18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#software

Routine.

Haylash • 2015-04-26, 13:37
176
Wiem, że gry nie przyjmują się tutaj dobrze, ale ta gra ma akurat zajebisty sadolowy klimat, więc postanowiłem wrzucić.
Osią fabuły gry studia Lunar Software (warto dodać, że zaledwie trzyosobowego) jest konieczność wyjaśnienia przyczyn zaginięcia członków załogi Księżycowej Stacji Badawczej. W tym celu przemierzamy klaustrofobiczne, mroczne korytarze i pomieszczenia księżycowego osiedla, odkrywając jego tajemnice.
Co ciekawe, podczas przemierzania bazy niektóre jej elementy są generowane losowo. Wśród nich znajdują się na przykład czyhające na nas niebezpieczeństwa czy też rozmieszczenie postaci sterowanych przez sztuczną inteligencję. Dzięki takiemu zabiegowi gra nigdy nie jest taka sama.

Czekam na to już od dwóch lat, Dead Space ma konkurenta ;)
Dla zainteresowanych, premiera gry 23 czerwca tego roku.

garota • 2015-04-26, 17:16  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (33 piw)
Za dużo sp***alania. Tak jak ostatnia gra z obcym. Niby fajnie, niby cacy ale to ukrywanie się, chowanie po szafkach itp. pfff. Mroczny klimat to jedno ale sp***alać mają przede mną. Wyobrażacie sobie odwrotną sytuację w grze. Cisza i spokój ale dlatego że wszyscy pochowali się przed nami a my musimy znaleźć pod biurkami, w szafkach i gdzie się, później dokonując odpowiednich egzekucji. Aaachhhh...marzenie.

Kawały Informatyczno-matematyczne

Darkstep • 2014-07-14, 00:05
201
Podobno kawały są śmieszne, jeśli nie da się ich zrozumieć. :lodowka:

Dwie informacje:
1. Da się otworzyć piwo modułem pamięci RAM.
2. Sprzedam uszkodzony moduł pamięci RAM 1GB DDR2 800MHz CL6.

Do pakietu UDP dzwoni mama.
- Dotarłeś?
- A czy kogoś to obchodzi ?

Pakiet UDP wchodzi do baru:
- Poproszę piwo.

Pakiet TCP wchodzi do baru:
- Poproszę piwo.
- Piwo?
- Tak, piwo.

Proszę przedstawić 132 binarnie na palcach i pokazać wynik koledze

Dlaczego nie powinno się wychodzić przed szereg ?
Bo są pewne granice...

Dlaczego linuksiarze uwielbiają drobne dziewczyny?
Bo lubia się pieprzyć z drobiazgami.

Jedzie elektron na motorze, i nagle zatrzymuje go policja.
- Czy wie pan, że jechał pan 250 km/h?
- No dzięki, to teraz nie wiem gdzie jestem.

Zrozumienie kawału informatycznego jest jak masturbacja, nie będziesz się tym chwalił.

"I wrote a tool called SQLrillex. When you run it, it drops all databases."

Ilu programistów Prologa potrzeba, by wymienić żarówkę?
False.

Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego.
Z pokoju jednego z profesorów wybiega dziewczynka na oko 6 letnia i biegnie w głąb korytarza. Za nią wychyla się profesor i woła:
- Kwiatuszku nie biegnij tam! Tam są algebraicy!
Dziewczynka wpadła w płacz i natychmiast zawróciła.

Większości nie czaje... ale z niewiadomych mi przyczyn i tak się śmiałem. :samoboj:
74


Ostatnio niemal co kilka dni pojawia się ostrzeżenie przed kolejnym serwisem w stylu Pobieraczka – to znaczy wyciągającym od użytkownika najpierw dane, a następnie pieniądze za usługi, które gdzie indziej są darmowe. Czy jest ich tyle, bo Polacy stanowią aż tak łatwym cel?

