18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#usg

Płeć dziecka

crossdressphyxia • 2020-02-29, 20:52
249
Nowa płeć dziecka ustalona! Angielski na poziomie poziomki.
Biancaaaa • 2020-02-29, 23:35  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (106 piw)
jaranie sie aborcja to pedalstwo a wszystkie kliniki aborcyjne to ch*j i ciota

Hattrick

Sunday • 2019-03-11, 20:31
682

Facet dostaje zdjęcie USG i powoli zaczyna do niego docierać co tak naprawdę się na nim znajduje.
freaky • 2019-03-11, 21:19  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (65 piw)
Niesamowita reakcja. Macie podobny filmik, ale z czarnym ojcem?

Nie chciała w dupala

Angel • 2017-02-14, 08:57
244
Skarbek będzie miał na imię Tomasz ;-)

nowynick • 2017-02-14, 09:24  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (47 piw)
:roll:

oho mamy bunt Tomków :D

Krótka historia o fałszywej ciąży

WinterWolf • 2016-07-16, 00:36
253
Siemka

Dzisiaj chciałbym się z wami podzielić pewną historią która trafiła mi się dość dawno.

Zacznijmy od początku.

Ja, facet 29 lat poznałem parę lat temu kobietę ( aktualnie 25 lat ) w dość przyjemnych okolicznościach. Facet wieczny singiel, miłość nie dla niego, szkoda kasy wydawać itp itd. cwaniactwo źle się kończy, szczególnie kiedy spotykasz się ze znajomymi na zabawie na plaży. Parę nowych osób, znajomi znajomych i tak mała grupka zmieniła się w niezłą imprezę na jakieś 30 osób.

Jak to bywa na imprezach, poznaje się różnych ludzi. Pech chciał, a może i szczęście, że czekając w kolejce po piwo, stała za mną pewna dziewczyna. Gadka szamtka i do widzenia. Szybki powrót na plażę i kontynuacja balangi.
W pewnym momencie rzuciła mi się w oczy osoba która w dość specyficzny sposób mi się przyglądała. No ale halo halo, ja młody piękny facet nie zagadam? PO KILKU PIWACH NIE DAM RADY? No i trach. Okazało się że dziewczyna również z nami baluje i to jest między innymi ta która stała ze mną w kolejce po browary. Wymiana zdań, głupia gadka i hyc numer telefonu. Na drugi dzień umówiony zmierzam do pubu dość spokojnego i cichego. Czekam 10 min i wchodzi owa niewiasta. Śmiechy chichy wszystko glancuś i po powrocie do domu w ciągu kilku miesięcy stwierdziłem " a ch*j, raz się żyję. Może to już czas na stabilizację". I tak oto mam kobietę z którą jestem po dziś dzień.

W zeszłym roku, moja kobieta miała problemy z układem rozrodczym, a dokładnie zaczął się zmieniać cykl, pojawiał się w różnych momentach i znikał. ( Nie będę się rozpisywać co to było bo nie o tym ten temat). Po wielu dniach namawiania zgodziła się żebym szedł z nią do ginekologa. Szybki badanie, USG, wypisanie recepty na antybiotyk i do domku. Dla "pamiętnej chwili" zrobiłem zdjęcie monitora na którym widać nerkę mojej kobiety w dość ciekawy sposób. Jako że mimo mojego starego wieku nadal trzymają się mnie głupie żarty postanowiłem wysłać kilka MMS'ów do znajomych ze zdjęciem i komentarzem-> "Patrzcie jaka piękna mała fasolka w brzuszku mojej ukochanej ! "
W momencie pojawiły się smsy, telefony. Jedni się śmiali inni żartowali a jeszcze inni gratulowali. Wszystko szło zgodnie z planem.. do czasu.

Przyjechałem z moją kobietą do rodzinnego domu skąd pochodzę i postanowiłem odrobinę podowc*pkować również i z rodzinki. Nie skończyło się to zbyt dobrze - Nasi rodzice są dość stereotypowi, ślub a później dzieci. Na starcie cisza. Dość długa. Ja czułem się wyjątkowo skrępowany. Wzrok ojca który patrzy na brzuch mojej ukochanej, oraz spojrzenie w moją stronę dawało jasno do zrozumienia co o tym myśli. Mamuśka cała pobladła, odeszła od stołu i wróciła do kuchni przygotowywać jedzenie chociaż szło jej to nie najlepiej, sądząc po ilości naczyń które upadały na ziemie.
Ku naszemu zaskoczeniu, nie było pytań jak, gdzie, kiedy, ile już czasu. Nie. Natomiast pojawił się telefon ojca, który dzwoni do swojego szwagra i mówi mu że szykuje się wesele. I to dość szybko.
Przyznaję, odrobinę zdębiałem razem z moją kobietą ale postanowiłem grać dalej. Spotkanie rodzinne dość sztywno się skończyło ale nie było jakiś niemiłych scen. Powrót do domku i tydzień w pracy, jak zwykle. W niedziele zostaliśmy zaproszeni na obiad do mojej rodziny. Szybki obiad, i do kościoła na mszę.

TUTAJ ZACZYNA SIĘ JAZDA

Msza mija jak zawsze. Czytanie książki jedno i to samo, jakieś śpiewy i kilka zdań od siebie, czyli komentarz księdza do ewangelii. Pod koniec mszy pojawiają się ogłoszenia na których usłyszeliśmy :

Moje oraz mojej kobiety imiona, nazwiska i miejsca urodzenia. Oraz informację o zbliżającym się ślubie. Nasze zaskoczenie było tak ogromne, że nie byliśmy w stanie nic z siebie wydusić do momentu wejścia do domu. Pytam, czy sobie żartują z nas, w końcu miarka się przebrała. Ojciec twardym tonem mówi, że w naszej rodzinie nigdy nie było żadnej wpadki i on na to nie pozwoli żeby taka się zdarzyła. Sala zarezerwowana, klecha opłacony. Jak się okazało, ślub mieliśmy brać za miesiące.
Na nic się zdały tlumaczenia że to głupi żart, że to tylko zdjęcie jej nerki. Dopiero po wielu godzinnych namowach udało się rodziców przekonać na towarzyszenie na badaniu USG co w brzuszku piszczy tak na prawdę.

