Umiera mąż, parę miesięcy później umiera żona. Trafiła do raju, kiedy tylko zobaczyła męża, odrazu biegnie do niego i krzyczy: - kochanie, jak się cieszę, że znowu cie widzę! - O nie! Ni h*ja! Było jasno powiedziane: "Dopóki śmierć was nie rozłączy" !
Dość ciekawa relacja Ukraińca z Charkowa po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej. Czy naprawdę jest u nich aż tak źle, żeby się tak wypowiadać o Polsce? Zapraszam do oglądania i komentowania.
karamba91 • 2015-10-10, 20:39 Najlepszy komentarz (93 piw)
Na główną z tym i dać do oceny szerszej braci sadolowej. Wg. mnie gość faktycznie się cieszy, a to że jest Ukraińcem nie skreśla jego szans u mnie bynajmniej, jeżeli weźmie się za uczciwa prace dla mnie może zostać, bliższy mi Ukrainiec Słowianin mimo tego co historia zapamięta na cale życie, niż Abdullah z Afryki.
Umiera mąż. Parę miesięcy później umiera żona. Trafia do raju. Kiedy tylko zobaczyła męża, od razu pobiegła do niego, wołając: - Kochanie, jak się cieszę, że cię znowu widzę! - O nie, ni ch*ja! Było jasno powiedziane: ''dopóki śmierć was nie rozłączy''!
ayameayame • 2013-10-13, 19:46 Najlepszy komentarz (32 piw)