U psychiatry: – Pokażę Panu pewne obrazki, proszę powiedzieć z czym się Panu kojarzą. – OK. – Pierwszy… – Sex. – Drugi… – Sex. – Kolejny… – Sex. – Panie Robinson, obawiam się, że ma Pan poważne zaburzenia. – Ja mam zaburzenia?! To nie ja jestem dziwakiem trzymającym zdjęcia martwych dzieci w biurze.