18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#przedział

119
Facet w Long Beach (California) zwrócił się do kobiety przy użyciu słowa Nigga...

Efekt poniżej... :niggasmile:

Halman • 2016-08-08, 12:54  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (48 piw)
nowynick napisał/a:

. i to przy użyciu samych nóg :shock:



u nich to chyba bez różnicy bo to palce przeciwstawne u rąk i nóg...

7 Minutowy Cud

Mercury001 • 2015-06-23, 21:50 IGNORUJ TEMATY Z DZIAŁU "INNE CZARNOŚCI"  
268
Japońska kolej słynie nie tylko z wyjątkowej punktualności, technologii ale również z doskonałej organizacji pracy i obsługi pociągów. Tutaj, na przykładzie kolei Shinkansen, w zaledwie 7 minut powstaje (jak na POLSKIE warunki...) pełnoprawny cud :shock:

{UWAGA - wymagana podstawowa znajomość angielskiego; tradycyjnie polecam oglądać w HD na pełnym ekranie}


spoiler

Pociąg

Mercury001 • 2015-01-09, 11:36
98
Pociągiem podróżują Irlandczyk, Francuz, Kubańczyk i Polak. Nagle Francuz wyciąga bardzo drogie wino, robi dwa łyki a resztę wyrzuca przez okno.
- Coś Ty zrobił? Takie drogie wino wyrzucasz? - krzyczą pozostali.
- My we Francji mamy tyle tego że mogę wyrzucać przez okno.
Następnie Kubańczyk wyciąga drogie cygaro, odpala, ciągnie dwa machy po czym resztę wyrzuca przez okno.
- Coś Ty zrobi? Takie drogie cygaro wyrzucasz przez okno? - krzyczą inni.
- My na Kubie mamy tyle tego, że mogę wyrzucać przez okno.
Nagle wstał Irlandczyk, rozejrzał się dookoła... wziął Polaka na ręce i wyrzucił przez okno. Po chwili ten sam Polak wchodzi pewnym krokiem do przedziału i siada na swoje miejsce. Wszyscy mocno zdziwieni patrzą na Polaka, który zatrzymał wzrok na Irlandczyku i mówi z lekkim zawadiackim uśmieszkiem: "Bo ja z Pragi jestem" 8-)
populos • 2015-01-09, 16:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (155 piw)
Proszę o solucję do dowcipu z góry dzięki.

Dziadek w Pociągu z żulami w przedziale

regol • 2014-08-29, 13:02
952
W pociągu siedzą dwaj żule. Czerwoni na twarzy, zarośnięci, ręce im się trzęsą... Cierpią, bo nie zdążyli kupić alkoholu. W wagonach tłoczno, duszno. Coraz bardziej wk***ieni z każdym kilometrem, całe ciało zaczyna im się trząść. Wtem patrzą, siedzący naprzeciwko nich dziadek wyciąga zza pazuchy piersiówkę, przechyla do ust na krótką chwilę i chowa. Ta sytuacja powtarza się co kilka minut. Żule już cali wkurzeni, drżą jakby padaczkę mieli. Nagle dziadek wyciąga piersiówkę, przechyla, stawia na stoliku i wychodzi do toalety. Jeszcze nie zdążył drzwi zamknąć, jak żule dorwały piersiówkę. Patrzą, do połowy pełna. No to sru, łyk za łykiem wypili całość i odstawili pustą piersiówkę na swoje miejsce. Wraca dziadek, odkręca piersiówkę, przechyla do ust i jak gdyby nigdy nic chowa za pazuchę. Żule zdziwieni mówią do niego:
- Panie, co pan pijesz, jak tam nic nie ma?
Na to dziadek: A nie, ja po prostu jestem gruźlikiem i do tej piersiówki sobie spluwam.
StalowaWola • 2014-08-29, 15:16  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (100 piw)
ch*j wie jak to skomentować.

Inteligenci

Klekoth • 2014-03-11, 13:10
687
W poczekalni w szpitalu siedzi kilku facetów, nagle w progu gabinetu staje doktor i mówi:
-Ten który ma IQ powyżej 140, proszę do gabinetu.
Wstał pierwszy facet, wszedł, po 10 minutach sytuacja się powtarza:
-Ten który ma IQ powyżej 100, proszę do gabinetu.
Mija kolejne 10 minut:
-Ten który ma IQ powyżej 50, do gabinetu. Ci którzy mają mniej, czekają.
Zostało tylko dwóch facetów, niezręczna cisza, ale jeden zdecydował się zagaić:
-Pan też głosował na Platformę?
POPISowyNumer • 2014-03-11, 16:52  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (197 piw)
-Nie, ja na PiS.

