flaszka • 2019-02-22, 12:49 Najlepszy komentarz (32 piw)
ja pie**ole , co trzeba mieć w głowie żeby zostawić samochód na przejeździe kolejowym ...
Szkody ogromne , samochód doszczętnie zniszczony, zarzuty spowodowania katastrofy lądowej.
A w tej sytuacji wystarczyłoby po prostu staranować szlaban. Po za tym nie było to standartowa sytuacja i kosztami zapewne daloby radę obciążyć koleje ...
Witajcie! To już nasz kolejny odcinek "Soldaten des Heeres". Tym razem porozmawiamy o lornetkach i przecinakach do drutu kolczastego. Rzucimy też mega suchym sucharem i zachęcimy do przeczytania książki. Jakiej? Obejrzyjcie, proszę, sami!
Dziękujemy serdecznie Wam - użytkownikom Sadola. Dzięki Wam docieramy do większej ilości osób. Żal tylko, że nie możemy wrzucić naszego felietonu na "główną", bo przeniesiony zostanie zaraz do Dokumentów, ale nie ma tego złego! Dzięki wielkie raz jeszcze i liczymy, że udało nam się choć trochę zaciekawić Was tematyką wojenną!
Wyjebka na moto, akcja od 1.00. Gleba przy 150 km/h na gladkim asfalcie, koles mial szczescie, ze nie polecial pod barierki. Amatorom krotkiego rekawka i sandalow polecam obejrzec co sie stalo z kombinezomen Dainese, wartym grube tysiace oraz rekawicami przy takiej predkosci.
pumba • 2013-01-09, 19:22 Najlepszy komentarz (69 piw)
Ładnie się zachował gość co wyszedł z samochodu. Większość by pojechała dalej i jeszcze się cieszyła, że dawca glebe zaliczył.
Zamaskowany mężczyzna w czarnej pelerynie i masce przeciwpyłowej z sekatorem w dłoni przecina kable na dachu kamienicy przy ul. Floriańskiej w Krakowie. Sprawa jest jednak znacznie bardziej poważna. 44-letni zarządca kamienicy usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Niszcząc kable miał utrudnić życie lokatorów. Trzy lata temu kamienicę przy ul. Floriańskiej 28 zajął się nowy właściciel. Nie ukrywał, że chce się pozbyć lokatorów: kilku firm usługowych m. in. agencji reklamowej i biura podróży. Gdy nie poskutkowały prośby, groźby i sprawy w sądzie, właściciel sięgnął po niekonwencjonalne metody. Od listopada 2010 roku do lipca 2012 w tajemniczy sposób zaczęły się psuć anteny, urywać kable telefoniczne, zanikał internet. Właściciele firm stwierdzili, że ktoś przecina im kable.
Zdesperowani zamontowali w budynku kamery. Te zarejestrowały niecodzienne zdarzenie. Na filmie widać osobę w czarnej pelerynie i masce przeciwpyłowej, która sekatorem przecina kable. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Szybko udało się rozwiązać tajemnicę. - Policjanci przedstawili 44-letniemu mężczyźnie, zajmującemu się zarządem nieruchomością, zarzuty uszkodzenia sieci teleinformatycznej - mówi Katarzyna Padło z biura prasowego policji. W mieszkaniu zarządcy policjanci znaleźli strój taki jak na filmie. Mężczyzna został przesłuchany i zwolniony. 44-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia. Straty oszacowano na 8200 złotych. Grozi mu do 5 lat więzienia.