Sytuacja sprzed tygodnia, autentyk.
[K]anar: Bilecik do kontroli.
[J]a: Będziemy w Żyrardowie na czas?
[K]: To mogę tylko obiecać.
[J]: To ja mogę obiecać, że mam bilet.
[K]: Yyyyyyy, to ma pan bilet czy nie?
[J]: Jak będziemy w Żyrardowie na czas to pan przyjdzie to panu powiem.
Kanar poddał się bez walki...
Kolejna potyczka z kanarem wygrana, tym razem z rana następnego dnia.
[K]: Bilecik poproszę
[J]: Jak się pociągi przestaną spozniac to pokaże
[K]: To do 2017 nie będzie pan pokazywać?
[J]: Jak będzie trzeba...
Znowu odpuścił
Nie było bo własne.