18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#rozejm

Policjant rozdziela walczące niewiasty

phrontch • 2018-06-17, 10:32
151
Brazylijski policjant jednym zdecydowanym ruchem rozdziela pojedynkujące się damy. A ruch ten w 34. sekundzie

Biała flaga

Anonymous • 2015-02-09, 20:50
314
Po co Francuz idzie do szpitala z białą flagą?

Żeby poddać się leczeniu.
167
24 grudnia 1914 r. doszło do nadzwyczajnego wydarzenia, które przeszło do historii wojen pod nazwą Bożonarodzeniowy Rozejm.



Późnym wieczorem w rejonie belgijskiego miasta Ypres, gdzie przebiegał front między Niemcami a brytyjskimi wojskami ekspedycyjnymi, niemieccy żołnierze udekorowali swoje okopy świątecznymi ozdobami i lampkami. Ich przeciwników z drugiej strony frontu tak to zaskoczyło, że nie oddali w kierunku oświetlonych wrogich okopów ani jednego strzału, choć mieli ułatwione celowanie.



Wzruszyło to Niemców, którzy zaczęli na głos śpiewać kolędy (na froncie obowiązywała bezwzględna cisza w okopach) i wykrzykiwać w łamanej angielszczyźnie życzenia.





Po jakimś czasie pomiędzy podoficerami obu stron doszło do porozumienia, że żolnierze wykorzystają to spontaniczne zawieszenie broni i zabiorą swoich zabitych z ziemi niczyjej. Szkoci z 6. batalionu Gordon Highlanders zmienili jednak pierwotne plany i pochowali swoich zabitych we wspólnym grobie z niemieckimi piechurami.



W czasie wspólnego pogrzebu żołnierze ubu stron, w swoich językach ojczystych zaśpiewali Psalm 23:



"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy. "




Pod wpływem tych wydarzeń wyżsi oficerowie z obu armii uzgodnili zawieszenie broni do poranka drugiego dnia świąt. Żołnierze wyszli z okopów i zaczęli wymieniać się prezentami; Brytyjczycy dostali beczkę piwa, a Niemcy pudding owocowy. Stopniowo rozejm rozszerzał się także na oddziały francuskie stacjonujące we Flandrii. Rozegrano mecz. Oczywiście wygrali Niemcy – 3:2, a spotkanie zakończyło się przedwcześnie, gdyż piłka pękła na drucie kolczastym.





Gdy przyszedł czas końca rozejmu ku wściekłości dowódców obu stron żołnierze nie otworzyli do siebie ognia. W jednym z niemieckich pułków doszło nawet do buntu, gdy dowódcy chcieli zmusić piechurów do walki.



Znaleziono wreszcie „sposób” na kontynuowanie wojny. Około 3 stycznia obie armie sprowadziły snajperów z innych odcinków frontu, gdzie nie doszło do rozejmu i bratania się. Kilka celnych strzałów w żołnierzy, którzy próbowali przechodzić do wrogich okopów w celach towarzyskich „spacyfikowało nastroje pokojowe”.



Jednak i tak musiano wymienić oddziały na froncie pod Ypres, tak ze strony niemieckiej jak i brytyjskiej. Żołnierze z ludzkich powodów nie mieli ochoty strzelać do tych, z którymi niedawno jedli słodycze, pili piwo, grali w piłkę i pokazywali zdjęcia swych dziewczyn, żon i dzieci...
K-Paxian • 2012-12-25, 14:05  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (72 piw)
najlepszy dowód na to, że wojny w dzisiejszych czasach to akcje nielicznej garstki chorych na ambicje siedzących bezpieczie burżujów, a walczą tylko szeregowi ludzie, ktorzy chcieliby i mogli żyć w pokoju