18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#przepowiednie

Nostradamus przewidział upadek Francji

Anonymous • 2015-11-18, 01:01
38
Czyżby Nostradamus przewidział upadek Francji? Kraj ten ogłosił stan wyjątkowy - do wojny domowej brakuje jedynie kolejnego zamachu i ewentualnych zamieszek. A co na to Nostri?

Cytat:


Do Francji ma napłynąć tylu wyznawców proroka, że kraj ten nie będzie mógł sobie z nimi poradzić. Najpierw ma wybuchnąć wojna domowa we Francji spowodowana przez żyjących w niej muzułmanów a potem krwawe walki ogarną cały kraj i nastąpi rozpad państwa. Paryż ma spłonąć z rąk swoich muzułmańskich mieszkańców. Od tego momentu mają zacząć się wielkie rewolucyjne zmiany na całym świecie które Nostradamus określa jako wielki kataklizm.



Co będzie dalej według Nostradamusa?

Cytat:

Podobny los czeka Hiszpanię i Włochy. Na rycinach widać kierunki ataków hord Mahdiego - tak nazywał Nostradamus wielkiego władcę imperium islamskiego który najedzie Europę.

Podobnie tragiczny los spotka także część Niemiec i narody bałkańskie do których islam od dawna rości pretensje - czasy tureckie.



Warta uwagi jest też jego przepowiednia dotycząca Polski. Jego zdaniem:

Cytat:

Po III wojnie światowej rządzić będą tylko dwa mocarstwa Polska i Francja. Obydwa kraje podzielą Europę - po wygnaniu wojsk islamskich - między siebie. Granica Polski i Francji przebiegać będzie na Łabie. Do Lechistanu - bo tak będzie znowu nazywać się będzie Polska - powrócą stare słowiańskie ziemie przez 1000 lat podbijane przez Niemców.

Polska ma zjednoczyć wszystkie ziemie Słowian, w tym podbije upadłą Rosję i pod jednym berłem - tzw. III Kraka władcy Niezwyciężonego. Wielkiego dowódcy i stratega który nie przegra żadnej bitwy. Granice Lechistanu sięgać będą aż do Uralu, Kaukazu i Morza Czarnego.

W końcu dwudziestego przed Bożym Ciałem,

Narodzi się biednemu Słowianinowi Trzeci Krak,

Potomek Wielkiego Królewskiego Rodu Jagiellonów.

Będzie największy z dwóch przed nim i dwóch po nim,

Niezwyciężony dowódca, wyzwoli kraj od wpływu muzułmanów.

Zostanie Królem Polski i dwunastu Narodów Europy - jako przyjaciel króla Henryka !

Persage IX 44, 88: "Po 500 latach kraj Jagiellonów powstanie z kolan. Zastąpi na wschodzie Wielkiego Rusa. Razem z Francją w wielkim Przymierzu. Po III wojnie rządzić będą razem Europą.



Czy tak też będzie? Zobaczymy.

Przepowiednie Ojca Klimuszko

StaryZboczuch • 2015-08-13, 14:16
31
Witam serdecznie drogą Sadolową społeczność. :cumshot:

Przed ogólnym bólem dupy, że "A, jesteś nowy na Sadolu, ch*j Ci w dupę...", "Nie komentuj lamusie, wypie*dalaj", "Bongman to przepowiedział, a tobie ogromny czarny w paszczę" pragnę tylko poinformować - przeglądam Sadola aktywnie od kilku lat, niemniej jednak do starego konta zapomniałem hasła, a to co się ostatnio dzieje, zmusza mnie do podzielenia się z Sadolową społecznością pewnym spostrzeżeniem.

Do rzeczy:

Od kilku, no, może kilkunastu miesięcy interesują mnie wszelkiego rodzaju teorie spiskowe, przepowiednie, brednie wyssane z dupy, oraz teorie NWO czy Illuminati. Niemniej jednak, to co się ostatnio dzieje zaczęło mnie zastanawiać. Wczoraj przeglądając Sadola, znalazłem to:

http://www.sadistic.pl/wlochy-imigranci-zbiorowo-zgwalcili-szefowa-placowki-imigra-vt373560.htm

Oraz pewien komentarz użytkownika nowynick:

Cytat:

Ci na tym pontonie... wiek 20-25 lat, sami faceci, zero kobiet i dzieci... wygląda to bardziej na desant niż imigrację... :/


Serio, przyglądając się zdjęciu które jest w temacie, imigrantom którzy masowo spływają do Europy, państwu islamskiemu :sraczka: , mam nieodparte wrażenie, że gdzieś już wcześniej czytałem takie przepowiednie. Przypomniałem sobie, że wygłaszał je polski franciszkanin Czesław Klimuszko.

Mianowicie:
Cytat:

Jedna z jego najbardziej znanych wizja była ta, która dotyczyła zniszczenia Europy, ale zarazem, w której Polska zostanie najmniej poszkodowana. "Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy.



Czy to nie dziwne, że Ojciec który umiera w roku 1980 widział takie rzeczy? Dodatkowo przewidział jeszcze kilka innych rzeczy, między innymi wybór JPII na papieża.

Tu macie pierwszą część (z trzech) filmików, kim był O. Klimuszko i co przepowiadał:



Co na to Sadolowa społeczność?

PS. Nie jestem katolem.

PS2. Jak było to wiadomo co z tym zrobić.

PS3. Także Bongman wracaj do kraju.

Pozdrawiam wszystkich.
22
Witajcie!

Jakiś czas temu wstawiłem temat o przepowiedniach nostradamusa na pierwszą połowę XXI wieku. Interpretacja tych przepowiedni pojawiła się w internecie w roku 2010 i z dość zaskakującą celnością opisywały ostatnie wydarzenia na Ukrainie! W związku z tym postanowiłem wrócić do tematu i opisać Wam bliżej powstały konflikt z perspektywy XVI wiecznego wieszcza Nostradamusa! Poniżej kilka centurii dotyczących Ukrainy które zostały podane wcześniej!

Przed 'sześćsetnym w Scytii bunt bojarów,
Na rękę wielkiemu Rusinowi i jej trzeciemu,
Przez 90 będą rżnąć tubylców po mimo protestów,
Dzięki obcej broni na jeden przed batalią doznają ciężkiej porażki.

