wikipedia napisał/a:
Asymilacja kulturowa – proces określający całokształt zmian społecznych i psychicznych, jakim ulegają jednostki, odłączając się od swojej grupy i przystosowując się do życia w innej grupie o odmiennej kulturze.
Najczęściej o asymilacji mówi się w przypadku przystosowania się imigrantów do norm życia społecznego kraju, w którym się osiedlili bądź przedstawicieli mniejszości narodowych do norm zbiorowości (narodu) dominujących w danym kraju lub krainie. Zjawisko to może mieć naturalny, niewymuszony charakter; niekiedy państwa prowadzą aktywną politykę asymilacyjną, która ma prowadzić do wykorzenienia innych wartości kulturowych i narzucenia norm narodu panującego.
Aż taki bezwzględny nie jestem. Niech se będą, tylko pod warunkiem pełnej asymilacji, integracji w społeczeństwie. Wezmę przykład z siebie: jestem Belgiem o polskich korzeniach, wychowałem się w obydwu kulturach, znam 3 obowiązujące tam języki i mam nawet brukselski akcent (co np. we Francji jest spostrzegane). Głosuję na wyborach, znam historię i kulturę belgijską, wiem co się dzieje w kraju, jestem w pełni częścią społeczeństwa. I kiedy mówię o swoim polskim pochodzeniu, ludzie nie mogą uwierzyć, nigdy by nie pomyśleli, itp... Chodzi o to, żeby dzicz postawić do pionu, w przeciwnym razie niech wypie**alają do swoich wiosek pełnych kamieni i kozich bobków i niech tam sobie gniją. Asymilacja, to jest według mnie najlepsza rzecz. Mają szanować naszą zachodnią kulturę i prawa, nie zapominając, że są u nas gośćmi.