- Cyprian, coś taki smutny? - Karwa fak, żona dobrała mi się do telefonu. I nie mam pomysłu, jak wytłumaczyć jej, że "Kasia-anal" w kontaktach to pani kierownik Katarzyna Walczyk z Działu Analiz?
Templariusz Mariusz • 2014-11-22, 12:59 Najlepszy komentarz (58 piw)
Ptoon • 2013-06-27, 21:19 Najlepszy komentarz (77 piw)
Tego typu psy często mają coś z głową (jakiś niedorozwój mózgu) i dlatego mają problemy z chodzeniem. Był tu już taki filmik z mopsem co nie umiał biegać...
Wchodzi młoda nauczycielka do klasy. Blada, Oczki przekrwione. Siada i pyta słabym głosem: -Dzieci... a co to za lekcjaaa miałaaa być? -Matematyka, proszę pani! -Dobrze. Wyjmijcie zeszyty i piszcie: "Dwie młode nauczycielki wypiły wieczorem dwie półlitrowe butelki wódki." Pytanie brzmi: "Po co kupiły jeszcze jedną butelkę wina?".
piołun • 2013-05-12, 19:00 Najlepszy komentarz (35 piw)
@up
Nie byłoby to logiczne, tylko głupie, ale nie chce mi się o tym pisać, bo i tak się cały dzień czepiam i pie**olę głupoty ;_; Pozdrawiam
Facet dzwoni do kapeli, żeby dowiedzieć się o ich ofertę –potrzebował 6 muzyków na imprezę weselną. Manager kapeli odpowiada: -Tak na szybko, z głowy mogę powiedzieć, że to będą jakieś 2-3 tysiące złotych. Facet zaskoczony: -Co? Za muzykę??? Na to manager mówi: -Powiem panu tak… Proszę zadzwonić do hydraulika i poprosić, by 6 fachowców pracowało dla pana od 18 do 4 rano w sobotni wieczór. Cokolwiek panu powiedzą –zagramy za połowę tego!
kornol • 2013-03-07, 15:17 Najlepszy komentarz (18 piw)
Jeżż napisał/a:
Menedżer bystrzacha - jak koleś nie wie ile za noc grania biorą i "z głowy" strzela kwotę......
Turysta spotyka bacę, który sprzedaje psa i pyta: - Ile kosztuje ten pies? - 50 tysięcy. - Ile? Przecież nikt go nie kupi za tyle. - To zobaczysz panocku. Po pewnym czasie turysta spotyka bacę: - I co? Sprzedaliście psa? - Nie. Ale zamieniłem na dwa koty po 25tys...
Nastoletni amisz pojechał z ojcem do centrum handlowego. Wnętrze galerii kompletnie ich zaskakuje. Wszystko jest wspaniałe i lśniące, ale największe wrażenie robią na nich dwie srebrne ściany, które to otwierają się i zamykają. Syn pyta: -Co to jest, tato? Ojciec, jako że nigdy wcześniej nie widział windy, nie jest w stanie odpowiedzieć: -Diabli wiedzą... Kiedy tak zachwycają się tym niezwykłym widokiem, podjeżdża kobieta na wózku inwalidzkim, naciska przycisk, srebrne ściany natychmiast się otwierają, kobieta wjeżdża do środka, a ściany zamykają się za nią. Po chwili srebrne ściany znowu się otwierają, a ze środka wyłania się piękna 20-letnia blondyna... Ojciec, nie spuszczając z niej wzroku krzyczy do syna: -Biegnij po matkę!!!