa", po czym chwiejnie zaczął odsuwać się od swego dzieła - niczym Mozart przerażony ogromem kompozycji.

Z budki warzywnej wyskoczyła właścicielka i - skręciwszy za węgieł - z impetem wdepnęła w produkt twórczej pasji żula, tracąc równowagę i nieuchronnie zmierzając w kierunku pozycji "do szpagatu". Nagłym szarpnięciem całego ciała usiłowała odzyskać równowagę, jednak jedynym efektem było usztywnienie kroku, co zaowocowało figurą przypominającą jaskółkę w łyżwiarstwie figurowym. Ponieważ damie od selerów i kapusty daleko do rosyjskich baletnic, a i panczenistką w młodości pewnikiem nie była, zdołała utrzymać piękną pozę jedynie przez ułamek sekundy, po czym - straciwszy balans - wylądowała z plaskiem, mocząc swe jędrne biodro w brązowej kałuży.

Wieczorem tego samego dnia wciąż targały mną paroksyzmy śmiechu, a przepona przestała mnie boleć dopiero trzy dni później. Na asfaltowym chodniku pod warzywniakiem ślad pozostał do dziś. Budka, niestety, już nie istnieje.
bumcykcykcyk • 2014-02-25, 09:06  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (65 piw)
Streszczenie: Menel zesrał się, a baba z warzywniaka wyj***ła się na jego gównie.

Żale

Magnus • 2014-01-04, 15:41
448
Właściciel warzywniaka żali się przyjacielowi:

- Wk***iają mnie klienci, co tylko przyjdą, obmacają towar, popatrzą i wyjdą nic nie kupując...
- A co ja mam powiedzieć stary, 4 córki w domu... :-|
Karol0993 • 2014-01-04, 15:52  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (30 piw)
Właściciel Wawrzyniaka :D

Warzywniak

JebaćLudzi • 2013-11-04, 22:33
415
Przychodzi facet do burdelu i mówi do burdelmamy:
-Chciałbym dzisiaj polizać jakąś pipkę
burdelmama:
-Proszę iść do Roksany do pokoju numer 3.Ona już tam leży nagrzana.
Typ poszedł pod trójkę,a tam leży Roksana.Zaczął jej lizać p*zdę.I tak liże coś poczuł na języku.Wypluwa:
-Tfu marchewka
Liże dalej,aż znów poczuł coś na języku.Wypluwa:
-Tfu groszek
Znów zabrał się za minetę.Znów coś poczuł.Wk***ił się,wypluł:
-Tfu kukurydza.k***a Roksana ty masz tam jakiś warzywniak w piździe?!
Roksana:
-Nie,ale wczoraj był jeden klient i się zrzygał.
kemcia • 2013-11-04, 22:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (80 piw)
Po co robi się minetę prostytutce?
Żeby zabić smak Tyskiego.