Cygan w pociągu

CiemnosciHetman • 2014-02-17, 18:16
779
Wchodzi cygan do pociągu, szuka przedziału, żeby było jak najmniej ludzi, patrzy, w jednym siedzi 2 młodziaków ok. 20. Wchodzi, już zajmuje miejsce, kiedy jeden z nich sie odzywa:
-przepraszam, ale tu jest zajęte
-a to niby przez kogo
-przez świeże powietrze :szczerbaty:

nie było bo moje

W wagonie sypialnym

ASAKKU • 2013-12-06, 13:53
866
Kobieta i mężczyzna, którzy wcześniej się nie znali, dostali miejsca w tym samym przedziale pociągu sypialnego.
Początkowo byli tym nieco zakłopotani, ale w końcu udało im się zasnąć... kobieta na górnym, mężczyzna na dolnym łóżku.
W środku nocy kobieta wychyla się ze swojego posłania i budzi mężczyznę:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale jest mi potwornie zimno. Czy mógłby mi pan podać jeden z tych zapasowych koców?
Mężczyzna z błyskiem w oku odpowiada:
- Wie Pani co? Mam lepszy pomysł, udawajmy, że jesteśmy mężem i żoną.
- Dlaczego nie?.... - odparła zaintrygowana kobieta.
- Świetnie - ucieszył się mężczyzna - a więc weź go sobie k***a sama...

Przedział niespodzianka

Siyey • 2013-09-16, 00:19
98
Historia autentyczna. Wydarzyła się w lutym tego roku.

Pewnego mroźnego, lutowego piątku wracałem pociągiem ze studiów w Krakowie do Tomaszowa Mazowieckiego.
Udało mi się zająć cały przedział dla siebie, z fajnymi siedzeniami, gniazdkiem, także podróż w asyście filmu z laptopa przebiegała dosyć szybko.
Do docelowej stacji było ok. pół godziny i wtedy wszystko się zaczęło. :)
Skończywszy oglądanie filmu, wstałem w celu schowania lapka i odwróciwszy głowę zauważyłem w drzwiach jakąś kobietę.
Po prostu stała przed zamkniętymi drzwiami i się patrzyła.
Miała około 40 lat, normalnie ubrana, może lekko zapłakana ? W każdym razie machnąłem jej odruchowo ręką, żeby zwyczajnie sobie weszła.
Otworzyła drzwi i pyta "Czy te miejsca są wolne ?
No to odpowiadam, że tak, oczywiście,
wszystkie miejsca są wolne, proszę siadać gdzie Pani chce.

Usiadła na przeciwko mnie, przy oknie. Jedziemy tak ok. 5 minut, a ta kładzie rękę na zamocowanym pod oknem stoliczku.
Mija może minuta i kobieta zwraca się do mnie:
"Złap mnie za rękę". Ja się na nią patrzę, widzę, że coś jest nie tak, ale zaskoczony całą sytuacją udaje mi się wydusić ciche "niee". Nie wiem czemu to powiedziałem,
ale najwidoczniej nie zasługiwała na łapanie za rękę. :D No ale pytam "Co się Pani stało ?".

Ona zaczyna chaotycznie, lekko szlochając, że jedzie do Konina, bo teraz brała rozwód itd. i pokazuje mi palec (chodziło jej pewnie o to, że nie ma obrączki), niby dłonie
ma normalne, ale ten paluch po obrączce wyglądał na mocno zmęczonego życiem, jakiś uschnięty, taki typowy palec baby Jagi. No ale ok, wysłuchałem jej opowieści i jedziemy dalej.
Mija kolejne 5 minut i znów się pyta: "Masz cukierka?". Oczywiście nie miałem, ale szybko w głowie starałem się wymyśleć alternatywę do owego cukierka... Padło jednak na wodę mineralną :D . Ucziciwie chciałem ją poczęstować, ale powiedziała, że bez kubka się nie napije, a całej wody nie chce.

Akurat dojeżdżaliśmy do Tomaszowa, ja zaczynałem się zbierać, a ona gdzieś wyszła. Po wyjściu z pociągu co ciekawe owa babeczka siedziała już w innym przedziale na
kolanach u jakiegoś gościa.


Myślę, że do absurdów dnia codziennego śmiało można to zaliczyć.
podgor5 • 2013-09-16, 02:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (21 piw)
bylo brac,w dzisiejszych czasach trudno o wyr*chanie milfa

Matematyczny dowcip od Karola

Nikczemny_Płód • 2012-05-20, 16:13
283
Wchodzi całka oznaczona do pociągu...

a tam nie jej przedział. :shock:
aleksander6 • 2012-05-20, 21:44  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (53 piw)
3/4 nie rozumie, ale da piwo żeby nie wyjść na idiotę