Uwaga:
W starożytności Scytowie zamieszkiwali dzisiejszą Ukrainę,którą nazywano :Wielką Scytią.
Bojarami Nostradamus nazywa ukraińskich oligarchów,którzy zbuntują się przeciwko rządowi ukraińskiemu-bowiem z Rosją łączą je wielkie interesy gospodarcze-szczególnie tych ze zrusyfikowanej wschodniej części Ukrainy m.innymi Donbasu.
Trzeci-to ten,który po krwawej wojnie domowej w Rosji zapowiedzianej na XXI wiek m.innymi przez Rasputina-pokona dwóch młodych-lub tego,który wygra i przejmie władzę już całkowicie absolutną-póżniej na Kremlu koronuje się na Cara Rosji i Wszechrusi-restytuuje więc Cesarstwo Rosyjskie.
Z tego tekstu wynika też,że mimo protestów -krwawa rzeż na Ukrainie będzie trwała 90 dni(dnie Nostradamus oznaczał liczbami)-a skończy się na 1 rok przed wybuchem III wojny światowej.


W sześćsetnym liturgii nowy Generał u szczytu władzy,
Śródmorze w ogniu a nad jego krajem jednak czyste niebo!
W sześćset pierwszym za przyzwoleniem i za wielką prośbą,
Władców;Talibanu i wschodnich republik jego pancerne hufce-
Wkraczają na stare ziemie Wielkich Jagiellonów,
W Polsce radość na Rusi niepokój w Germanii smutek i obawa!

*
Na prośbę Galicjan Polacy wejdą za zgodą,
Nad Dnieprem na przedpolach Kijowa straszliwa klęska,
Uciekającemu niedżwiedziowi zostaną wybite kły i przycięte pazury,
Atlantydzi grożą,Smok i Wyspy się cieszą.

Uwaga:

Jak widać Polacy na prośbę wystraszonych mieszkańców zachodniej Ukrainy wkraczają do tzw Galicji włącznie ze Lwowem i pozostają tam za zgodą rządu ukraińskiego.Wojsko Polskie ma tu poparcie USA i krajów zachodnio-europejskich.
Chiny i Japonia (Wyspy) się cieszą, bo na rok 2021? planują inwazję na Rosję-co spowoduje wybuch III wojny światowej.
Zgodnie z naszymi założeniami-atak Rosji na Ukrainę nastąpił by w 2020 roku.

*
Za przyczyną Polaków Scytia przyjęta -
Słaba unia i słaby sojusz się zgodziły,
W kryzysie biedna Scytia podnóżkiem-
Dla polskiego generała i Dyktatora.

Uwaga:
Bardzo ciekawy czterowiersz-otóż dowiadujemy się,że przed III wojną światową Polska będzie pod władzą ;Generała Dyktatora,który przejmie władzę(oczywiście nie będzie to Gen,Jaruzelski-ale widać,że jakimś cudem"historia się kołem toczy") i to On w roku 2020? wprowadzi Ukrainę do upadającej(Nostradamus przez małe"u"-pisze unia)-Unii Europejskiej i upadającego sojuszu NATO(małe "s")!

Myślę,że w swoich przepowiedniach M Nostradamus pisze prawdę.
Zbrojna interwencja Rosji na Ukrainie wcale nie musi nastąpić teraz,nawet w tym roku tak jak myślimy i to interpretujemy-pisałem już przecież o tym nie raz-może bowiem ona nastąpić nieco póżniej np. za rok,za dwa,a może nawet trzy itd!
Jeszcze raz przypominam,że wiele centurii i przepowiedni M Nostradamusa ma charakter "janusowy" opisujący dwa lub nawet trzy zdarzenia historyczne w jednej zwrotce,więc nie jest je wszystkie tak łatwo rozszyfrować i odczytać jak nie którym osobom się wydaje!
Istnieje też jeszcze problem z prawidłowym tłumaczeniem wszystkich centurii i przepowiedni!
M Nostradamus nie pisał przecież po angielsku,czy polsku,a nawet nie we współczesnym języku francuskim.
To była zwykle XVI wieczna staro prowansalska odmiana z różnymi niezwykłymi zapożyczeniami i wstawkami z innych języków wstawkami-o tym też należy pamiętać!
Jutro postaram się napisać o bieżących wydarzeniach związanych z Ukrainą,bo to co dzieje się w tej chwili na Ukrainie jest dla Polski ,a nawet i dla świata bardzo ważne!
Tam się dzieje wiele bardzo ciekawych i istotnych rzeczy-powiedział bym,nawet,że niezwykłych!!!

"Na dwa przed sześćsetnym liturgii,
Wschodnia armia Niedżwiedzia wznieci bunt,
Łysy Dowódca będzie groził płomiennym grzybem,
Doprowadzi to do wielkiego zamieszania i strachu u wszystkich!" "

W tym czterowierszu Nostradamus podaje co się będzie działo w Rosji w 598 roku liturgii. Wyraźnie podaje również, że chodzi o wschodnią armię rosyjską. Aktualnie od grudnia 2012 roku dowódcą Wschodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej jest generał Siergiej Surowikin.

Tutaj mapa z zaznaczonymi rosyjskimi okręgami wojskowymi http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Military_districts_of_Russia_2010.svg na pomarańczowo zaznaczono wschodni okręg wojskowy czyli ten którego dotyczy ta przepowiednia Nostradamusa.

W skład wschodniego okręgu wojskowego wchodzi dawny dalekowschodni okręg wojskowy a także część syberyjskiego okręgu wojskowego.Syberyjski jest pod dowództwem generała Aleksandra Postnikowa a dalekowschodni pod dowództwem generała Aleksandra Dwornikowa.

Syberyjski okręg wojskowy ma jeszcze flotę pod dowództwem admirała Konstantina Sibienki

Kłótnie ukraińskie!!!

