Mam kredyt we frankach ale to co robi Sadlik jest żalosne. O ryzyku kursowym wiedzial każdy srednio inteligentny kredytobiorca. Nie rozumiem jego protestów. Banki graly z nami w otwarte karty... ciekawe co by zrobil Pan Sadlik gdyby frank potanial do np 1.90 zł. Czy nadal chcialby kursu z dnia zawarcia umowy ??? Bardzo w to wątpie.