Tydzień później, na wizycie u naszej znajomej ginekolog, cała rodzinka wlepia swoje tępe spojrzenia w monitor. Zdążyli się już wszystkiego doczepić, a każdy cień na monitorze był dla nich dowodem na ciążę.

Na szczęście udało się im wytłumaczyć że to nie ciąża i żeby odwołali wszystkie rezerwacje i zaproszenia. Mama byłą szczęśliwa tak jak by w totka wygrała, ojciec niekoniecznie. Od tamtego czasu nie mam z rodzinką kontaktu, tak się losy potoczyły.



Zakończenie jest takie, że na pierwszych badaniach nic nie było widać i wszystko było okej. Natomiast na kolejnych, w których towarzyszyła rodzinka, znajoma ginekolog wytłumaczyła rodzicom łopatologicznie że to nie ciąża. Jako jedyna znała całą sytuację od początku. I kiedy wszyscy wrócili szczęśliwi do domów otrzymaliśmy od niej telefon w którym złożyła nam gratulację jako nowym rodzicom i życzy nam szczęścia i będzie pomagać jak będzie mogła żeby ciążę doprowadzić do końca.

Koniec końców, żarty żartami ale takich dowcipów już chyba nigdy nie powtórzę :-)
Dziś jestem szczęśliwym ojcem małej Patrycji

Pozdrawiam sadolowiczów :)
TT4 • 2016-07-16, 00:45  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (126 piw)
Ale masz poj***na rodzinę... wesele bez konsultacji z tobą... ja pie**ole

Zagadka na dziś

Anonymous • 2016-06-13, 12:25
389
Czy jeżeli aborcja to morderstwo, to USG jest dziecięcą pornografią :?:
KillerLaugh • 2016-06-13, 17:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (41 piw)
Wiecie skąd biorą się absurdy i idiotyzmy we współczesnym świecie? Pewien lewak wynajdzie sobie problem (dajmy na to definicja płci) i zacznie rozkładać go na czynniki pierwsze, tworząc kilka problemów, z czego każdy jest jak matrioszka. Co do tematu... Prawo z zasady ma porządkować- upraszczać, a nie komplikować. "Porządek" ma w tym wypadku także konotację restrykcji, które przejawiają się w chwili gdy naruszymy prawa innych ludzi, bo to dla nich zostało ono sformułowane. W centrum stawia zatem dobro jednostki, prawo do życia, rozwoju, własności, własnego zdania, wolności itd. Chociaż temat to zwykły żart warto co niektórym zarysować granicę absurdu. Za zdjęciem usg brzucha matki nie kryje się dziecięca pornografia tak samo, jak wizyta u ginekologa nie jest molestowaniem kobiety przez lekarza, bo w obu przypadkach chodzi o dobro, nie rzutują one na stan psychiczny obiektów, nie dochodzi do nich pod przymusem.

USG

Stulejman_IV_Wielki • 2016-05-10, 21:27
640
Ziomek z żoną na USG



Zaj***ne
eunstachy • 2016-05-10, 22:19  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (194 piw)
@up widzę Twój kolejny komentarz w którym przypie**alasz się do innych bez powodu. Dawno Cie żaden chłop nie zbolcował czy okres?

Reklama Doritos

malyszkielce • 2016-02-08, 15:33 IGNORUJ TEMATY Z DZIAŁU "INNE CZARNOŚCI"  
1019
Reklama Doritos z wczorajszego Superbowl. Sadolowa jak trzeba! A tak poza tym to wiosna k***a!!! :mrgreen:
spinaczel • 2016-02-08, 16:14  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (39 piw)
idealnie pokazuje życie przy kobietach, jakby ich słuchać i się im nie narażać to 0 zabawy z życia

Cycki

mackk84 • 2014-03-01, 10:45
661
Nie mogłem opanować podniecenia gdy ona smarowała jej brzuch żelem.
- Teraz cycki, teraz cycki – krzyknąłem.
- Proszę się uspokoić, proszę Pana– odpowiedziała. Chce Pan poznać płeć dziecka czy nie?
mackk84 • 2014-03-01, 11:43  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (76 piw)
Blackbull85 napisał/a:

mackk84,
Myślisz że ktoś uwierzy że r*chałeś?



Zapytaj siostrę :seksik:

USG

Laughter • 2013-11-07, 17:41
144
Po USG lekarz mówi do pacjenta:
- No tak... Wątroba powiększona. Nawet bardzo powiększona. Koszmarnie! - rzekłbym. No cóż... Trzeba będzie usunąć płuco.
- Czemu płuco? - wykrzykuje pacjent.
- Jak to czemu? - odpowiada lekarz. Przecież trzeba zrobić miejsce wątrobie.

Rodzice na badaniu USG

muka • 2013-09-10, 14:47
275
8-) Po długich oczekiwaniach na dziecko, szczęśliwi, przyszli rodzice przychodzą na badanie USG:
-Mam dla państwa wiadomość, otóż nie spodziewają się państwo jednego dziecka.
-Naprawdę? Będziemy mieli bliźniaki?
-No nie do końca
-Trojaczki?
-Też nie. Będziecie mieli dziecko z zespołem. 8-)