Przewodniczący Rady Najwyższej Ołeksandr Turczynow, który pełni jednocześnie obowiązki prezydenta kraju, oświadczył we wtorek w parlamencie, że "poleca przegłosowanie składu rządu zaufania narodowego w czwartek".
Wcześniej zapowiadano, że rząd powstanie we wtorek.
Jednak według nadchodzących z parlamentu nieoficjalnych informacji posłowie nie mogą porozumieć się przede wszystkim co do kandydatury premiera!
Jeszcze w niedzielę wśród kandydatów na nowego premiera wymieniano: uwolnioną z więzienia byłą premier Julię Tymoszenko, szefa frakcji parlamentarnej jej partii Batkiwszczyna Arsenija Jaceniuka oraz byłego ministra spraw zagranicznych czekoladowego oligarchę z zachodniej Ukrainy Petra Poroszenkę.
Tymoszenko oznajmiła jednak, że nie pretenduje na stanowisko szefowej rządu.
Na giełdzie nazwisk pozostali więc Jaceniuk i Poroszenko.
Otóż Jaceniuk kierował Batkiwszczyną, gdy Tymoszenko trafiła do więzienia.
Poroszenko zaś był kiedyś sojusznikiem Wiktora Juszczenki i tak jak on walczył ostro z Julią Tymoszenko.
Dzisiejsze słowa Jaceniuka, że w rządzie nie powinni zasiadać oligarchowie,jednoznacznie uderzają w Poroszenkę, jednego z najbogatszych ludzi w kraju.

Ambasador USA w Kijowie poinformował Turczynowa,że premier musi być wyłoniony do czwartku, a na tym stanowisku widzi Jaceniuka lub Tymoszenkę!
W/g informacji napływających z mediów ukraińskich Tiachnybok ze Swobody widział by na tym stanowisku Kliczkę,a siebie jako I wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych.
Na szybkie powołanie przez parlament premiera naciskają ambasadorowie państw zachodnich!
Dochodzą słuchy z amerykańskiego departamentu stanu,że szybka finansowa i gospodarcza pomoc dla Ukrainy może nastąpić dopiero po powołaniu nowego premiera!
Równocześnie dochodzą głosy z mediów krajów anglosaskich(USA,W.Brytania i Kanada),że w razie interwencji rosyjskiej okrojona,to jest bez Donbasu i Krymu Ukraina z dojściem do Morza Czarnego z portem w Odessie nie miałaby jako oddzielne państwo z gospodarczego punktu widzenia żadnego sensu istnienia i wobec tego powinna być sfederalizowana z Polską!!!
Wówczas to dopiero poprzez Polskę,która jest krajem ustabilizowanym gospodarczo i finansowo mogła by jej zostać udzielona pomoc finansowa i przez Unię Europejską i USA!!!
USA boją się bowiem zmarnotrawienia wielkich funduszy przez nieobliczalnych polityków ukraińskich.
W/g niektórych mediów do tej federacji polsko-ukraińskiej należy przekonać już tylko Niemców,a konkretnie Angele Merkel,która w dalszym ciągu kreuje na stanowisko premiera Julię Tymoszenko i wierzy w to ,że nowe władze Ukrainy uporają się z trudnościami i utrzymają całą terytorialnie niezależną Ukrainę!
Merkel bowiem i Putin boją się wzmocnienia politycznego znaczenia Polski i to właśnie wstrzymuje na razie Rosjan przed interwencją zbrojną!
Rosjanie w/g Niemców optują bowiem za pozostawieniem Ukrainy jako państwa niezależnego,ale za to federalnego złożonego z 3 części;Ukrainy zachodniej ze stolicą we Lwowie,Ukrainy Wschodniej ze stolicą w Charkowie ,lub Doniecku ,oraz miasta federalnego w Kijowie w którym zasiadał by rząd sfederowanej Ukrainy.
Do rządu federalnego należała by już tylko polityka zagraniczna i obronność natomiast rządy Ukrainy zachodniej i wschodniej zajmowały by się wszystkimi pozostałymi sprawami to jest gospodarką i finansami.
Każda część Ukrainy posiadała by własną policję lub milicję,parlamenty,flagi itp.
Natomiast od Ukrainy odłączona by została Autonomiczna Republika Krymu,która została by włączona do Federacji Rosyjskiej!
W/g mediów amerykańskich Julia Tymoszenko nie zgadza się z tymi wszystkimi koncepcjami i powiedziała o tym Angeli Merkel.
Sprytna Julia nie chce więc na razie być ani premierem(nie życzy sobie tego m.innymi partia Swoboda),oraz kandydować na prezydenta Ukrainy.
Czeka ona bowiem na rozwój wydarzeń nie chcąc odpowiadać za ewentualny rozbiór jej kraju.
Sytuacja jest bardzo zmienna i codzienne wydarzenia na Ukrainie mogą nas jeszcze nie raz zaskoczyć!
O ewentualnej federalizacji Ukrainy rozmawia z Putinem prawie codziennie kanclerz Niemiec Merkel,ale ponoć Amerykanie szykują się już potajemnie do alternatywnego ROZBIORU UKRAINY POMIĘDZY POLSKĘ I ROSJĘ!
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ,a także Francja boją się bowiem DYKTATU ROSYJSKO-NIEMIECKIEGO W EUROPIE i wolą wzmocnić Polskę niż Niemcy!!!
USA zastanawiają się też nad przeprowadzeniem na terenach spornych np;Kijów,Odessa itp referendum ludności pod kontrolą międzynarodową z zapytaniem;-czy chcieli by federacji z Polską,a więc automatycznego tak jak to było w przypadku NRD wejścia ich kraju do Unii Europejskiej i NATO-Polska jest bowiem członkiem tych struktur-czy sfederalizowaniem się z Rosją!!!
USA nie zgadza się też na włączenie całego Krymu do Rosji z powodu zamieszkujących tam Tatarów Krymskich-na to nie godzi się też spokrewniona z nimi Turcja!
W tej sprawie odbyła się nawet wczoraj rozmowa prezydenta Turcji Erdogana z prezydentem Obamą.
USA zgodziły by się ewentualnie tylko na przyłączenie do Rosji leżącego na Krymie miasta Sewastopol -na zasadzie obecnego Kaliningradu-gdzie stacjonuje rosyjska flota czarnomorska!

W/g mnie Oligarchiczna Ukraina znajduje się obecnie w sytuacji w jakiej znajdowała się I Rzeczypospolita Szlachecka w końcu XVIII wieku-to jest przed rozbiorami naszego kraju!!!

O dalszych losach Ukrainy -jej istnieniu,decydują w tej chwili mocarstwa światowe i jej sąsiedzi,a Ukraińcy nie zdają sobie z tego tak samo sprawy jak w XVIII wieku Polacy!!!

A więc są teraz tylko dwa pytania;-
1.Czy Ukraina zostanie podzielona!?
2.I jeżeli zostanie podzielona,to jak i pomiędzy kogo!?

