Wideo opublikowane w środę pokazuje kacapa ze Smoleńska wbijającego na szpitalny korytarz, którego każdy ma w piździe. Następstwem 20 minutowej ignorancji rannego bolszewika jest śmierć
CbK • 2017-11-24, 15:43 Najlepszy komentarz (26 piw)
Profesjonalna pierwsza pomoc specjalistów - namalowali nim szlaczek jak flamastrem i wrócili do socjalnego.
"Smoleńsk": wyzwiska i rękoczyny. Skandaliczne zachowanie na warszawskim pokazie
"O incydencie donoszą dziennikarki „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „wSieci”, które były naocznymi świadkami zajścia.
- Obok mnie siedziało dwóch mężczyzn, którzy co chwila rechotali. Sala syczała, próbując ich uciszyć. Kiedy w czasie kluczowej, ostatniej sceny, w której żołnierze z Katynia spotykają się z parą prezydencką, rozległ się śmiech – relacjonuje Klara Klinger z „Dziennika”.
No dobra sadole, ktory to wybral sie na polskiego Star Treka i zrobil wioche ?
Rozmawia dwóch wspólników: - Chyba mamy problem w firmie. - Jaki? - Sprawdzałem historię wyszukiwań w necie. Nasz główny księgowy szukał "Kodeks karny", "trucizny organiczne", "jak ukryć ciało" i "klimat Magadanu".
Za katastrofę smoleńską „odpowiadają polscy piloci”, samolot był „prezydencki”, a wizyty premiera i prezydenta „nie były rozdzielone” – to treść instrukcji propagandowej otrzymanej przez posłów PO od władz partyjnych, do której dotarła „Gazeta Polska Codziennie”.
„Gazeta Polska Codziennie” dotarła do dokumentów z 4 lipca br., jakie biuro prasowe Platformy Obywatelskiej rozesłało swoim posłom. Zawarte są w nich dokładne instrukcje, jak partia ma mówić o Smoleńsku.
Posłowie PO rządzącej są w nim dokładnie instruowani, jak mówić o katastrofie smoleńskiej. Winą za nią obciążani są piloci i prezydent Lech Kaczyński. W piśmie pojawiają się również zwroty, takie jak „zdarzenie lotnicze” i „prezydencki samolot”, których posłowie mają używać w mediach. Rzecznik PO Paweł Olszewski pytany przez „Codzienną” o to, kto jest autorem dokumentów powstających w biurze prasowym PO, powiedział tylko, że „to zależy od zakresu tematycznego”, i zakończył rozmowę. Jak udało się nieoficjalnie ustalić "Gazecie Polskiej Codziennie", każdy „przekaz dnia” dotyczący Smoleńska tworzony jest w Kancelarii Premiera.
Dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" pokazali dokument Antoniemu Macierewiczowi, przewodniczącemu zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Poseł zauważa, że tezy dokumentu są „bezpośrednim nawiązaniem do SMS-a rozsyłanego w Platformie od razu po katastrofie”. – W dokumencie pada pytanie: „Dlaczego prezydencki samolot lądował we mgle?”, i adresaci otrzymują odpowiedź: „Lądował we mgle, bo prezydent Lech Kaczyński chciał w Katyniu rozpocząć kampanię prezydencką” – mówi Macierewicz w rozmowie z „Codzienną”.
en-em • 2012-11-13, 21:31 Najlepszy komentarz (25 piw)
jakiś debil nie umie ściągnąć klientów tym co przyrządza i to jedyne na co go było stać. a Wy jak małpki się z tego cieszycie.najprostsza droga żeby tu zaistnieć to odgrzać Smoleńsk.a ja mówię suchar.