Przed sądem staje recydywista. Sędzia mówi do niego karcąco: - Oskarżony jest notorycznym przestępcą! - No cóż, jestem..... - niechętnie potakuje oskarżony. - W jakim towarzystwie oskarżony się obracał, że stał się całkowicie pozbawionym zasad moralnych, zdemoralizowanym, zdeprawowanym człowiekiem?! Przestępca odpowiada: - Przecież wysoki sąd wie, że od młodości mam do czynienia wyłącznie z policją, prokuratorami i sędziami!