Wystartował nowy sezon żużlowy. Z tej okazji wrzucam okazjonalnie, dwa konkretne dzwony - odpowiednio Jason Doyle - Mistrz Świata z 2017 roku - z meczu w Gorzowie oraz dzwon Stevego Worral'a.
Wystartował nowy sezon żużlowy. Z tej okazji wrzucam okazjonalnie, dwa konkretne dzwony - odpowiednio Jason Doyle - Mistrz Świata z 2017 roku - z meczu w Gorzowie oraz dzwon Stevego Worral'a.
Kontynuuję wrzucanie wypadków z torów żużlowych. Tym razem kolejny wypadek z dnia 22/05/2016 i filmik z karambolu z udziałem Norberta Kościucha z meczu Stali Rzeszów z Polonią Piła.
Materiał TV ASTA
Na szczycie drugiego łuku Norbert Kościuch nie opanował motocykla i ze sporym impetem uderzył głową w tor. 32-letni jeździec dość długo nie podnosił się z owalu i opuścił go w karetce. Team zawodnika poinformował za pośrednictwem Facebooka, że Kościuch ma jedynie stłuczoną kostkę oraz mocno stłuczony bark. Za SportoweFakty.pl
Podczas jednego z ostatnich treningów doszło do fatalnie wyglądającego upadku walczących o miejsce w składzie Olega Biesczastnowa i Maksima Sosnowa.
Atakujący z czwartej pozycji Sosnow zahaczył o tylne koło motocykla Biesczastnowa i obaj zawodnicy z dużą siłą uderzyli w pneumatyczna bandę.
Obaj żużlowcy mogą mówić o dużym szczęściu. Były zawodnik Mega-Łady Togliatti doznał silnych potłuczeń, natomiast u sprawcy karambolu podejrzewano, iż doszło do złamania w kolanie. Przeprowadzone badania wykazały jedynie mocne naciągnięcie więzadeł krzyżowych. Ponadto zdiagnozowane zostało u niego wstrząśnienie mózgu i skręcenie nadgarstka.
Fanów czarnego sportu tu nie mało więc wrzucam urywek, nagrany kotletem, z dzisiejszego wypadku Darcy Warda z Zielonej Góry. Chłopak w wyniku zderzenia z bandą, prawdopodobnie złamał kręgosłup.
PatrolZG • 2015-08-24, 02:43 Najlepszy komentarz (140 piw)
Ty debilu obsrany Miles87. Wypadek miał miejsce na moim torze w barwach mojego klubu. Ty jesteś zwykłym podczłowiekiem, ten idiota Miles87 napisał mi priv, że gość który wbił siekiere w głowę 10latki zasługuje na życie. Ty lewacka prostytutko mam nadzieję że ciebie spotka siekiera wbita w twój pusty łeb ty zgnojały debilu.
Przyjemny dla oka, upadek sprzed 3 tygodni podczas meczu I ligi żużlowej, pomiędzy Startem Gniezno, a Orłem Łódz (45:45)
Winowajca upadku Borys Miturski, skończył jedynie z rozciętą łapą, natomiast jego kolega z drużyny Jakub Jamróg, zakończył mecz z czterema złamanymi kośćmi, trzech sródstopia oraz ręki.
PS. Tamta niedziela, była wyjątkowo pechowa, we wszystkich meczach Ekstraligi i I ligi, połamało się łącznie 4 czy 5 zawodników.