Wszystko to odbywa się obecnie na naszych oczach!

Ulica Instytucka w Kijowie na której trwały zacięte walki i gdzie zginęło najwięcej powstańców została nazwana przez parlament Ukrainy ulicą ;Niebiańskiej Sotni!!!
192
Swedenborg - szwedzki da Vinci



Gdyby nie kilka niewygodnych faktów, o tym XVIII-wiecznym uczonym pisałyby podręczniki. Na pewnym etapie kariery, porzucając konwenanse, zszokował otoczenie twierdzeniem, że wie, jak wyglądają zaświaty. Miał też niezwykle współczesny pogląd na życie w kosmosie, a pokaz jego nadprzyrodzonych zdolności doprowadził szwedzką królową do omdlenia. Kim był ten niezwykły człowiek, który przyszedł na świat 325 lat temu?

Emanuela Swedenborga można uznać za patrona tych, którzy doświadczyli czegoś dziwnego i zdecydowali się o tym opowiedzieć. Ten XVIII-wieczny szwedzki uczony będąc u szczytu sławy doznał "kryzysu", po którym - jak przyznał - jego oczy otwarły się na świat nadprzyrodzony. Potem było coraz dziwniej. Swedenborg twierdził, że podczas transów wędrował po zaświatach, a nawet odwiedzał "inne ziemie", przynosząc stamtąd zaskakujące obserwacje. A to tylko niektóre niezwykłe epizody z jego biografii.

Szwedzki da Vinci

Przyszedł na świat 29 stycznia 1688 r. w rodzinie protestanckiego duchownego, późniejszego biskupa, Jespera Swedberga (1653-1735). Osierocony przez matkę, wychowywany był przez kochającą macochę i starszą siostrę. W dzieciństwie wyróżniał się szczególnym zamiłowaniem do teologicznych rozważań, które pozostało mu na całe życie. W tym okresie dały się u niego zauważyć pierwsze oznaki nadprzyrodzonych zdolności: "Kilka razy mówiłem o rzeczach, które, jak uważali rodzice, musiały pochodzić od przemawiających przeze mnie aniołów" - pisał.

Po studiach Emanuel Swedberg (bo takie nazwisko nosił do nobilitacji w 1719 r.) wyruszył w pierwszą ze swoich licznych podróży na Zachód, podczas której studiował pisma Newtona i zetknął się z wieloma sławnymi uczonymi, w tym Edmundem Halleyem (1656-1742). W międzyczasie snuł plany na temat wielkich wynalazków. W liście do swego szwagra, Erika Benzeliusa (1675-1743) - uczonego i bibliotekarza - wspominał o maszynie parowej, "statku, którym ludzie mogą nurkować pod wodę", "pistolecie na powietrze", "uniwersalnym instrumencie muzycznym", a nawet "latającym wozie, który będzie mógł zawisać w powietrzu".

Po powrocie do kraju w 1715 r. rozpoczął współpracę ze słynnym uczonym i wynalazcą Christopherem Polhemem (1661-1751). Mało brakło, by został jego zięciem, jednak zdesperowana narzeczona zmusiła swego brata, by wykradł mu umowę małżeńską. Zawiedziony Swedberg nigdy więcej nie myślał o ożenku (choć nie żył w celibacie). Po nobilitacji i zyskaniu prawa do zasiadania w parlamencie, rzucił się (już jako Swedenborg) w wir pracy. Jako członek Rady Górnictwa wprowadzał w szwedzkich kopalniach nowoczesne rozwiązania techniczne, prowadząc równocześnie studia nad innymi dziedzinami.

Swe wnioski opublikował w "Dziełach filozoficznych i mineralogicznych", dzięki którym zyskał rozgłos w Europie. Pisał tam o sprawach tak przełomowych, jak teoria powstawania planet czy życie w kosmosie. W późniejszych latach zgłębiał tajniki ludzkiej anatomii, starając się znaleźć siedlisko duszy. Niektórzy uważają, że to Swedenborg stworzył pojęcie neuronu, a także zaskakująco trafnie opisał funkcje poszczególnych części mózgu. Dzięki dorobkowi naukowemu mógłby być wymieniany przez podręczniki obok Celsjusza czy Newtona, ale… przeszkadza w tym pewien "niewygodny" fakt. Gdy Swedenborg osiągnął dojrzały wiek, zaczęło się z nim dziać coś bardzo dziwnego.

Wgląd w inny świat

Od 1743 r. prowadził "Dziennik snów", w którym spisywał nękające go koszmary i niezwykle realistyczne wizje. Utrzymywały się one u niego od dłuższego czasu, niekiedy też towarzyszyły im dziwne doznania fizyczne. Składało się to - jak potem pisał - na proces "dostrajania" go do otwarcia oczu na sprawy leżące poza barierą ludzkich zmysłów. Życie Swedenborga wywróciła do góry nogami dziwaczna wizja z kwietnia 1745 r.: "Tamtej nocy otwarte zostały moje wewnętrzne oczy, dzięki czemu miałem możliwość oglądania nieba, królestwa duchów i piekła, gdzie widziałem kilka znanych mi osób" - pisał.

Od tego czasu Swedenborg utrzymywał stały kontakt z nadprzyrodzonym światem. Czasami przybierało to oryginalne formy. Postronni relacjonowali, iż rozmawiał z niewidzialnymi postaciami, a niekiedy zapadał w długie letargi. Zostało mu również objawione, że powinien ujawnić przesłanie ukryte w Biblii, czego dokonał na tysiącach stron "Arcana Celestia" - dzieła, w którym przemycił wiele szczegółów o swoich niezwykłych doznaniach. Choć początkowo publikował anonimowo, z czasem porzucił wszelkie konwenanse i obawy. Prawdziwym szokiem była dla wielu książka "O niebie i piekle", gdzie Swedenborg przyznał otwarcie, że wie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci i jak wyglądają zaświaty, które porównał do stanu "między jawą a snem".

Twierdził, że podczas transów przenosił się do miejsca, które nazywał "światem duchów". Jego opisy przypominały w dużym stopniu to, o czym donoszą ludzie, którzy doświadczyli wizji podczas śmierci klinicznej. Według Swedenborga był to rodzaj "strefy przejściowej" między niebem i piekłem, gdzie ludzka dusza może "utknąć" nawet na kilkadziesiąt lat. Świat ten wyglądał jak górska dolina, po której snuli się zmarli. Przed tymi, którzy szykowali się do przejścia na inne szczeble otwierały się wiodące tam "korytarze".

