Oto moi mili przykład ludzkiego zbydlęcenia. Tym oszołomom już nie wystarczy zwykłe męczenie byka. Trzeba go jeszcze podpalić... Wtedy można poczuć się maczo, dowartościować się i zrekompensować brak odwagi w relacjach międzyludzkich lub kompleks małego fiutka... XXI wiek, postęp cywilizacyjny, w planach terraformacja Marsa i wycieczkowe loty na Księżyc, a na Ziemi nadal ludzkie ścierwo o mentalności agresywnej małpy.
Nie zasługujemy na to by być dominującym gatunkiem. Delfiny i słonie bardziej by się bardziej nadawały. Prawie tak samo bystre i znacznie mniej popie**olone.