Do sklepu zoologicznego przychodzi dyrektor cyrku. Rozgląda się po sklepie i po pewnym czasie zwraca się do sklepikarza słowami: - Chciałbym kupić zwierzę, które wzbudzi sensację wśród widzów. - Mam coś specjalnie dla Pana- odpowiada sklepikarz - Mam słonia, który mówi po niemiecku! Zaprowadził klienta do piwnicy. Otworzył drzwi, zapalił światło i ich oczom ukazał się potężny słoń. Sprzedawca wziął kawał stalowego prenta i z całej siły zaje...ał słoniowi w nogę. Słoń na to: - Funf!