Z księgi dowiadujemy się, że w zaświatach człowiek nadal posiada wygląd i charakter jak za życia. Wszystko zmienia się, gdy wstępuje do nieba i zostaje aniołem - "wyższym duchem" złożonym z czystych emocji. Swedenborg przyznawał, że często (na jawie) zdarzało mu się słyszeć anielską mowę, która miała składać się tylko z samogłosek. Te i inne rewelacje, niepasujące do racjonalistycznego charakteru oświecenia sprawiły, że znalazł się w centrum zainteresowania wielu ludzi, w tym samego Immanuela Kanta (1724-1804). Niektórzy zastanawiali się, czy szwedzki uczony rzeczywiście jakimś cudem nie rozwiązał wielkiej zagadki związanej z tym, co dzieje się z człowiekiem po śmierci.

Mdlejąca królowa

Otoczka tajemnicy sprawiała, że zaczęto poszukiwać dowodów na nadprzyrodzone zdolności Swedenborga. Ujawnił je m.in. w lipcu 1759 r., kiedy po powrocie z Anglii zatrzymał się na niedługo w Göteborgu. Podczas bankietu zebrani zauważyli, że uczony zachowuje się dość dziwnie. W pewnym momencie blady i przerażony oświadczył, że w Sztokholmie (leżącym 400 km dalej) wybuchł pożar. Podniecony krzątał się jeszcze po domu, po czym po kilku godzinach oznajmił: "Na szczęście ogień ugaszono trzy domy od mojego!". Co ciekawe, do tamtejszego gubernatora przybył wkrótce kurier z wieściami o pożarze w stolicy, który rzeczywiście opanowano około ósmej wieczorem.

Najsłynniejszy dowód na kontakt ze światem duchów Swedenborg zaprezentował rok wcześniej przed królową Ludwiką Ulryką (1720-1782), co tak opisał jeden ze świadków: "Przybył on pewnego wieczora na dwór. Królowa wzięła go wtedy na stronę i poprosiła, czy mógłby przekazać jej coś od zmarłego brata - księcia Prus. […] Parę dni później, gdy królowa grała w karty, zjawił się u niej Swedenborg i poprosił o audiencję. Odparła, że może powiedzieć, o co chodzi przed wszystkimi, ale on się upierał". Jak się okazało, podał jej dokładne szczegóły ostatniego spotkania z bratem, co tak poruszyło monarchinię, że prawie zemdlała. Jak potem mówiła, o tym, co wówczas zaszło, wiedziała tylko ona i zmarły.

Podobnych historii jest dużo więcej. Przykładowo, pewnego razu o pomoc poprosiła Swedenborga pani de Marteville - wdowa po holenderskim ambasadorze, którą nachodził dawny wierzyciel męża. Choć była przekonana, że dług nie istniał, nie mogła znaleźć potrzebnych dokumentów. O tym, co działo się dalej, tak pisał jeden ze świadków: "Po kilku dniach Swedenborg powiedział jej, że zmarły otrzymał dowód spłaty tego a tego dnia, podczas lektury słownika, a wezwany do pilnej sprawy, włożył go tam, gdzie skończył czytać. Kwit, jak się okazało, był pod wskazaną stroną".

Życie poza Ziemią

Współczesnych najbardziej szokować mogą poglądy Swedenborga na temat życia w kosmosie. Uważał on, że istnieją nie tylko inne planety, inne rasy, ale nawet inne wszechświaty: "Widziany przez nas kosmos to dowód na istnienie innych światów i ich mieszkańców. […] Nie możemy nawet myśleć, że coś tak ogromnego stworzone zostało wyłącznie po to, by istniała tylko jedna zamieszkana Ziemia" - pisał. Dodawał, że przebywając w zaświatach miał okazję zetknąć się z duchami z innych planet, od których dowiedział się, jak wyglądała ich niegdysiejsza egzystencja.

Wrażenia z duchowych podróży po kosmosie spisał w dziele "O ziemiach w układzie słonecznym…" (1758), gdzie podał m.in. szczegółowy opis pięciu planet pozasłonecznych. Na jednej z nich widzieć miał stworzenia tak potworne, iż nie chciał o nich wspominać. Na kolejnej, "której słońce widoczne było z Ziemi jako gwiazda", spotkał istoty, które przypominały ludzi, choć o bardzo małych oczach i nosach. Zaskakujące jest to, że Swedenborg dostarczył wielu szczegółów na temat panujących tam warunków - od aury po religię i organizację społeczeństwa.

Oskarżony pod koniec życia o herezję, musiał przymusowo wyjechać do Londynu, który traktował jak drugi dom. Tuż przed Bożym Narodzeniem 1771 r. Swedenborg doznał ataku apopleksji, po czym na kilka tygodni zapadł w stan przypominający letarg. Gdy się ocknął, czuł się nieco lepiej, ale - nad czym bardzo ubolewał - choroba odebrała mu umiejętność "łączenia się" z zaświatami. Nie doszedł już do siebie. Na łożu śmierci oznajmił, że wszystko, co opisał było prawdą i każdy z nas kiedyś się o tym przekona. Kilka lat później jego zwolennicy powołali do życia ruch "swedenborgian" wcielając w życie jego nauki. To, co głosił, przyczyniło się do ukształtowania współczesnych wyobrażeń o życiu po śmierci. Wielu uważa, że Swedenborg opanował sztukę wprowadzania się w inne stany świadomości, doświadczając wizji porównywalnych z tymi, które towarzyszą przeżyciom z pogranicza śmierci. Dla innych pozostaje on wciąż człowiekiem-zagadką i zapomnianym mistykiem - "Buddą Północy".

