Do ginekologa przychodzi piękna dziewczyna. Jest tak piękna, że lekarz całkiem zapomina o swoim profesjonaliźmie i nie zadając ani jednego pytania każe się jej rozebrać. Kiedy dziewczyna staje przed nim naga, podniecony lekarz zaczyna dotykać wewnętrznej strony jej ud i cichym, lekko drżącym głosem pyta: - Czy wie pani co robię? - Tak - odpowiada dziewczyna. - Sprawdza pan czy nie mam żadnych podrażnień naskórka lub zmian dermatologicznych... - Słusznie - odpowiada lekarz, zaczynając pieścić jej piersi. - A teraz? Wie pani co robię? - Tak. Sprawdza pan czy nie mam wewnętrznych zgrubień lub guzków. - Ma pani rację - odpowiada podniecony do granic ginekolog i rozpoczyna z dziewczyną regularny stosunek. - A czy wie pani, co teraz robię? – pyta. - Tak - odpowiada niespeszona dziewczyna - łapie pan rzeżączkę.
RapujacyToster • 2013-12-05, 03:34 Najlepszy komentarz (45 piw)
A to i ja rzucę sucharem:
Co ma wspólnego pies i ginekolog-krótkowidz?