Znajomy mojego ojca był wtedy na tej plaży. Kibiców w koszulkach Ruchu było może max 10. Meksykanie zaczepiali polki (czyt. zdejmowali ramiączka, łapali za tyłki etc), a że kibicom się to nie podobało, to im spuścili wpie**ol i tyle. Żaden z kibiców Ruchu tego nie zaczynał... Dodatkowo meksykanie mieli maczety i napie**alali się szyjkami od butelek