18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#rzadkie

Brutal Pacific War Footage

OCB • 2013-10-27, 01:20
10
Interesting clips:

1.25 - Direct mortar strike or landmine detonation on foot patrol.
2.36 - Dead soldier with massive forehead wound.
2.46 - Distraught Marine.
4.36 - Caught in barbed wire and machine gunned.
7.06 - Intense tracer action during a beach landing.
7.17 - Direct hit on landing craft.
8.04 - Flame thrower with what appears to be legs kicking up in the air?
8.15 - Bombing Peleliu's infamous volcanic hills.
8.37 - Two Japanese soldiers narrowly escape strafing run.


Read more at http://www.liveleak.com/view?i=372_1382701143#XkCk1Ju0x5zAlVte.99
175
Witam.
Tego tutaj jeszcze nie było, a szukałem. Chciałbym wam przedstawić artykuł o najdziwniejszych językach świata. Tworząc go opierałem się na portalu paranormalne.pl i wikipedii ;)

1. Język hopi


Za wikipedią: Język hopi to język Indian Hopi w Arizonie, należący do uto-azteckiej rodziny językowej. Używany jest obecnie przez około 5 tysięcy osób. Słynie z bardzo nietypowego systemu czasów, jakiego nie ma nigdzie indziej.

Przeważnie wyróżniamy trzy czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. W języku hopi jednak tak nie jest. Indianie kwalifikują czynności do trzech kategorii: zdarzenia, przewidywania i uogólnienia. Nie zwracają więc uwagi na to, kiedy coś miało miejsce, ale raczej, co o tym sądzi osoba wypowiadająca daną kwestię. Być może wiąże się to z tym, że dla Indian Hopi pojęcie czasu i chronologii, wcale nie było ważne. Język hopi stał się obiektem badań wielu naukowców.


Poniżej filmik przedstawiający indianina mówiącego językiem hopi:



2. Język !o!kung

Mowa, którą posługują się mieszkańcy Namibii i Angoli, nie zalicza się do takich, do których jesteśmy przyzwyczajeni. !o!kung należy bowiem do rodziny khoisan, czyli tak zwanych języków mlaskowych.

Występuje w nim największa liczba fonemów, odrębnych dźwięków występujących w każdym języku. Poza tym pojawia się tam aż 48 mlasków, to znaczy odgłosów, które można porównać do mlaskania. Dla Europejczyka nie tylko ich wymówienie jest niemożliwe. Niemożliwe jest także rozpoznanie konkretnego dźwięku na tle innych. Osób posługujących się tym nietypowym językiem jest już tylko około 5600.
Wykrzyknik w nazwie języka oznacza tak zwany mlask zadziąsłowy.

Przykład mowy w języku !o!kung:






3. Język rotokas


Język rotokas – język z grupy wschodniopapuańskiej. Rotokas słynie z prawdopodobnie najmniejszego alfabetu na świecie. Składa się on jedynie z 11 liter. Występuje tam tylko 5 samogłosek i 6 spółgłosek. Dla przykładu w alfabecie polskim istnieją aż 32 litery. Tak mała ilość znaków zupełnie nie przeszkadza jednak w swobodnej rozmowie.



4. Język sentinel


Ostatnio artykuł o tym ludzie został tu ukazany. Nic właściwie nie jest wiadome o tym języku z racji tego, iż tubylcy wyjątkowo nienawidzą wszystkich, którzy próbują podpłynąć na wyspę.

http://www.sadistic.pl/plemie-sentinelese-vt216526.htm#2349791

5. Język pirahã


Jest to język z rodziny mura używany przez Indian Pirahã w dżungli amazońskiej, występuje wyłącznie w Brazylii. Alfabet składa się tylko z 11 liter, 8 spółgłosek i 3 samogłosek.
Najdziwniejszą kwestią jest jednak słownictwo. W tym języku w ogóle nie ma liczebników, są tylko wyrazy oznaczające dużo i mało. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, nie ma również kolorów. Najczęściej jego użytkownicy na opisanie otaczającego świata używają słów takich jak jasny, ciemny czy brudny.

Inne ciekawe rzeczy na ten temat:
- brak liczebników - występują tylko wyrazy hoi - mało i baagiso - dużo (w zależności od tonu hoi może oznaczać "jeden" lub "dwa"). -- Nie ma też liczby mnogiej.
- bardzo ograniczone słownictwo dotyczące pokrewieństwa - np. jeden wyraz -baíxi - oznacza zarówno matkę i ojca
- cały zestaw zaimków został prawdopodobnie zapożyczony z języka tupi
- brak zdań złożonych (w języku pirahã nie można powiedzieć on wie, jak zrobić strzałę, tylko on zna robienie strzał)
- brak innych złożonych konstrukcji, np. wielokrotnego dopełniacza (jak czubek ogona psa)
- brak kwantyfikatorów takich jak "wszyscy", "każdy", "niektórzy"
- brak podstawowych określeń na kolory, występuje jedynie słownictwo opisowe (np. "jak brudna krew")
- brak wyrażeń fatycznych, tj. wyrażeń typu cześć, proszę, dziękuję
- bardzo rozbudowane słownictwo dotyczące miejscowej fauny i flory
- skomplikowana odmiana czasownika przy nieodmiennych rzeczownikach i zaimkach



6. Język Nuxalk


Nuxalk to plemię północnoamerykańskich Indian, zamieszkujących okolice miejscowości Bella Coola w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, nad rzekami Dean i Bella Coola.

Do prawdziwych ewenementów w skali światowej należy mowa nuxalk. W przeciwieństwie do pozostałych języków świata, wyrazów nie można podzielić na sylaby.

Dlaczego tak się dzieje? W nuxalk po prostu nie występują samogłoski. Choć wydaje się to niemożliwe, język zawiera same spółgłoski. Małą liczbę samogłosek, dwie lub trzy, mają również inuicki czy eskimoski.



Nie wiem, na ile jest prawdziwe to info, gdyż przynajmniej ja słyszę samogłoski, kiedy on śpiewa :roll:

7. Język silbo


To jest prawdziwa perełka wśród języków. Nie da się tego inaczej określić.
Za wikipedią:
Silbo, silbo gomero – język gwizdów używany przez mieszkańców wyspy Gomera (Wyspy Kanaryjskie) do porozumiewania się na duże odległości w trudno dostępnych dolinach górskich (barrancos). Użytkownik tego języka nazywany jest silbador. Silbo jest gwizdaną formą lokalnego dialektu języka hiszpańskiego; brzmienie słów jest naśladowane za pomocą gwizdanych dźwięków o różnej wysokości.

Niewiele wiadomo o języku Guanczów, pierwotnych mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Przypuszczalnie miał na tyle prosty system fonetyczny, aby umożliwić powstanie języka gwizdów (używanego przez Guanczów także na wyspach Hierro, Teneryfa i Gran Canaria). Ostatni Guanczowie przystosowali język hiszpański do wymowy gwizdanej; język ten przejęli w XVI wieku hiszpańscy osadnicy na wyspach. Poza Gomerą język gwizdany najdłużej zachował się na Hierro, bo aż do 1976 roku. Aby zapobiec całkowitemu wymarciu silbo, w latach 90. XX wieku władze Gomery wprowadziły do szkół jego obowiązkową naukę.




Dziwi mnie naprawawdę, jak oni się nawzajem rozumieją gwiżdżąc :roll:

Dziękuję i pozdrawiam.