Kriski napisał/a:
Niekoniecznie to ta sama samica, u zwierząt kanibalizm to nic nowego, żarcie to żarcie.
Mi chodziło o to, że zawsze jeden rodzic powinien zostać z pisklakiem. Widać, że stary jak wrócił to się k***a zdziwił jak matka stała gapiąc się jak p*zda w gnat.