Plikostrada, Taniezakupy.pl i mnóstwo innych serwisów, o których nie mieliśmy okazji napisać. Wszystkie łączy jedno – oferują bardzo zwyczajne, wszędzie indziej bezpłatne usługi i domagają się za ich świadczenie pieniędzy, nie zaznaczając jednocześnie jasno i czytelnie, ile to kosztuje. Podasz dane, nie masz wyjścia, musisz płacić. Bo podpisałeś “umowę” z serwisem. W identyczny sposób działał Pobieraczek.
Zapłać SMS-em, skorzystaj z YouTube

W tropieniu w ten lub podobny sposób działających przybytków najlepszy jest Dziennik Internautów, który wczoraj odkrył wyjątkowo bezczelnych naciągaczy – serwis Wiadomości-Polska.pl. Stronę trudno w ogóle nazwać serwisem – jest to obrazek, udający serwis internetowy. Nie da się kliknąć żadnych wiadomości, to wszystko jest po prostu jednym obrazkiem, który nota bene przypomina układem pewien duży portal.

Jedyne, co da się kliknąć, to wideo wyglądające jak YouTube. Jeśli dacie się nabrać, czeka Was to:

Jeśli ktoś mimo wszystko zaloguje się do Facebooka, będzie musiał w celu obejrzenia filmu zgodzić się na korzystanie z aplikacji. Jeśli ktoś się na to zgodzi, naciągacze zyskają dostęp do danych osobowych ofiary, a profil tej osoby będzie wykorzystany w celu wysyłania kolejnych zaproszeń do tego “newsa”.



Ale na tym nie koniec. Potem okazuje się, że “serwery YouTube są przeciążone” i żeby obejrzeć filmik, trzeba podać numer telefonu. I już Was mają. Jak pisze Dziennik Internautów:

Jeśli wpiszecie numer telefonu, otrzymacie na niego wiadomość SMS z numerem PIN oraz instrukcję, by podać ten PIN na stronie lub wysłać wiadomość SMS pod numer 60235.

SMS kosztuje 2,46 zł z VAT – i na tym prawdopodobnie znów nie koniec. Jak informuje Dziennik Internautów, taki SMS “powoduje zazwyczaj aktywację usługi i wysyłanie na nasz numer SMS-ów, za które naliczana jest opłata jak za SMS Premium”.

Kto daje się na to nabrać? Gdyby odpowiedź brzmiała “nikt”, media nie miałyby przed czym ostrzegać.
Jak grzyby po deszczu

Wydawałoby się, że po nagłośnionej, również w mediach tradycyjnych, aferze z Pobieraczkiem Polacy powinni być już ostrożniejsi. A tu Dziennik Internautów dziś znów donosi o naciągaczach, których nazywa “serwisami pobieraczkowymi dla firm”:

Obecnie coraz więcej firm skarży się na serwisy baza-ofert.net oraz galeria-biznesu24.pl. Pomimo różnych adresów obydwa te serwisy wyglądają identycznie i są prowadzone przez firmę CH INTERNET BUSINESS SOLUTIONS LIMITED z Londynu, z którą jak dotąd nie udało nam się skontaktować.


Z takim serwisem można mieć jeszcze większy problem niż z Pobieraczkiem, bo nawet nie trzeba się w nim rejestrować i faktycznie próbować korzystać z jego usług, żeby domagał się pieniędzy. Dane firm nie są w Polsce tajne, co oznacza że każdy może je wpisać w formularz na stronach naciągaczy. A potem taka firma dostaje wezwanie do zapłaty, pochodzące z niejasnego źródła.

Polscy “biznesmeni internetowi” nabierają rodaków w Sieci na potęgę. Żerują na tym, że wielu Polaków wciąż nie ma pojęcia o bezpieczeństwie w Internecie. A ci, którzy coś tam na ten temat wiedzą, też nie zawsze dokładnie sprawdzają, z kim dzielą się swoimi danymi. Niewiedza i brak ostrożności sprzyjają rozwojowi stron w stylu Pobieraczka.

Ale nie zawsze sami jesteśmy sobie winni – z opisanym przez Dziennik Internautów mechanizmem działania “serwisów pobieraczkowych dla firm” nie da się walczyć przy pomocy prostego środka, jakim jest zachowanie ostrożności.


treść skopiowano z: gadzetomania.pl
Krwawy Opiekacz • 2013-04-30, 16:58  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (38 piw)
A niech nabierają naiwniaków, jak ktoś jest tępy to tu nawet prawo nie pomoże :)