źródło

Przepowiednie na temat Syrii

Voltas • 2013-09-03, 23:35
1
Gdy Syria stała się "beczką prochu", a w pobliżu Damaszku użyto broni chemicznej, przypomniano sobie o słowach proroków i wizjonerów. Edgar Cayce - znany amerykański jasnowidz, przepowiedział "arabską wiosnę" i niepokoje w Syrii, które mogą prowadzić do następnej ogólnoświatowej wojny. Ale najciekawsze proroctwa pochodzą od Mahometa, który nazwał Damaszek "miejscem zgromadzenia przed czasami ostatecznymi". Mówił, że to tam zacznie się wielka wojna z Zachodem, któremu na spotkanie wyjdzie armia z Medyny. W międzyczasie - jak dodał - ma objawić się "Antychryst"…

Jasnowidze i prorocy o wojnie w Syrii
Wojna domowa w Syrii i groźba przerodzenia się jej w konflikt o szerszym zasięgu to przewodni temat ostatnich dni. Rzekome użycie broni chemicznej przez reżim Baszara al-Asada dało USA pretekst do wplątania się w konflikt pod hasłem "obrony norm międzynarodowych". W obliczu eskalacji napięcia przypomniano sobie o… przepowiedniach. Okazuje się, że z jakichś powodów o Syrii i jej stolicy wielcy prorocy i jasnowidze wspominali dość często. Od Izajasza, po Mahometa i Edgara Cayce’go - większość zgadzała się, że to, co się tam wydarzy będzie ostatnim akordem przed nadejściem "dni ostatecznych".

"Objawi się, gdy przybędą do Syrii…"

Najwięcej o konflikcie w Syrii oraz Dadżalu - islamskiej wersji "Antychrysta", który ma się podczas niego objawić mówią tzw. hadisy - przypowieści z życia Mahometa (ok. 570-632), stanowiące podstawę islamu sunnickiego. Są to cytaty proroka zawierające wskazówki, wytyczne oraz niezwykle interesujące przepowiednie. Te ostatnie odnoszą się do roli, jaką Damaszek ma odegrać w wielkiej wojnie będącej preludium do Dnia sądu. Mają tam rozegrać się również inne kluczowe wydarzenia przed końcem świata.

Świadkiem wypowiedzenia przez Mahometa jednego z najbardziej poruszających proroctw na ten temat był jego towarzysz, Abu Huraira, który cytował jego słowa: "Dzień ostatni nadejdzie, kiedy Rzymianie [jak muzułmanie określają chrześcijan lub ludzi Zachodu - przyp. autora] wylądują w al-Amak lub w Dabiku [mieście w północnej Syrii]. Wtedy armia składająca się z najlepszych wojowników uderzy na nich z Medyny". Przepowiednia mówi dalej, że wojska muzułmańskie podzielą się na trzy części, z których jedna polegnie, druga ucieknie, a trzecia zwycięży i z marszu "podbije Konstantynopol".

Na tym się jednak nie skończy. Mahomet powiedział, że kiedy wojownicy dżihadu "odwieszą miecze na drzewach oliwnych" i będą szykowali się do powrotu, stanie się coś nieoczekiwanego: "Dadżal [tj. fałszywy prorok] objawi się, kiedy przybędą do Syrii. […] Potem pojawi się Jezus - syn Maryi i poprowadzi ich do modlitwy. Kiedy wrogowie Allacha go ujrzą, rozpierzchną się jak sól znikająca w wodzie…".

Dadżal będzie rozgłaszał swe fałszywe nauki po całym świecie. Do walki z nim ma stanąć Isa, czyli Jezus, który ponownie zstąpi na Ziemię. Według tradycji islamskiej to właśnie stolica Syrii będzie miejscem, gdzie się pojawi. Co ciekawe, Mahomet wyznaczył nawet dokładny obszar, gdzie - pośrodku konfliktu - ma do tego dojść: "Będzie to niedaleko białego minaretu we wschodniej części Damaszku. Przybędzie on ubrany w szaty barwione szafranem" - wspomina jeden z kilku tysięcy hadisów.

"Oto Damaszek przestanie być miastem…"

To nie koniec islamskich przepowiedni związanych z Damaszkiem. Według proroctw Mahometa, miasto ma odegrać szczególną rolę w zapowiedzianej przez niego wielkiej wojnie zwiastującej nadejście "dni ostatnich". Jeden z hadisów nazywa rejon stolicy Syrii "miejscem ostatecznego zgromadzenia i krainą zmartwychwstania". Inne niezwykle sugestywne proroctwo odnosi się do wspomnianej wyżej "Wielkiej wojny" (al-Malhama) - koncepcji z muzułmańskiej eschatologii, która bywa różnie interpretowana. Kręgi radykałów uznają ją za ostateczny konflikt między islamem a cywilizacją Zachodu.

Mahomet zapowiedział, że w jego toku dojdzie do zawarcia paktu między muzułmanami a zachodnimi wojskami, które uderzą na Syrię. Ci drudzy jednak "zdradzą i poślą żołnierzy pod 80 sztandarami, a pod każdym będzie 12 tys. ludzi. Miejscem, które pozostanie muzułmanom będzie żyzna oaza, w której leży miasto zwane Damaszkiem" - wyjaśnia prorok. Okazuje się jednak, że nie tylko Mahomet przepowiadał stolicy Syrii taki los.

Zniszczenie miasta wieszczył też Izajasz - żyjący w VIII w. p.n.e. starotestamentowy prorok, syn Amosa, człowiek wykształcony i powiązany z dworem królewskim w Jerozolimie. Pewnego razu doznał on wizji Jahwe "siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie" w otoczeniu serafinów. Dowiedział się wtedy o swoim posłannictwie, a wytyczne od Boga spisał w księdze, która stała się kanoniczną częścią Biblii. Tam wspominał: "Oto Damaszek przestanie być miastem. Stanie się stosem gruzów. […] Ach wrzawa mnogich ludów! Jak łoskot morza, tak huczą. […] Narody szumią jak wezbrane wody, ale Pan je zgromi i umkną daleko…".

"Pojawią się napięcia…"

Choć proroctwo z "Księgi Izajasza" tyczy się jego czasów, odkąd konflikt w Syrii zaczął grozić eskalacją, w internecie pojawiło się na jego temat wiele spekulacji. Przypomniano sobie też, co mówili na ten temat jasnowidze. Ciekawe było to, co zapowiadał Edgar Cayce (1877-1945) nazywany "śpiącym prorokiem", gdyż doświadczał wizji w letargu przypominającym sen. Swoje przepowiednie Cayce nazywał "odczytami" (ang. readings). Jego zwolennicy przypisują mu m.in. przewidzenie Wielkiego kryzysu i II wojny światowej.

