Myślę, że i tak na drodze znajdziesz zjaranych kierowców i to niewiele mniej niż tych pijanych. Tyle, że oni nie świrują za kierownicą. Legalizacja specjalnie na to wpływu nie ma.
Kto chce to i tak pali mimo tego, że nielegalne.
PS I o to chodzi. Czekam na gównoburzę