Na stronie Fundacji Cayce’go znaleźć można listę jego przepowiedni, które właśnie się spełniają lub czekają na spełnienie. Jedna z nich dotyczy fali rewolucji w krajach arabskich oraz tego, co spotkało Syrię: "Pojawią się napięcia. Spodziewajcie się ich w pobliżu Cieśniny Davisa, gdzie celem będzie utrzymanie ‘linii życia’. Oczekujcie ich też w Libii i Egipcie, w Ankarze i Syrii, w cieśninach powyżej Australii, na Oceanie Indyjskim i w Zatoce Perskiej" - wspominał Cayce. Słowa te często interpretuje się jako zapowiedź III wojny światowej.

Po sieci krąży również wiele innych proroctw o sytuacji w Syrii, które przypisuje się znanym jasnowidzom. Twierdzi się przykładowo, że Cayce zapowiedział pojawienie się na Bliskim Wschodzie "szalonego despoty", który rozpęta wielki konflikt. Z kolei Baba Wanga (1911-96) - legendarna bułgarska profetka, która miała przewidzieć wybuch elektrowni czarnobylskiej i zatonięcie Kurska - stwierdziła ponoć, że Europę czeka atak chemiczny ze strony islamistów. Pochodzenie tych przepowiedni jest jednak bardzo wątpliwe.

Co ciekawe, najsłynniejsi współcześni bliskowschodni wizjonerzy pomylili się co do wojny w Syrii. Michel Hayek - libański jasnowidz-celebryta zapowiadał, że reżim al-Asada upadnie na początku 2012 r. Mike Feghali, którego przepowiednie popularne są również w Syrii oświadczył, że rok 2013 będzie dla tego kraju "spokojny". Ze wszystkich proroctw na temat tamtejszego konfliktu najciekawsze są jednak te pochodzące z hadisów. Mają one też największą "siłę rażenia". Wielu radykalnych islamistów może bowiem uwierzyć, że amerykańskie uderzenie to potwierdzenie zapowiedzianej przez Świętego Proroka al-Malhamy…

Bezwstydnie zaj***ne z wp.pl :megalol:
218

Przewidział wojny, Holokaust i Jana Pawła II. Według jego wizji wkrótce staniemy się potęgą!
Jego sławy nie można równać z popularnością Nostradamusa czy świętego Malachiasza, ale pod względem skuteczności oraz szczegółowości swoich wizji bił wielu wieszczów na głowę. Ludwik Rocca był franciszkaninem, a swoje objawienia zaczął ujawniać dopiero pod koniec ziemskiego żywota. Wiele z tych niezwykłych obrazów dotyczyło Polski.

Wszystko zaczęło się po tym, gdy jako 92-letni starzec odwiedził Ziemię Świętą. Tuż po tym ważnym w swoim życiu wydarzeniu jego towarzysze zauważyli, że Ludwik stał się apatyczny. Stan ten trwał sześć tygodni. Potem franciszkanin wyraził dość zaskakującą prośbę - chciał, aby dniem i nocą towarzyszyło mu dwóch zakonników. Zadaniem współbraci miało być zapisywanie każdej wypowiedzi, która padała z jego ust. Jak sam bowiem twierdził, Bóg przemawiał za jego pośrednictwem, obwieszczając przyszłe wydarzenia. Zajście to miało miejsce w roku 1849, zaledwie tydzień przed śmiercią Rocci.
Jednym z wielkich historycznych wydarzeń, które w stu procentach pokryło się z wizją franciszkanina, był wybuch I wojny światowej. Rocca zapowiedział, iż 65 lat po jego śmierci, czyli w roku 1914, rozpocznie się, ogromna zawier*cha wojenna, niosąca śmierć na Półwyspie Bałkańskim, gdzie dojdzie do zamachu i zabójstwa jednego z członków rodziny panującej, wywodzącej się z linii Habsburgów. Zakonnik opowiadał o wszystkich tych wydarzeniach ze szczegółami. Większość z jego zapowiedzi zrealizowała się w najmniejszym nawet ułamku.

Jeszcze bardziej szczegółowo opowiedział brat Ludwik o tym, co się stanie dokładnie 90 lat po jego śmierci. II wojnę światową zapowiedział jako kolejne przerażające wydarzenie, które w krótkim czasie doświadczy ludzkość. I tutaj czas, na jaki przypaść miały owe zajścia, pokrył się w pełni z treścią zapowiedzi - tak, jak to widział duchowny, wojna, której zasięg objął ludzi na całej niemal Ziemi, wybuchła ponownie w 1939 r. Według słów przepowiedni, konflikt ten miał być straszny, a areną jego działań miał stać się cały świat.
W swojej przepowiedni brat Ludwik zapowiedział pojawienie się samolotów i czołgów, które w wizji przybrały postać żelaznych ptaków i smoków, a które to właśnie podczas II wojny światowej po raz pierwszy miały zostać w większości wykorzystane. Przepowiedział również pojawienie się Hitlera, którego nazwał wodzem-szaleńcem, związanym z antychrystem. Ów obłąkaniec miał doprowadzić Niemcy do klęski i poniżenia.

Za swojego życia Rocca zapowiedział też inne wydarzenia związane z II wojną światową, a mianowicie porażkę państw Osi oraz zmianę frontu przez Sowietów i przystąpienie do aliantów. Franciszkanin przewidział również liczbę ofiar Holokaustu. Według jego wizji, śmierć miało ponieść 5 milionów Żydów. Doskonale wiedział też, w jaki sposób wojna się zakończy - założył bowiem, że ten rozdział w historii ludzkości zostanie zamknięty poprzez zrzucenie bomb nuklearnych na dwa japońskie miasta: Hiroszimę i Nagasaki. Treść tej wizji brzmiała następująco: "Nad Krajem Kwitnącej Wiśni chmura ogniem ziejąca obróci w gruzy południe i środek wyspy".
Wizje franciszkanina były niezwykle interesujące szczególnie z naszego punktu widzenia. W wielu swoich przepowiedniach często wspominał on bowiem o naszym kraju i wydarzeniach, jakie mają się w nim rozegrać. Do dziś olbrzymie wrażenie na komentatorach jego proroctw robi zapowiedź wyboru papieża z Polski. Zgodnie z jego słowami, dając światu głowę Kościoła, która wywodzi się z Kraju nad Wisłą, Bóg miał wywyższyć Naród Polski. W czasach, kiedy wizja została spisana, wywołała ogromne niedowierzanie. Wcześniej, przez wieki, ten dostojny tytuł dzierżyli bowiem przede wszystkim duchowni narodowości włoskiej.

"Najwyżej wyniesie Pan Bóg Polaków, gdyż dadzą światu wielkiego Papieża" - cytuje treść przepowiedni profesor Tomasz Szarota, który wizjom zakonnika poświęcił jeden ze swoich artykułów. Naukowiec przyznał, że z zainteresowaniem zapoznał się z treścią przepowiedni, kiedy przypadkowo natrafił na nią, kiedy poszukiwał materiałów do swojej nowej książki. Ta dotycząca papieża z Polski podważyła wtedy - w jego opinii - wartość treści całego proroctwa. Jak się okazało, niesłusznie.
Według przepowiedni brata Ludwika, Polska, stać się miała jednym z potężniejszych krajów w Europie, a pod jej zwierzchnictwem miały się zjednoczyć kraje słowiańskie. Zjednoczeni Słowianie mieli wspólnymi siłami wypędzić Turków z Europy. Co ciekawe, Polska ma ostatecznie odzyskać swojego króla, który będzie wywodził się z dawnego rodu książęcego. Zakonnik wyjawił też, że nasz kraj stanie się tak ważny, że języka polskiego będą nauczać na uczelniach całego świata.

"Pod hegemonią Polski połączą się Słowianie i utworzą zachodnio-słowiańskie państwo-mocarstwo Europy, którego granicami będą: Odra, Nysa, Adriatyk, Morze Czarne, Dniepr, Dźwina i Bałtyk. Polska zawsze zostanie. Wielki mąż Ameryki roztoczy nad nią przemożną opieką, pod którą w wielkiej szczęśliwości królować będzie" - brzmi cytowana przez naukowca treść przepowiedni.
Jak stwierdził historyk, właśnie ze względu na wizję, zgodnie z którą Polska ma się stać potęgą, a należy przecież pamiętać, że naszego kraju nie było wówczas na mapach, przepowiednie Ludwika Rocci stawały się wielokrotnie w przeszłości obiektem drwin.

Spośród fascynujących i jakże trafnych - dziś już można tak powiedzieć - przepowiedni brata znajdują się także te, które założyły koniec wielkiej potęgi kolonizacyjnej Anglii czy rozpad wielkiej Rosji, która podzieli się na mniejsze części.

Co nas może czekać w przyszłości? Marny los, jak wynika z przepowiedni, czeka Włochy, której piękne miasta zostaną zrujnowane. Nie można też wykluczyć, bazując na wizjach duchownego, że Watykan przestanie być siedzibą papieża, który "będzie uciekał po zwłokach kardynałów". Źle ma się też dziać w Anglii, która zostanie podbita przez Irlandię i Szkocję. Do zjednoczenia ma dojść natomiast na Półwyspie Iberyjskim, gdzie zunifikować mają się Portugalia i Hiszpania.

http://niewiarygodne.pl/kat,1031979,title,Przewidzial-wojny-Holokaust-i-Jana-Pawla-II-Wedlug-jego-wizji-wkrotce-staniemy-sie-potega,wid,14922959,wiadomosc.html?smgajticaid=610440


Interpretacje tekstu zostawiam wam

Mam nadzieje że tym tekstem przywrócę nadzieje niektórym stardolą na europe bez ciapatych :mrgreen:



Mój pierwszy, więc proszę o wyrozumiałość :lol:
achujciwcycki • 2013-03-21, 00:56  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (50 piw)

Wróżbita David wzywa armię anielską

mowbray • 2012-07-23, 13:44
154
Co za ludzie dzwonią do tych palantów? :amused:

~ Donnie Darko • 2012-07-23, 13:50  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (56 piw)
Najlatwiej zarabia się na głupocie ludzkiej a tam dzwonią same tępe niedoroby
3


PROROCTWA BENJAMINA SOLARIEGO PARRAVICINIEGO

Urodzony 8 sierpnia 1898 roku w Buenos Aires w Argentynie, Benjamin Solari Parravicini był artystą specjalizującym się w sztukach plastycznych. Był profesorem w Liceum Hiszpańskim, zarządcą Departamentu Sztuki w Miejskim Banku Buenos Aires, a od roku 1948 sekretarzem Stowarzyszenia Rozwoju Sztuki. W czasach swojego urzędowania promował w Buenos Aires kilka przedsięwzięć związanych ze sztuką.
W latach 1930. Benjamin, znany w kręgu rodzinnym pod przezwiskiem Pelón, zaczął ujawniać swoje niesamowite zdolności. Jego ręce bez żadnej wyraźnej z jego strony kontroli rysowały i pisały rzeczy, których nawet po latach nie potrafił wyjaśnić. Właśnie wtedy zaczął odbierać swoje pierwsze psychografy.
Okres jego największej aktywności przypadł na lata 1936-1940, jednak jego zdolności manifestowały się do końca jego życia. Stworzył ponad 700 psychografów złożonych w większości przypadków z rysunku i krótkiego opisu. Większość z nich do dziś przykuwa uwagę za sprawą swojej wysokiej dokładności.
Jego przepowiednie dotyczą wszystkich dziedzin ludzkiej działalności - politycznej, społecznej, kulturowej, duchowej, metafizycznej, naukowej i technicznej - i zostały niezasłużenie zapomniane w jego własnym kraju i są prawie nieznane reszcie świata.

Tutaj ciekawostka na temat Olimpiady w Londynie 2012.

Poniżej znajdziecie fragment artykuły znaleziony na jednym z forów odnośnie zgaśnięcia ognia olimpijskiego, co ma być złym znakiem… Będzie też film o olimpiadzie, niezwykle niepokojący, bo faktycznie tych przypadków jest nieco za dużo. Na końcu “rysunek-przepowiednia”, o którym jest mowa w artykule.
Cóż, wygląda to dziwnie i oby skończyło się niczym. Szok, przerażenie i zamieszanie to tylko woda na młyn NWO.



Tutaj macie pokazane jego psychodeliczne rysunki, i wyjaśnienie jednego z obrazków przedstawiającego upadek Londynu w 2012r.



Radzę podejść do tego z rezerwą :hitler:
Wszyscy wiemy jak się kończą jakieś dziwne przepowiednia, a na dniach Olimpiada tak więc zobaczymy ile w tym prawdy a ile mitu.